Skandynawskie sposoby na przeżycie zimy (i jesieni!)
Jesień, idzie na zimę. Każda komórka ciała każe nam zostać w domu, zawinąć się w koc i jeść słodko. Na zdrowy rozsądek, gdzieżby szukać inspiracji do tej "przeklętej" praktyki, jeśli nie w Skandynawii? A do tego właśnie obchodziliśmy światowy dzień bułeczki cynamonowej… Nie ma rady, trzeba piec!
Skandynawowie. Oni wiedzą jak to przetrwać i nie zwariować. Ich przepis jest prosty acz nieco uzależniający: miękkie wełniane skarpety i sweter, kominek (może też być świeczka, albo najlepiej kilka), kawa z mlekiem lub gorąca czekolada i zapach świeżego ciasta. Jakoś dociągnie się do marca. Jeśli jednak w kwietniu nadal będziesz ugniatać ciasto i zawijać się w koc – niezwłocznie szukaj pomocy w świeżych owocach i warzywach. Ten stan przytulności na dłuższą metę jest niebezpieczny…
Już najbardziej klasyczny z klasyków – bułeczka cynamonowa, jak to się mówi: robi robotę, a to jedynie początek. Kanelbullar pochodzi rzekomo ze Szwecji, ale znajdą się i tacy, którzy dadzą się pokroić za to, że została wymyślona jako kannelbolle w Norwegii. Jedzą ją też Duńczycy i Finowie. Przeciętny Szwed pochłania ich około 400 rocznie. Bułeczki przybierają różne kształty, są pokrywane lukrem, śmietanowym kremem, czasem płatkami migdałów. Zawsze są czystą perfekcją.
Kanelbullar: Szwedzka bułeczka cynamonowa###
*Składniki na ciasto *
- 1/2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki roztopionego masła
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżeczki świeżo zmielonego kardamonu
- 4,5 łyżeczki suszonych drożdży
- 8-9 szklanek mąki pszennej
Składniki na nadzienie i przystrojenie
- 1/3 szklanki roztopionego masła
- 2/3 szklanki cukru
- Cukier perłowy
- Płatki migdałów
*Przygotowanie: *podgrzać mleko i wyłączyć tuż przed momentem zagotowania (kiedy pojawią się małe bąbelki na powierzchni). Połączyć z roztopionym masłem, cukrem, solą i kardamonem. Ostudzić nieco miksturę. Dodać drożdże i odstawić na 10 minut. Wyrabiać mikserem z końcówkami do ciasta drożdżowego dodając stopniowo mąkę, do momentu, gdy ciasto odkleja się od ścianek miski. Przykryć ciasto ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce aż podwoi swoją objętość (około 1h). Odgazować ciasto w misce i wyrabiać lekko na oprószonej mąką stolnicy aż będzie gładkie i błyszczące. Podzielić na dwie części. Każdą połowę rozwałkować na prostokątny placek około 30 na 45 cm. Dokładnie posmarować oba placki roztopionym masłem. Połączyć cukier i cynamon w małej misce. Równo posypać prostokąty. Zaczynając od dłuższej strony zrolować każdy prostokąt w wałek. Używając ostrego noża, pokroić każdy wałek na około 20 jednakowych plastrów. Plasterki ułożyć płasko na wysmarowanej tłuszczem i oprószonej mąką blasze. Może być to blacha głęboka i bułeczki mogą leżeć blisko siebie! Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 45 minut. Rozgrzać piekarnik do 220 stopni. Posmarować bułeczki rozbełtanym jajkiem, posypać cukrem i płatkami migdałów. Wstawić na środkowy poziom i piec przez 7 minut, aż nabiorą złotej barwy.
Co do pochodzenia kolejnej bułki, nie ma wątpliwości. To klasyczna szwedzka samla. Zwyczajowo jada się je w tłusty wtorek (ostatni dzień karnawału). Tradycyjnie podawano ją w głębokim talerzu zanurzoną w gorącym mleku, ale teraz zazwyczaj jada się ją jak każde inne ciastko - na płaskim talerzyku.
Samla
*Składniki na ciasto *
- 50 g drożdży
- 500 ml ciepłego mleka
- 2 jajka
- 150 g cukru
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka zmielonego kardamonu
- 150 g miękkiego masła
- 1,5 kg maki pszennej
- 1 rozbełtane jajko do posmarowania
Składniki na nadzienie
- 400 g masy migdałowej
- 3–4 łyżki mleka
- 60-70 ml śmietany do ubicia
- Cukier puder
Przygotowanie: w sporej misce drożdże zmieszać z ciepłym mlekiem, aż się rozpuszczą. Dodać jajko, cukier, sól, kardamon, masło i mąkę. Wyrabiać, aż ciasto będzie się odklejać od ścianek miski. Przykryć ściereczka i odstawić do wyrośnięcia na około 1 godzinę. Podzielić ciasto na około 25 części. Dłońmi uformować je w bułeczki i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (zachować między nimi odstępy). Odstawić w ciepłe miejsce na 30 minut do wyrośnięcia. Rozgrzać piekarnik do 250 stopni. Posmarować bułeczki jakiem, wstawić do piekarnika i piec 8-11 minut. Studzić na kratce. Górne części bułeczek odkroić ostrym nożem i wyjąć odrobinę miąższu z dolnej połowy bułki. Masę migdałową zmieszać z mlekiem na jednolity krem. Ułożyć kleks kremu na każdej dolnej części bułeczki. Ubić śmietanę i nałożyć na każdą bułeczkę. Przykryć górną częścią bułki.
Czas na mały skok do Norwegii. Ich mattpaka (jedzenie zabierane do szkoły lub pracy) jest legendarne, a skolebrød (bułka szkolna) to jej nieodłączny punkt. Pyszny gesty waniliowy krem i kardamonowa bułeczka. Tak to można chodzić do szkoły!
Skolebrød
Przygotowanie: mleko i masło podgrzać na średnim ogniu w garnuszku (nie dopuścić do zagotowania!), zdjąć z ognia. Dodać drożdże i cukier do ciepłego (nie gorącego) mleka i odstawić na 10 minut. Po 10 minutach dodać kardamon i mąkę i wyrabiać aż ciasto będzie się odkleja od miski. Przykryć miskę czystą ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około godzinę. Wyrobić kilkakrotnie w misce, żeby pozbyć się z ciasta gazu. Wyłożyć na stolnicę i wyrabiać aż będzie gładkie i błyszczące. Uformować wałek i pokroić na równe kawałki (około 20).
Każdy kawałek wyrobić w dłoniach na okrągłą bułeczkę i położyć na natłuszczonej blasze. Przykryć ścierką i pozwolić rosnąć przez kolejne 30 minut. Przygotować budyń wg opisu na opakowaniu tylko zredukować mleko do mniej więcej, połowy, żeby budyń był naprawdę gęsty. Odstawić, żeby zgęstniał podczas, gdy bułeczki rosną. Rozgrzać piekarnik do 200 stopni. Delikatnie wcisnąć środek każdej bułeczki, żeby powstała mała dziurka. Nałożyć budyń łyżeczką na bułki i pozwolić, żeby podrosły jeszcze 10 minut. Posmarować jajkiem powierzchnię bułek i piec przez 15 minut aż nabiorą złotego koloru. Wyjąć z piekarnika i pozwolić ostygnąć. Pokryć glazurą dookoła budyniu i posypać wiórkami kokosowymi.
Na koniec małe cudeńka. Wyglądają i smakują po prostu fenomenalnie. Tradycyjnie przygotowywane są na dzień św. Łucji w Szwecji, ale gwarantuję, że smakują fantastycznie i bez okazji.
Lussekatter – bułeczki świętej Łucji
Składniki
- 150 g masła
- 50 ml mleka
- 50 g drożdży
- 1 g szafranu
- 150 g cukru
- pół łyżeczki kardamonu
- 130 g mąki
- 1 jajko
- 10 g rodzynek
Przygotowanie: roztopić masło i dodać mleko. Dodać szafran i odstawić. W sporej misce dokładnie wymieszać drożdże z odrobiną ciepłego mleka, następnie dodać resztę mleka z masłem. Wmiksować: mąkę, kardamon, sól i cukier, aż ciasto będzie się odklejać od ścianek miski. Odstawić do wyrośnięcia (do godziny). Na oprószonej mąką stolnicy wyrobić ciasto. Podzielić je na kawałki (ok 20) i uformować w wałeczki o grubości palca. Uformować je w zakręcone litery S. Ułożyć bułeczki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na 15 minut. Rozgrzać piekarnik do 250 stopni. Posmarować bułeczki jajkiem i przystroić rodzynkami. Piec na środkowym poziomie przez 5-8 minut aż nabiorą złotej barwy. Ostudzić nieco przed podaniem.
Zimowo-jesienny zestaw szybkiego reagowania warto urozmaicić gorącą czekoladą lub dobrym ziołowym naparem i… oby do wiosny!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl