Są nazywane "chlebem życia". Działają przeciwzawałowo i potrafią koić nerwy
Ostatnio babcia podarowała mi te owoce. Były otoczone kakao. To połączenie było bardzo ciekawe, dlatego postanowiłam bardziej zapoznać się z "chlebem życia". Nawet nie przypuszczasz, jak taka niepozorna i słodka przekąska potrafi zrobić wiele dla organizmu.
Suszone daktyle to prawdziwa bomba witaminowa. W krajach arabskich są one nawet uznawane za życiodajne owoce i określa się je mianem "chleba życia".
Są świetną przekąską, sprawdzają się jako składnik ciast i deserów, możesz też wrzucić je do sałatki. Jako że mają w sobie sporo słodyczy, oprószone kakao zastąpią czekoladę. A jak działają na organizm? Potrafią pomóc w ukojeniu nerwów, mają właściwości przeciwzapalne. Jednak to jest tylko początek bardzo długiej listy ich zalet.
Ciasteczka herbacianki. Maślane wypieki dosłownie rozpływają się w ustach
Dlaczego warto jeść suszone daktyle?
Przede wszystkim zwróć uwagę na to, ile mają właściwości odżywczych i ile składników się w nich kryje. Suszone daktyle zawierają wiele witamin (A, C, K oraz wszystkie z grupy B) oraz sporą dawkę minerałów (żelazo, potas, fosfor, cynk, mangan i wapń), a także błonnik. To sprawia, że daktyle wpływają na organizm w następujący sposób:
- zapobiegają odkładaniu się złogów cholesterolu w tętnicach, dzięki czemu chronią przed miażdżycą, zawałem i udarem,
- obniżają ciśnienie krwi,
- działają przeciwutleniająco - wspierają odporność i zdrowie komórek ciała,
- poprawiają przemianę materii,
- wspomagają pracę jelit i oczyszczanie ich,
- łagodzą objawy zgagi,
- zawierają tryptofan, który ma znaczenie w metabolizmie serotoniny i melatoniny, dzięki czemu mamy lepszy nastrój i spokojniej śpimy.
Daktyle na diecie odchudzającej
Suszone daktyle są bardzo kaloryczne - zawierają 280 kcal w 100 gramach, dlatego nie powinieneś z nimi przesadzać. Wystarczy tylko kilka sztuk dziennie. Zjedz je jako przekąskę, wrzuć do owsianki lub koktajlu. Zobaczysz, że ochota na słodkie minie, a ty dostarczysz sobie porcji witamin. Mało tego, będziesz też syty i zapomnisz o podjadaniu, dzięki zawartemu w tych owocach błonnikowi. Tylko pamiętaj, by pić wodę!
Co ciekawe, sportowcy lub osoby chodzące na siłownie jedzą daktyle po wysiłku. Warto też po nie sięgać podczas intensywnej nauki. Zawierają one sporo cukrów prostych, co daje natychmiastowy zastrzyk energii i poprawia koncentrację. Uzupełniają też poziom potasu oraz glikogenu w mięśniach.
Daktyle suszone nie są dla każdego
Ze względu na bardzo wysoką zawartość cukrów prostych i wysoki IG, powinny ich unikać osoby z cukrzycą, insulinoopornością i nadwagą, bo mogą gwałtownie podnieść poziom glukozy we krwi. Daktyle nie są też najlepszym wyborem przy zespole jelita drażliwego (IBS) oraz przy SIBO, bo zawierają dużo fruktozy i błonnika, który może powodować wzdęcia, gazy i bóle brzucha.
Ostrożność powinny zachować również osoby z kamieniami nerkowymi, bo daktyle mają sporo potasu. Z kolei alergicy powinni uważać na siarczany, którymi często konserwuje się suszone owoce, bo mogą wywołać reakcje skórne, duszność lub bóle głowy.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.