Tego absolutnie nie rób z pomidorami. Dietetyk przestrzega przed skutkami
Pomidory to wyjątkowe warzywa. Jako jedne z niewielu stają się zdrowsze, gdy zostaną poddane obróbce termicznej. Wzrasta wtedy poziom likopenu. Ale czy jest coś, co sprawia, że pomidory stają się mniej wartościowe? O takich sytuacjach mówi znany dietetyk.
Jak już zapewne wiesz, pomidory zawierają likopen. To substancja nadająca barwę warzywom, a jednocześnie jeden z silniejszych utleniaczy. Co ciekawe, jest lepiej przyswajalny dopiero po obróbce cieplnej. Co to dla nas znaczy? Że jeśli patrzeć na ten składnik, to ketchup (oczywiście z dobrym składem) jest zdrowszy od samych pomidorów. Niestety jeśli będą źle przechowywane, to "pozbędziesz się" z nich likopenu. Zwrócił na to uwagę dietetyk Michał Wrzosek.
Kofta w sosie pomidorowym. Tak dobrych kotlecików wołowych jeszcze nie jadłeś
Kiedy pomidory tracą swoje prozdrowotne wartości?
Likopen ma dla nas ogromne znaczenie: obniża poziom cholesterolu, wspiera odporność, poprawia kondycję skóry i neutralizuje stres oksydacyjny. Trzeba jednak odpowiednio je przechowywać, bo bardzo łatwo zniszczyć ich właściwości odżywcze.
Jak zaznacza dr Michał Wrzosek, likopen nie lubi niskich temperatur. To potwierdzają badania. Pomidory trzymane w lodówce tracą ten przeciwutleniacz. Z kolei pomidory przechowywane w wysokiej temperaturze, o wiele szybciej się psują.
Gdzie przechowywać pomidory?
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego doszli do wniosku, że optymalnym rozwiązaniem będą miejsca o temperaturze 7-10°C, czyli na przykład piwnica lub spiżarnia. Pomidory nie stracą likopenu ani się nie zepsują po 2-3 dniach.
Jest jeszcze jedna istotna rzecz, jeśli chodzi o przechowywanie pomidorów. Nie wolno ich kłaść obok jabłek, bananów, mango, nektarynek czy gruszek, bo te owoce wydzielają etylen, który przyspiesza dojrzewanie pomidorów i ich psucie się.