Ogórecznik – zapomniany specjał
"Doskonały pokarm dla ludzi wątłych" – pisał o roślinie charakteryzującej się orzeźwiającym smakiem świeżych ogórków XVI-wieczny botanik Marcin z Urzędowa. Dziś ceni się przede wszystkim olej z nasion ogórecznika, ale nasi przodkowie chętnie wykorzystywali w kuchni także jego liście i kwiaty.
Ogórecznik lekarski był znany w dawnej Polsce pod wieloma nazwami: borak, boracz, pazyra, wołowy język, miodnik wielki czy ogrodna miodówka. Pochodząca z zachodnich wybrzeży Morza Śródziemnego roślina, która na początku czerwca pokrywa się uroczymi, różowo-niebieskimi kwiatami wydzielającymi wyjątkowo dużo lubianego przez pszczoły nektaru, występuje przede wszystkim w formie zdziczałej, porastając rumowiska czy brzegi rzek.
Przez długi czas ogórecznika traktowano jako pospolity chwast. Jednak od kilkunastu lat w Polsce prowadzi się także jego uprawę, zwłaszcza na Kujawach, w północno-wschodniej Wielkopolsce oraz regionie łódzkim. Podstawowym surowcem są dojrzewające na przełomie lipca i sierpnia nasiona, z których tłoczy się olej będący bardzo bogatym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych, wykazujący działanie przeciwzapalne, przeciwalergiczne, przeciwzakrzepowe, obniżające ciśnienie krwi i poziom cholesterolu.
Jednak przed wiekami bardziej ceniono liście i kwiaty ogórecznika, które wykorzystywano jako dodatek do zup i wielu innych potraw, smażono w syropie, a także aromatyzowano nimi soki, wina czy nalewki. Chętnie sięgano po ogórecznika zarówno dla smaku, jak i ze względu na duże właściwości lecznicze.
Zobacz też: Rokitnik – zdrowotne właściwości
Ogórecznik – właściwości odżywcze
"Wzmacnia i raduje serce, podnosi na duchu, odświeża krew i oczyszcza od różnych spalonych, wrzących wilgotności, poprawia czarną żółć, odpędza melancholię i złe sny" – zachwalał zalety ogórecznika autor dawnego niemieckiego zielnika.
Bez wątpienia roślina wykazuje pozytywne działanie na nasz organizm. Jest skarbnicą wielu cennych składników odżywczych, zarówno witamin (szczególnie wzmacniającej odporność witaminy C), jak i minerałów (zwłaszcza potasu i magnezu)
. Dostarcza solidnej dawki garbników (mają właściwości przeciwzapalne, przeciwbakteryjne i ściągające) oraz związków fenolowych, czyli kwasów fenolowych i flawonoidów, korzystnie wpływających na układ krwionośny i będących silnymi antyoksydantami, niwelującymi szkodliwą aktywność wolnych rodników.
W ogóreczniku kryje się też dużo łatwo przyswajalnej krzemionki, rzadko występującej w naszych posiłkach, co sprawia, że w większości cierpimy na niedobór krzemu – minerału, który dba zdrowy wygląd skóry, włosów i paznokci, a także utrzymuje w dobrym stanie naczynia krwionośne, zapobiegając odkładaniu się w nich cholesterolu.
Nie mniej wartościowy jest wspomniany już olej z nasion ogórecznika, wyróżniający się wysoką zawartością nienasyconych kwasów tłuszczowych, zwłaszcza linolowego i gamma-linolenowego, zalecany przy problemach trawiennych, oczyszczający organizm z toksyn, łagodzący stany zapalne, obniżający poziom "złego" cholesterolu LDL, zmniejszający agregację krwinek i ryzyko wystąpienia zakrzepów, a nawet działający uspokajająco i poprawiający samopoczucie.
Ogórecznik w kuchni
Ogórecznika można wykorzystać w kuchni na wiele sposobów. Olej z nasion tej rośliny świetnie sprawdzi się jako dodatek do rozmaitych sałatek i surówek (należy go stosować wyłącznie na zimno). Jednak nie posiada on takich walorów kulinarnych jak kwiaty i liście, przypominające smakiem i zapachem świeże ogórki, a w dodatku lekko słone, co sprawia, że świetnie sprawdzają się w rozmaitych potrawach.
Do jedzenia najlepsze są młode liście ogórecznika, które przed spożyciem wystarczy tylko umyć i pokroić. Starsze warto wcześniej sparzyć we wrzątku, by trochę zmiękły. Jak je wykorzystać? Na przykład dodać do zup (Niemcy wzbogacają nimi smak pomidorowej czy ziemniaczanej, zaś nasi wschodni sąsiedzi – barszczu ukraińskiego), zielonych sosów albo dań mięsnych (znakomicie komponują się z drobiem i baraniną).
Liście ogórecznika będą ciekawym urozmaiceniem kanapki, pasują też do jajecznicy, nadadzą smaku zapiekance czy farszowi do pierogów. Można je dusić (tak jak szpinak) albo smażyć w cieście. Posłużą też do aromatyzowania marynat, korniszonów lub pikli warzywnych.
Ze świeżych liści przygotujemy pyszne pesto, a także odświeżającą sałatkę (dodając do niej również np. sałatę masłową, awokado, pomidorki koktajlowe, jajko na twardo i trochę jogurtu naturalnego). Doskonale komponują się z innymi świeżymi ziołami: miętą, cząbrem, pietruszką, koprem, rozmarynem albo estragonem.
Kwiaty ogórecznika też warto wykorzystać kulinarnie, np. do aromatyzowania octu, który nabierze wówczas atrakcyjnej niebieskiej barwy. Można ozdabiać nimi przekąski, sałatki czy zupy. Po zanurzeniu w syropie i usmażeniu albo skrystalizowaniu (kwiaty zanurzamy w ubitym białku, obsypujemy drobnym cukrem i zostawiamy na kilka godzin do wyschnięcia) będą ładną i smaczną dekoracją deserów lub ciast. Dobrze znoszą mrożenie – kostki lodu z kwiatami ogórecznika są wspaniałym dodatkiem do drinków i napojów.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl