Fefernuski kociewskie – bożonarodzeniowy przysmak
Niewielkie, oblane lukrem ciasteczka, słodkie i pachnące korzennymi przyprawami, na pewno zachwycą biesiadników przy świątecznym stole. Fafernuski świetnie sprawdzą się również jako urozmaicenie menu sylwestrowej domówki czy po prostu deser po niedzielnym obiedzie. Jak je przygotować?
Dziwna nazwa tego specjału wywodzi się od niemieckiego określenia pfeffernusskuchen, którym nasi zachodni sąsiedzi od wieków opisują twarde jak orzech (nuss) i pieprzne (pfeffer) ciastka, czyli po prostu pierniki. Na terenie Kociewia – regionu etnograficzno-kulturowego położonego na lewym brzegu Wisły, w dorzeczu Wdy i Wierzycy, wpływy niemieckie zawsze były dość silne, stąd liczne germanizmy pojawiające się w tutejszej gwarze.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Nie wiadomo, kiedy narodziła się tradycja przygotowywania fefernusków. Nie udało się tego ustalić nawet specjalistom z ministerstwa rolnictwa, którzy weryfikowali historię przysmaku przed wpisaniem go na listę produktów tradycyjnych. Za autorkę stosowanej do dziś receptury ciasteczek uchodzi Waldburga Jaruszewska, w latach 60. i 70. gospodyni na plebanii w Lignowach Szlacheckich, słynąca w okolicy z pieczenie pysznych pierników. Przepis udostępniła znajomym i od tego czasu jest przekazywany kolejnym pokoleniom Kociewiaków.
Fefernuski były jednak prawdopodobnie wypiekane dużo wcześniej. Podobną recepturę można bowiem znaleźć chociażby w "Książce Gospodyni Wiejskiej", którą w 1944 r. wydało Ministerstwo Rolnictwa i Reform Rolnych.
Bogactwo przypraw
Fefernuski kociewskie to ciasteczka o charakterystycznym aromacie przypraw korzennych, które powinny często pojawiać się w naszym jadłospisie, gdyż wykazują imponujące właściwości odżywcze. Na przykład intensywny zapach goździków jest efektem obecności eugenolu – silnego antyoksydantu, który wspomaga walkę z nadciśnieniem, obniża poziom cukru oraz cholesterolu, działa antystresowo, usuwa zmęczenie i wyczerpanie psychiczne.
Cynamon stanowi bogate źródło żelaza, wapnia i manganu, ale przede wszystkim polifenoli neutralizujących szkodliwe działanie wolnych rodników, które przyspieszają procesy starzenia organizmu oraz rozwój komórek nowotworowych.
Gałka muszkatołowa zawiera substancję halucynogenną zwaną mirystycyną, która powoduje, że wzbogacone nią dania działają kojąco i uspokajająco, co znacznie ułatwia zaśnięcie. Przyprawa likwiduje też wzdęcia.
Obowiązkowym składnikiem fefernusków jest miód, produkt skutecznie wzmacniający odporność, wyróżniający się wysoką aktywnością antybiotyczną, zwiększający wytrzymałość organizmu, będący również remedium na skołatane nerwy oraz liczne schorzenia cywilizacyjne, przede wszystkim nadciśnienie i choroby układu krążenia.
Przepis na fefernuski
Gdy znamy już odżywcze zalety fefernusków kociewskich, możemy przystąpić do przygotowania specjału. Najlepiej zacząć je dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem lub inną okazją, którą mają "osłodzić".
Zaczynamy od wyrobienia ciasta. Do miski z 1,5 kg przesianej mąki, wymieszanej z cynamonem, mielonymi goździkami, startą gałką muszkatołową (po 2 łyżeczki każdej z przypraw) i pieprzem (pół łyżeczki), dolewamy 25 dag roztopionego smalcu i szklankę ciepłego mleka, w którym wcześniej rozpuściliśmy szklankę cukru i pół kilograma miodu. Mieszamy drewnianą łyżką i stopniowo dodajemy pięć jajek, wbijając po jednym. Na koniec do masy dodajemy amoniak i sodę oczyszczoną (po 2 łyżeczki), wymieszane w niewielkiej ilości wody.
Dokładnie wyrabiamy, a następnie miskę z ciastem przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy w chłodne miejsce na kilka dni, najlepiej dwa tygodnie. Po tym czasie formujemy z niego wałek, który kroimy na niewielkie, około 2-centymetrowe kawałki. Możemy też wykroić z nich fantazyjne kształty, w przypadku fefernusków istnieje pełna dowolność.
Układamy je na blasze posmarowanej tłuszczem i posypanej mąką, a następnie pieczemy około 20-25 minut, w temperaturze 180 stopni. Po wystudzeniu przygotowujemy rzadki lukier, w którym na krótko zanurzamy ciasteczka. Rozkładamy je na stole, co pewien czas przewracając, by równomiernie wysychały.
Fefernuski kociewskie zaraz po upieczeniu są twarde jak kamienie. Jednak przechowywane w szczelnie zamkniętych pojemnikach kruszeją, zaczynają rozpływać się w ustach i na długo zachowują niezwykły aromat.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl