Perfekcyjne frytki nie tylko z ziemniaków
Frytka frytce nierówna i potwierdzi to każdy, kto spróbował ziemniaka przygotowanego, jak to czynią w Belgii - z chrupiącą skórką i mięsistym wnętrzem z dodatkiem pysznego sosu.
Frytki godne mistrzowskiej kuchni
Dla wielu przygotowanie frytek nie jest żadną filozofią, jednak frytka frytce nierówna i potwierdzi to każdy, kto spróbował ziemniaka przygotowanego - jak to czynią w Belgii - z chrupiącą skórką i mięsistym wnętrzem z dodatkiem pysznego sosu.
Cieszące się złą opinią jedzenie typu fast food zaczyna zdradzać nowe, lepsze oblicze i zwiększa się grono osób chcących nawet w tych szybkich daniach odnaleźć wyjątkowe doznania. Wyrafinowana może okazać się nawet z pozoru prozaiczna frytka.
Frytka narodowa!
Czekolada, piwo i frytki - z tych trzech jakże popularnych przysmaków słynie królestwo Belgii. Jednak to właśnie prosta potrawa z ziemniaka jest najbardziej kojarzona z krajem Beneluksu, uważanego za ich ojczyznę. 21 lipca Belgowie obchodzą narodowe święto, podczas którego chętnie sięgają po swoją smakowitą chlubę. Warto dodać, że za narodową potrawę uważane są tam właśnie frytki serwowane razem z owocami morza (tradycyjnie powinny to być omułki).
Co do rodowodu popularnej przekąski innego zdania jest część Francuzów, w czym utwierdza ich termin "french fries" w angielskojęzycznym słownictwie. Faktem jest, że to jednak głównie we francuskojęzycznej, walońskiej części Belgii od średniowiecza smażono podłużnie krojone ziemniaki, których sława okrążyła cały świat. Tradycyjnie przyrządzano je na wołowym tłuszczu. Niektórzy tradycjonaliści do tej pory nie wyobrażają sobie "wrzucenia" ziemniaka do oleju roślinnego.
Już na pierwszy rzut oka można odróżnić frytkę belgijską od tej najczęściej spotykanej. Ta omawiana jest zdecydowanie grubsza i ma nieregularny kształt. Forma jest bardzo ważna, ale nie z powodów estetycznych, tylko ze względu na sposób uzyskania pożądanego smaku. Grubiej cięte kawałki tak łatwo się nie wysuszą i będą cieszyć mięsistym wnętrzem. Poza tym nie wchłoną takiej ilości tłuszczu, co identyczna ilość ziemniaków, ale pokrojona na cieńsze frytki.
Do dwóch razy sztuka
W Belgii, gdzie frytki są bardzo popularne, rozwinęła się metoda smażenia ziemniaków, mająca ogromne znaczenie dla osiąganego smaku. Mniej ważny jest w niej rodzaj oleju, jakiego się używa, ale znaczący jest tu fakt, iż trzeba na nim smażyć frytki dwukrotnie. Najpierw wrzuca się pokrojone ziemniaki do garnka z rozgrzanym olejem i czeka, aż wypłyną na wierzch. Na tym etapie chodzi o pewnego rodzaju blanszowanie, żeby ziemniak nadal był surowy, ale ma wytworzyć się na nim skórka. Po około 7 minutach wyciąga się frytki, daje im się "odetchnąć" na ręczniku papierowym, maksymalnie pół godziny, i ponownie wrzuca do jeszcze bardziej rozgrzanego oleju, pozostawiając w nim do uzyskania pożądanego koloru. Jeśli dysponujemy specjalistycznym termometrem, to za pierwszym razem tłuszcz powinien mieć ok. 160 stopni C, a potem ok. 190 stopni C. Co ważne, zdaniem Belgów do frytek najlepiej nadają się odmiany ziemniaków Bintje albo Russet.
Frytki z sosem
Od tego "jak" nie mniej ważne jest "z czym" serwuje się frytki. W Polsce uważane są za dodatek, dlatego co najwyżej posypuje się je solą lub skrapia ketchupem. Jednak tam, skąd frytki pochodzą, jest zupełnie inaczej.
Jeden z głównych bohaterów kultowego amerykańskiego filmu "Pulp Fiction", opowiadając swoje wrażenia z wizyty m.in. w Holandii, zaskoczony jest tym, że frytki jedzone są tam z majonezem, a nie z ketchupem. Cóż, być może dzielimy z Amerykanami część kulinarnych upodobań, ale rzeczywiście w europejskich krajach, gdzie frytki cieszą się największą popularnością, jedzone są z majonezem lub sosami, których jest on głównym składnikiem. W Belgii i Holandii, gdzie najłatwiej znaleźć miejsca serwujące frytki, smażalnie prezentują zdające się nie mieć końca listy sosów, mogące nadać daniu wyjątkowy charakter.
Frytki z batatów
Zdrowszą i nieco bardziej słodszą wersją frytek są te zrobione z batatów. Pieczone w piecu, z dodatkiem ostrej papryki to pyszna domowa przekąska.
Dwa bataty należy umyć i obrać, a następnie pokroić w słupki i przełożyć do miski. Skropić oliwą (ok. 4 łyżki), dodać 4 zmiażdżone ząbki czosnku, paprykę, sól i pieprz do smaku. Całość wysypać równomiernie na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do 160 stopni C (opcja termoobieg) przez ok. 25 minut, aż będą miękkie.
Frytki z pietruszki
Frytki można przygotować również z korzenia pietruszki. Kilka pietruszek wystarczy obrać i pokroić w słupki, a następnie w misce wymieszać z łyżką oleju, oprószyć dla smaku solą morską i świeżo mielonym pieprzem. Wymieszać i przełożyć na blachę (tak, aby na siebie nie nachodziły). Piec przez około kwadrans w 180 stopniach C, aż ładnie się zrumienią.
Frytki z cukinii
Dla ciekawych nowych smaków polecamy natomiast panierowane frytki z cukinii. Sporą cukinię należy pokroić w słupki (bez gniazd nasiennych), a następnie obtoczyć w jajku i panierce (z bułki tartej z ziołami i parmezanem lub zdrowiej z otrębów). Frytki ułożyć w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do wcześniej nagrzanego piekarnika do 180 stopni C na termoobiegu. Piec około 25 minut.
Frytki z marchewki
W odróżnieniu od zwykłych frytek te z marchewki w 100 gramach mają tylko około 55 kalorii. Marchewkę należy obrać i pokroić w długie słupki o boku około pół centymetra. Następnie lekko je posolić i piec w nagrzanym do 150 stopni C piekarniku przez około 8 minut. Smakują najlepiej od razu po upieczeniu, ale można je także zabrać np. do pracy i chrupać w ciągu dnia.