Tradycyjna polska kuchnia - zdrowa czy nie?
Rosół z makaronem, kluski śląskie i żurek ? wyrzuty sumienia po zjedzeniu tych polskich potraw ma niejeden ich miłośnik. Czy dbając o zdrowie i sylwetkę musimy zapomnieć o tradycyjnych daniach? Czy rodzima kuchnia tylko szkodzi?
Tradycja bez złudzeń
- Nasza polska kuchnia, jakkolwiek smaczna, niestety nie jest najlepszą przyjaciółką zgrabnej sylwetki. Dania tradycyjne są z reguły ciężkie, tłuste i wysokokaloryczne – mówi Zofia Urbańczyk, dietetyczka z Centrum Naturhouse. – Tradycyjne menu obfituje przede wszystkim w mięsa pieczone, smażone, duszone, wędzone oraz kiełbasy i kaszanki. Mało popularne są natomiast warzywa. Jeżeli już się pojawiają, to zazwyczj dodatkowo zostają poddane obróbce, przez co zwiększa się ich kaloryczność. Tak jest w przypadku kapusty zasmażanej, bigosu, marchewki z groszkiem (z dodatkiem masła i mąki), fasolki z zasmażką itp.
Popełniamy też inne grzechy. Do wielu potraw np. zup dodajemy mąkę, aby je zagęścić - takie metody dodatkowo obciążają kalorycznie danie. Przygotowujemy bardzo dużo potraw smażonych w panierkach, potraw z dodatkiem aromatycznych, ale tłustych produktów tj. wędzony boczek, żeberka, słonina. Wiele dań obfituje w sosy, najczęściej mięsne i zawiesiste. W połączeniu z dodatkami mącznymi - jak choćby pyzy czy kluski śląskie - stanowią prawdziwą bombę kaloryczną.
Światełko w tunelu
- Z pewnością nie wszystkie tradycyjne polskie potrawy są złe i należy ich unikać – tłumaczy Zofia Urbańczyk. – Oczywiście myśląc o zdrowiu i sylwetce trzeba na nie bardziej uważać i nie nadużywać ich, jednak nikt nie musi eliminować ich z jadłospisu.
Przede wszystkim nie rezygnujmy z ziemniaków. Same w sobie są niskokaloryczne, bogate w potas, wspomagający pracę układu krążenia oraz śladowe ilości witaminy C. Zbawienne dla naszego zdrowia są też różne kasze. Na naszych ziemiach jadano je już wieki temu.
Charakterystyczne dla polskiej kuchni smaki to słony i kwaśny (produkty lekko sfermentowane lub kiszone). Kiszonymi ogórkami czy kapustą zajadały się nasze babki. My też możemy. Co pić, aby było tradycyjnie i zdrowo? Do wyboru mamy zsiadłe mleko lub kwas chlebowy.
Najstarsze potrawy, które można uznać za tradycyjnie polskie i jednocześnie wciąż popularne, znane są dzisiaj głównie z przepisów autorów XIX-wiecznych książek kucharskich, np. autorstwa Lucyny Ćwierczakiewiczowej. Co i dziś można polecić z tej zacnej pozycji? W swej "odchudzonej" wersji z całą pewnością chłodnik, czyli zupę z kwaśnego mleka lub śmietany z warzywami, podawaną na zimno latem. Tradycyjna kuchnia polska nie zapomina o rybach. W wielu starych przepisach obecny jest karp, sandacz, węgorz i inne ryby słodkowodne – zazwyczaj gotowane, w galarecie, pieczone czy wędzone. Dawniej na stołach gościły też raki. Dziś niestety są rzadkim rartytasem.
Sprytne zamienniki
Przekonaliśmy się już, że i dziś kuchnia staropolska daje duże pole do popisu. Jednak ciągle na przegranej pozycji wydają się miłośnicy kapuśniaku, pierogów czy schabowego. Nie jest jednak tak źle. Nasza dietetyczka podkreśla, że istnieje wiele prostych sposobów, które pozwalają na obniżenie kaloryczności tych potraw. Sprytne stosowanie zamienników sprawi, że dania będą mogły z powodzeniem funkcjonować w naszym jadłospisie i nie wyrządzą zbyt wielkiej szkody naszej sylwetce i zdrowiu. Wystarczy zamienić śmietanę na jogurt, zrezygnować z zagęszczania zup za pomocą mąki i stosowania zasmażek np. do ugotowanej fasolki czy kalafiora. Trzeba też wyrzec się panierowanych potrawach na rzecz tych smażonych sauté lub pieczonych.
- Miłośnicy rodzimej kuchni powinni pomyśleć o zmianie proporcji na talerzu – podpowiada Zofia Urbańczyk. - Jeżeli chcemy zjeść kluski śląskie z pieczenią w sosie, niech to będą 2-3 kluski z niewielką porcją pieczeni, a z przewagą warzyw.
ml/mmch