Jesienią włącz imbir do swojej diety. Dlaczego warto to zrobić i jak go wykorzystać?

Imbir królem przypraw - pasuje do dań wytrawnych oraz tych na słodko

Możecie postawić na surowy korzeń, mieloną przyprawę albo jego marynowaną bądź kandyzowaną wersję. Marynowane płatki są częstym dodatkiem do sushi. Surowy imbir jest pikantny i dodaje charakteru oraz świeżości potrawom. Najczęściej wykorzystuję go do wytrawnych dań. Świetnie sprawdza się jako dodatek do mięs oraz owoców morza. To też idealna opcja dla tych, którzy nie przepadają za charakterystycznym zapachem ryb. Jeśli zaś chodzi o mielony imbir, to dobrze komponuje się ze słonymi albo słodkimi przekąskami oraz owocami. Można nim posypać posiłek, uzależniając ilość od preferencji. Zarówno surowym, jak i sproszkowanym imbirem można doprawiać napoje. Jesienią najlepiej postawić na rozgrzewający koktajl albo herbatkę z dodatkiem świeżego korzenia imbiru. Dlaczego? Powodów jest bez liku, ale przytoczę wam kilka tych najbardziej istotnych.

Chcesz się rozgrzać po spacerze w deszczu? Imbir ci w tym pomoże

Pikantny, aromatyczny i... bardzo zdrowy! Kochani, nie możecie zapominać o tym, że imbir ma bardzo korzystny wpływ na nasze organizmy. Po pierwsze, pomaga walczyć z przeziębieniami i przynosi ulgę chorym stawom. Dzieje się tak, ponieważ jest bogaty w substancje przeciwzapalne. Co więcej, polepsza krążenie krwi oraz ogrzewa organizm. Jest więc perfekcyjnym remedium na niskie temperatury.

Warto również wiedzieć, że imbir działa przeciwobrzękowo, zawarty w nim olejek eteryczny jest moczopędny. Znany jest on też ze względu na swoje przeciwbólowe oraz przeciwwymiotne właściwości. W naszej rodzinie od wielu już lat zastępujemy nim tradycyjne leki na nudności oraz różnego rodzaju bolączki, w tym migrenowe czy miesiączkowe. Chcąc się rozgrzać i ukoić ból, dodaję obrany korzeń imbiru (pamiętajcie, by świeży imbir trzymać w lodówce, owinąć w papierowy ręcznik i przechowywać w zamykanym pojemniku) do ulubionej herbaty. Całość "dopieszczam" miodem albo też domowej roboty sokiem malinowym. Uwierzcie mi, że taka mieszanka znakomicie smakuje i potrafi postawić na nogi! Często rezygnuję też z typowych lekarstw, zastępując je imbirem.

Jeśli "coś was bierze", to zdradzę wam nasz rodzinny sposób na walkę z początkami jesiennego przeziębienia. Gorącą wodą zalewamy ¼ łyżki sproszkowanego imbiru. Czekamy ok. 5 minut, by całość się zaparzyła i... to wszystko. Wystarczy wypić i poczuć, jak przez nasze ciało przechodzi ciepły strumień. Nie zapominajmy też o tym, że imbir można traktować jako lekarstwo (jeśli macie zdrowy żołądek), które nie ma żadnych negatywnych efektów ubocznych!

Łatwo dostępny produkt, który wykorzystacie na wiele różnych sposobów

Jeśli chcecie kupić imbir, to zapewniam was, że nie będziecie mieli problemów z jego dostępnością. Gdzie wybrać się na zakupy? Tak naprawdę zacznijcie od odwiedzenia najbliższego sklepu spożywczego albo warzywnego. Osobiście często przechadzam się też po targach warzywnych, gdzie mogę kupić świeży korzeń. Mieszkańcom Krakowa i okolic gorąco polecam na przykład Stary Kleparz albo Plac Imbramowski. Jeśli z kolei interesuje was zakup marynowanego imbiru, to znajdźcie najbliższy sklep z orientalną żywnością. Takie produkty często dostępne są też jednak w dużych marketach spożywczych.

Pamiętajcie, że imbir możecie potraktować nie tylko jako przyprawę, ale jesteście w stanie stworzyć danie stricte na jego bazie. Co powiecie na słodkie i aromatyczne jesienne ciasto z jego dodatkiem? Poniżej dzielę się z wami przepisem na taki wypiek.

Składniki:

• 2 szklanki mąki
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1 łyżeczka cynamonu
• 1 łyżeczka imbiru
• ¼ łyżeczki soli
• ½ szklanki zmielonych orzechów włoskich
• 230 g masła
• 1 szklanka cukru brązowego
• ½ szklanki syropu klonowego
• 1 laska wanilii
• 4 jajka
• 80 ml mleka
• 2 cytryny
• cukier puder
• imbir kandyzowany

Przygotowanie: do dużej miski przesiać mąkę, proszek do pieczenia, cynamon, imbir oraz sól. Dodać zmielone orzechy. Wymieszać.
Miękkie masło zmiksować. Dodać cukier. Utrzeć. Dolać syrop klonowy. Zmiksować. Dodać miąższ z laski wanilii. Wybić jajka – stopniowo, jedno po drugim, cały czas miksując. Porcjami dodać wymieszane wcześniej sypkie składniki. Na samym końcu dolać mleko.
Ciasto przełożyć do formy (boki wysmarowane masłem, spód wyłożony papierem do pieczenia). Piec przez 45 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C.
Po wystudzeniu udekorować lukrem cytrynowym oraz kandyzowanym imbirem.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl