Faworki
Faworki, czyli inaczej chrust lub chruścik, to bardzo słodkie ciastka, które jemy głównie w okresie karnawału. Zobacz, jak przygotować faworki w odpowiedni sposób.
W okresie karnawału uwielbiamy jeść faworki. Chociaż zdecydowanie nie są to dietetyczne ciastka, ich smak jest warty grzechu, przynajmniej raz na czas. Są kruche, bardzo słodkie, tłuste i dodatkowo obsypane cukrem pudrem. Niestety po zjedzeniu jednego faworka za każdym razem chce się sięgać po kolejnego.
Faworki – przygotowanie
Faworki zdecydowanie najlepiej wykonywać samemu w domu. Jest to zajęcie czasochłonne, jednak będziemy mięli pewność, że olej, na którym nasz słodki deser został wysmażony, jest świeży i odpowiedniej jakości. Może to być także świetna okazja do tego, by wrócić do kuchennych tradycji. Nasze babcie każdej zimy przygotowywały domowy chrust. Była to praktyka kulinarna, od której trudno było szukać wyjątku.
Żeby zrobić ciasto na faworki, potrzebujemy mąki pszennej, jajek, masła oraz gęstej śmietany. Nie zapomnijmy także o soli i cukrze. W niektórych przepisach pojawia się także informacja o tym, by koniecznie dodać łyżkę spirytusu.
Sam proces robienia ciasta nie jest bardzo skomplikowany. Początkowo mokre składniki należy wymieszać z tymi suchymi. Całość wygniatamy ręcznie na gładkie i jednolite ciasto. Gdy będzie miało idealna konsystencję, możemy przejść do rozbijania go. W tym celu należy tłuc drewnianym wałkiem w ciasto, następnie złożyć go i ponownie tłuc. Czynności te powtarzamy, aż do momentu, w którym zauważymy, że na cieście zaczynają pojawiać się pęcherzyki powietrza (zazwyczaj rozbijanie trwa około 10 minut).
Następnie możemy przejść do formowania faworków. Najlepiej, jeśli ciasto podzielimy na porcje, które kolejno będziemy bardzo cienko rozwałkowywać. Każdy z placków kroimy następnie w paski o szerokości 3-4 centymetrów. Następnie paski dzielimy na prostokąty. W środku każdego prostokąta robimy także małe nacięcie – to dzięki niemu nasze ciastka będą mogły mieć kształt charakterystycznej kokardki.
Faworki smażymy na rozgrzanym tłuszczu (tradycyjnie jest to smalec, ale możemy także użyć olejów roślinnych lub klarowanego masła). Na koniec nasze specjały oprószamy cukrem pudrem.