Czerwony barszcz wigilijny z uszkami. Jak go zrobić?
Barszcz z uszkami to jedna z tych potraw, na które czekamy cały rok. Choć nic nie stoi na przeszkodzie, by jadać ją częściej, to lepienie uszek z grzybami czy oczekiwanie na zakwas buraczany może zniechęcać.
Czerwony barszcz wigilijny z uszkami
Wyśmienity barszcz czerwony z uszkami nie jest potrawą, która można wykonać mimochodem, między gotowaniem bigosu, a krojeniem warzyw na sałatkę jarzynową. Wymaga nakładu pracy oraz czasu. Dobra organizacja oraz znajomość kilku faktów i receptury na pyszne uszka jest gwarantem sukcesu. Podpowiadamy, jak się zabrać za ten wigilijny klasyk, by jego zapach i smak wracały we wspomnieniach przez cały kolejny rok.
Czerwony barszcz wigilijny z uszkami – zakwas
To już ostatni moment na przygotowanie zakwasu. Choć nie jest konieczny, to dodatek kwasu z kiszonych buraków gwarantuje odpowiedni balans pomiędzy podstawowymi smakami: słodkim, słonym oraz kwaśnym. To właśnie ich połączenie sprawia, że czerwony barszcz wigilijny ma tak głęboką barwę i niepowtarzalny smak.
Przepis na zakwas
Na 500 g buraków – umytych, obranych i pokrojonych na mniejsze kawałki – potrzeba 500 ml przegotowanej wody i pół łyżki soli kamiennej. Buraki możemy kisić w słoikach, należy tylko pamiętać o uprzednim przelaniu ich wrzątkiem i wytarciu do sucha. Do słoików przełożyć buraki oraz przekrojone na pół ząbki czosnku. Na podaną ilość buraków wystarczą 2-3 ząbki oraz przyprawy: 3 liście laurowe, 4 kulki ziela angielskiego i 6 ziaren pieprzu. Przyprawy rozkładamy po równo do słoików, zalewamy buraki ostudzoną solanką i zakręcamy.
Zakwas należy odstawić w ciemne i chłodne miejsce na kilka dni – już po upływie 3-4 dni powinien zacząć się pienić i zmieniać barwę z jasnoróżowej na burgundową. Zakwas jest gotowy po około tygodniu – powinien być ciemny, klarowny, kwaskowaty, z mocno wyczuwalnym aromatem czosnku.
Czas kiszenia zależny jest od wielkości kawałków buraków, a także ich odmiany. Wbrew obiegowej opinii nie ma konieczności mieszania zakwasu, ani nakrywania go niczym. Buraki kiszą się na tej samej zasadzie co ogórki – wystarczy więc odrobinę odkręcić słoik, gdy zbyt mocno pracują. Jeżeli jednak na powierzchni zakwasu pojawi się pleśń, zakwas należy wyrzucić w całości.
Czerwony barszcz wigilijny z uszkami – farsz i ciasto na pierożki
Uszka, czyli charakterystyczne, maleńkie pierożki to istny rarytas. Przygotowywane na Wigilię i jedzone tylko podczas tego wieczoru. Pracochłonne, ale warte trudu. Na szczęście, podobnie jak zakwas, można przygotować je dużo wcześniej, co znacznie ułatwia pracę.
Przepis na uszka
Farsz grzybowy:
- 50 g suszonych grzybów leśnych (mogą być borowiki lub grzyby mieszane)
- 1 mała cebula
- 2 łyżki oleju rzepakowego
Ciasto pierogowe:
- 300 g mąki pszennej
- 200 ml wrzątku
- 30 g oleju rzepakowego
Jak zrobić uszka?
- Grzyby zalać niewielką ilością wody i odstawić na godzinę lub dwie. Po tym czasie przełożyć do rondla i gotować przez około 30 minut.
- Odcedzić i zostawić do ostudzenia. W międzyczasie posiekać cebulę i wrzucić na rozgrzany olej, a gdy się zeszkli, dodać do niej posiekane bardzo drobno (lub zmielone) grzyby. Smażyć, aż z farszu odparuje płyn, pod koniec sowicie doprawiając grzyby solą i pieprzem. Przygotować ciasto: mąkę przesiać do miski, z dodatkiem tłuszczu.
- Do miski z mąką powoli wlewać wrzącą wodę, mieszając ciasto energicznie za pomocą łyżki. Gdy zacznie się mocno kleić, zacząć wyrabiać ciasto dłonią, aż stanie się zwarte i lśniące.
- Ciasto podzielić na kilka części. Każdą z nich wałkować bardzo cienko – na grubość około 2 mm – i wykrawać kieliszkiem kółka.
- Nakładać na każde kółko łyżeczkę farszu i zlepiać: najpierw na pół, tak jak przy pierogach, ścisnąć brzegi, a następnie z małego pierożka utworzyć pierścionek.
- Gotowe uszka wkładać do mocno osolonego wrzątku na 1-2 minuty i wyławiać łyżką cedzakową. Można skropić olejem, by się nie sklejały.
- Po ostygnięciu trzymać w pojemnikach w lodówce lub mrozić na tacce.
Nie czekaj do wigilii. Przygotuj uszka wcześniej
Czerwony barszcz wigilijny z uszkami – przepis na barszcz
Dzień przed wieczerzą wigilijną możemy już przygotować barszcz. Jeśli odstawimy go do lodówki z zanurzonymi w nim jabłkami, to przez noc barszcz nabierze wspaniałego aromatu. W Wigilię wystarczy odgrzać zupę, a świąteczne danie pojawi się na stole w kilka chwil.
Pkładniki:
- 500 g buraków
- 500 ml zakwasu buraczanego
- 50 g grzybów suszonych
- 1 cebula
- 0,5 selera korzeniowego
- 1 pietruszka
- przyprawy: 1 kulka ziela angielskiego, 1 liść laurowy, sól, pieprz, łyżka octu jabłkowego
- opcjonalnie: 2-3 jabłka antonówki
Przygotowanie:
- Obrać wszystkie warzywa i pokroić na nieduże kawałki. Grzyby zalać wodą i odstawić. Warzywa korzeniowe zalać wodą (około 500 ml) i zagotować wraz z przyprawami (bez octu).
- Gdy nieco zmiękną, dodać buraki, pokrojone na mniejsze kawałki grzyby wraz z wodą, w której się moczyły i gotować przez około 1 godzinę.
- Pod koniec gotowania dodać ocet jabłkowy, a gdy barszcz nabierze pięknej barwy, smaku i aromatu, zdjąć z ognia i przecedzić.
- Ponownie wlać zupę do garnka, dolać zakwas z buraków i opcjonalnie przekrojone na pół jabłka ze skórką.
- Doprawić do smaku i odstawić (najlepiej na całą dobę), by barszcz przeszedł smakiem jabłek.
Zobacz także: