Jest słodki, a obniża poziom cukru we krwi. Niestety w Polsce wciąż mało znany
Jest słodki jak cukier, ale nie podnosi poziomu glukozy we krwi. To naturalny słodzik, który w Azji uznawany jest za sekret długowieczności. Choć w Polsce wciąż jest mało znany, ma ogromny potencjał, by na stałe zagościć w twojej kuchni.
Na co dzień sięgamy po cukier, miód czy popularne słodziki, a tymczasem istnieje owoc, który nie tylko zachwyca smakiem, ale też ma niezwykłe właściwości zdrowotne. Mowa o owocu mnicha (monk fruit) – roślinie, którą od setek lat wykorzystują chińscy mnisi, wierząc, że wspiera zdrowie i przedłuża życie. To naturalna alternatywa dla cukru, która jest nawet 300 razy słodsza, a przy tym praktycznie bezkaloryczna. W Azji to codzienność, u nas wciąż ciekawostka – ale taka, której zdecydowanie warto dać szansę.
Owoc mnicha – co to za owoc i jakie ma właściwości?
Owoc mnicha, znany też jako monk fruit, to naturalny słodzik, który od wieków wykorzystywany jest w Azji, a dziś zyskuje coraz większą popularność na całym świecie. Wywodzi się z pnącza Siraitia grosvenorii, rosnącego w południowych Chinach. To właśnie tam mnisi buddyjscy zaczęli go uprawiać już w XIII wieku, wierząc, że pomaga im zachować zdrowie i długowieczność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Świętokrzyski placek spod kamienia
Największą ciekawostką jest fakt, że owoc mnicha jest nawet 300 razy słodszy od cukru, a jednocześnie praktycznie nie ma kalorii. Swoją intensywną słodycz zawdzięcza mogrozydom – naturalnym związkom o silnych właściwościach przeciwutleniających i przeciwzapalnych. Dzięki temu stanowi świetną alternatywę dla tradycyjnego cukru, szczególnie dla osób dbających o linię lub zmagających się z cukrzycą.
Właściwości zdrowotne owocu mnicha są naprawdę imponujące. Badania wykazały, że ekstrakt z niego może obniżać poziom cukru we krwi, wspierać odporność i chronić organizm przed przewlekłymi stanami zapalnymi. Dodatkowo zawiera flawonoidy, aminokwasy, witaminy i minerały, które pozytywnie wpływają na cały organizm. Co ciekawe, w rejonach Chin, gdzie owoc mnicha spożywany jest regularnie, odnotowuje się wyjątkowo wysoki odsetek osób dożywających stu lat – stąd mówi się o nim jako o "słodkim sekrecie długowieczności".
Jak wykorzystać owoc mnicha w kuchni?
Choć owoc mnicha (monk fruit) sam w sobie nie nadaje się do jedzenia na surowo, to jego największą wartością jest naturalny słodzik wytwarzany z wysuszonych owoców. W Polsce najczęściej znajdziesz go w formie białego, drobnego proszku, który świetnie zastępuje klasyczny cukier.
Najprostsze zastosowanie to oczywiście słodzenie napojów – od porannej kawy i herbaty po domowe lemoniady czy koktajle. Monk fruit nie zmienia smaku napoju w sztuczny sposób, jak bywa w przypadku innych słodzików, i nie pozostawia charakterystycznej, gorzkawej nuty.
Drugim, bardzo praktycznym pomysłem jest użycie go w wypiekach i deserach. Jeśli pieczesz sernik, ciasto drożdżowe albo kruche babeczki, możesz spokojnie zastąpić tradycyjny cukier proszkiem z owocu mnicha. Jego słodycz jest intensywna, więc wystarczy naprawdę niewielka ilość. Ja pierwszy raz testowałem go w prostym cieście jogurtowym – efekt zaskoczył mnie na plus, bo ciasto wyszło delikatne i słodkie, a jednocześnie lżejsze niż zwykle.
Owoc mnicha świetnie sprawdza się też w domowych konfiturach, musach owocowych czy dżemach bez cukru. Jeśli lubisz robić zaprawy na zimę, ten naturalny słodzik pozwoli ci zachować owocowy smak bez dodatku klasycznego cukru. W Azji popularne są również herbatki z suszonym owocem mnicha – wystarczy wrzucić jego kawałek do wrzątku, aby otrzymać lekko słodki, aromatyczny napar, który ma dodatkowo działanie łagodzące przy przeziębieniach.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.