Co zbierać po przymrozkach?
Jarzębina
Ujemne temperatury widać na termometrach coraz częściej. Zima zbliża się wielkimi krokami, a z zimą przychodzi martwy okres dla tych, którzy lubią zbierać dziko rosnące rośliny i grzyby. Zimna pora nie kończy jednak sezonu. W Polsce rośnie wiele roślin, które można zbierać lekko przymrożone. Ba, takie będą nawet lepsze. Poznajmy te dary natury, którym mróz nie jest straszny i poprawia ich smak.
Ujemne temperatury widać na termometrach coraz częściej. Zima zbliża się wielkimi krokami, a z zimą przychodzi martwy okres dla tych, którzy lubią zbierać dziko rosnące rośliny i grzyby. Zimna pora nie kończy jednak sezonu. W Polsce rośnie wiele roślin, które można zbierać lekko przymrożone. Ba, takie będą nawet lepsze. Poznajmy te dary natury, którym mróz nie jest straszny i poprawia ich smak.
Soki i konfitury z jarzębiny są przepyszne i zawierają tak ogromną ilość witamin, że spokojnie można nimi zastępować wszystkie lekarstwa na przeziębienie. Owoce jarzębiny musimy jednak zbierać po przymrozkach. Surowe owoce są bowiem trujące. Szkodliwe substancje giną w wyniku ich zamrożenia i krótkiego zanurzenia we wrzątku (zblanszowaniu). Dzięki ujemnym temperaturom znika też charakterystyczna dla świeżej jarzębiny goryczka. W dodatku przemrożona jarzębina staje się bardziej miękka i łatwiej usuwać z niej pestki.