6 mniej znanych, ale pysznych zastosowań suszonych śliwek
Suszone śliwki powinni gościć w naszej kuchni nie tylko w okresie Bożego Narodzenia. Jest to bowiem produkt o imponujących walorach odżywczych oraz smakowych, możemy przygotować z niego wiele prostych i pysznych specjałów, zarówno słodkich, jak i wytrawnych.
Długo można wyliczać korzyści płynące z regularnego spożywania suszonych śliwek. To m.in. bardzo bogate źródło pektyn, czyli rozpuszczalnego błonnika zwiększającego objętość w żołądku, wywołującego uczucie sytości i wspomagającego prawidłowe funkcjonowanie jelit – poprawia ich perystaltykę i reguluje proces wypróżniania. Błonnik spowalnia też proces wchłaniania cukru, przez co spalanych jest więcej tłuszczów.
Suszone śliwki dostarczają pięć razy więcej witaminy A niż świeże owoce. Kryją w sobie także solidną dawkę witaminy E, dzięki czemu wykazują silne działanie antyoksydacyjne. Ze względu na wysoką zawartość potasu są zalecane osobom cierpiącym na nadciśnienie. Mają również właściwości uspokajające i rozweselające, pomagają odbudować siły po intensywnym wysiłku.
Tradycyjnie suszone śliwki wykorzystuje się przede wszystkim w okresie Bożego Narodzenia, do przygotowywania wigilijnego kompotu czy bigosu. Jednak warto sięgać po ten produkt nie tylko od święta.
Po co jeść suszone śliwki?
Zupa z suszonych śliwek
W wielu rodzinach przyrządza się ją na Wigilię, ale ta pyszna oraz aromatyczna zupa sprawdzi się również na co dzień, zwłaszcza w zimny i ponury dzień.
Przygotowanie potrawy jest banalnie proste, choć należy je rozpocząć przynajmniej 12 godzin wcześniej, od namoczenia suszonych śliwek bez pestek (ok. 30 dag) w zimnej wodzie (ok. 2 litry). Po tym czasie gotujemy je w wodzie, w której się moczyły. Gdy śliwki zaczną się rozpadać dodajemy trochę mielonego cynamonu, kilka goździków, cukier (2-3 łyżki) oraz szczyptę soli. Gotujemy jeszcze kwadrans, po czym wyławiamy goździki i miksujemy zupę, aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Na koniec dodajemy 3-4 łyżki jogurtu naturalnego, mieszamy. Zupę serwujemy z lanymi kluskami lub groszkiem ptysiowym.
Śliwkowy sos do mięs
Znakomity dodatek do dań z drobiu czy dziczyzny, świetnie komponuje się zarówno z kopytkami, jak i ziemniaczanym puree. Pasuje również do pasztetów i wędlin.
20 dag suszonych śliwek (bez pestek) zalewamy wodą lub bulionem warzywnym (ok. trzy szklanki). Dodajemy garść suszonej żurawiny i dusimy na małym ogniu przez 15-20 minut. Po tym czasie wszystko miksujemy, dolewamy kwaśną śmietanę (200 ml), doprawiamy solą i pieprzem. Sos świetnie smakuje na ciepło i zimno.
Suszone śliwki w boczku
Klasyczna imprezowa przystawka, która zadowoli nawet najwybredniejsze podniebienia. Może z wyjątkiem osób na diecie wegetariańskiej.
Jak przygotować specjał? Wypestkowaną śliwkę wystarczy ciasno zawinąć w cienki plasterek boczku, po czym spiąć go wykałaczką i zrumienić na patelni ze wszystkich stron. Przekąskę można też zapiec w piekarniku nagrzanym do 200 st., przez ok. 10-15 minut. Podajemy ją na ciepło, choć na zimno też smakuje wybornie.
Powidła z suszonych śliwek
"Zaź też wadzi i powidłek sobie nadziałać" – pisał już w XVI wieku Mikołaj Rej na kartach "Żywota człowieka poczciwego". Warto skorzystać z tej rady, ponieważ powidła są nie tylko smaczne, ale wyróżniają się – w porównaniu z innymi przetworami – największą zawartością owoców. Można je przyrządzić także z suszonych śliwek.
30 dag wypestkowanych owoców zalewamy gorącą wodą (pół litra) i zostawiamy na 2-3 godziny. Następnie wszystko blendujemy, po czym wykładamy do rondla o grubym dnie, dodajemy kilka łyżek tradycyjnych powideł śliwkowych i smażymy przez pół godziny, nie zapominając o częstym mieszaniu. Pod koniec doprawiamy mielonym cynamonem, sokiem z cytryny, ewentualnie dosładzamy miodem. Jeszcze gorące powidła przekładamy do słoiczków, zakręcamy i odstawiamy do góry dnem.
Śliwka w czekoladzie
Można ją oczywiście kupić w sklepie, jednak trzeba się liczyć z tym, że w składzie specjału znajdziemy np. syrop glukozowo-fruktozowy, utwardzone tłuszcze roślinne i inne dodatki, które niekorzystnie wpływają na nasze zdrowie. Dlatego lepiej przygotować go samodzielnie.
Zadanie jest bardzo proste. Wypestkowane śliwki suszone wystarczy zalać na noc alkoholem (wódką, rumem, koniakiem, wiśniówką), a następnego dnia osączyć i obtoczyć w gorzkiej czekoladzie, którą wcześniej rozpuściliśmy w kąpieli wodnej. Później wystarczy ułożyć śliwki na papierze do pieczenia i schłodzić przez 2-3 godziny. Pyszny deser gotowy.
Naleśniki z suszonymi śliwkami i orzechami
Suszone śliwki dodadzą wyrazistości farszowi do naleśników, które dzięki temu nabiorą niepowtarzalnego smaku i aromatu.
10-12 dorodnych śliwek pozbawiamy pestek, po czym dość drobno siekamy. Dobrej jakości twaróg (25 dag) rozcieramy z miodem (2-3 łyżki) oraz jogurtem naturalnym (100 ml). Dodajemy śliwki, garść posiekanych orzechów włoskich i wszystko dokładnie mieszamy. Jeśli konsystencja farszu nam nie odpowiada możemy dodać więcej jogurtu. Nakładamy go na naleśniki, które następnie podsmażamy na maśle klarowanym.
Zobacz też: