Zdrowe pasty kanapkowe
Nawet takie proste rzeczy jak kanapki mogą być zdrowe, szczególnie, gdy do ich przygotowania zamiast masła czy majonezu użyjemy past kanapkowych, których pojawia się coraz więcej. Oto kilka z nich.
Pyszne i wartościowe pasty kanapkowe
Moda na zdrowe odżywianie zatacza coraz szersze kręgi. Na naszych stołach pojawiają się potrawy wcześniej nieznane, a co za tym idzie, składniki takich potraw pojawiają się w sklepach. W naszym zagonionym świecie bardzo często nie mamy czasu na solidny posiłek, dlatego też "wspomagamy się" szybkimi przekąskami. Jednak nawet takie proste rzeczy jak kanapki mogą być zdrowe, szczególnie, gdy do ich przygotowania zamiast masła czy majonezu użyjemy past kanapkowych, których pojawia się coraz więcej. Oto kilka z nich.
Hummus
Od jakiegoś czasu ta pasta robi w Polsce prawdziwą furorę. I bardzo dobrze, bo hummus jest wyjątkowo smaczny i zdrowy. Wiedzą o tym mieszkańcy Bliskiego Wschodu, którzy jedzą hummus codziennie, a jeden z jego składników dodają praktycznie do każdego dania. Mowa o tahini, czyli paście sezamowej, która nadaje smak hummusowi. Pasta składa się właśnie z tahini, ciecierzycy oraz czosnku, papryki ostrej, soli, oliwy i soku z cytryny. Najlepiej przygotować hummusu w domu (przepis tutaj)
, choć na półkach sklepowych pojawiają się już bardzo dobre jakościowo wersje tej pasty.
Htipiti
Kolejną znakomitą pastą, bardzo popularną poza naszymi granicami, ale już dostępną w niektórych polskich sklepach, jest htipiti: grecka pasta z pieczonej papryki i sera feta. Pasta ta stanowi smakowite połączenie trzech smaków: słodkiego, słonego i pikantnego. Nazwa pasty pochodzi od metody rozdrabniania sera przy pomocy moździerza - tak się to robiło przed laty, tak się robi i dziś w niektórych regionach Hellady. Htipiti w chlebku pita to składnik greckiego śniadania. Czemu więc nie przenieść tego na nasz, polski grunt?
Biber salçasi
Na południu Europy przygotowuje się wiele sosów i past na bazie czerwonej papryki, rosnącej tam praktycznie w każdym ogródku. Jedną z takich past jest turecki biber salcasi. Pasta ta, przygotowywana z czerwonych papryk, papryczek chili i soli jest bardzo gęsta i smaczna. W domowym przepisie papryki rozbija się w moździerzu z solą i suszy przez kilka dni, a następnie rozciera z oliwą lub wodą. Jeśli nie mamy tyle czasu, możemy słoiczek tego przysmaku kupić po prostu w sklepie z orientalną żywnością.
Pasta z bakłażanów
Turecka pasta z bakłażanów, jogurtu, czosnku, chilli, kminu rzymskiego i orzechów włoskich to tradycyjny składnik tureckiego "szwedzkiego stołu". Bakłażany są grillowane, orzechy włoskie prażone, a wszystkie składniki miksowane lub ucierane w moździerzu na gładką masę. Pastę można pasteryzować w słoiczkach i przechowywać w lodówce przez dłuższy czas. Niebiański smak jej jednak nie pozwoli, by stała zbyt długo...
Gruzińska gupta
Kuchnia gruzińska, wraz z osiedlającymi się w Polsce obywatelami tego pięknego kraju, staje się coraz bardziej popularna. Gupta, czyli pasta z czerwonej fasoli jest już dostępna w niektórych sklepach, a także we wszystkich gruzińskich restauracjach. Przygotowuje się ją z gotowanej czerwonej fasoli, cebuli, czosnku, posiekanej kolendry (niezbędny składnik każdej potrawy z Gruzji), zmielonych orzechów włoskich, cynamonu, szafranu, soli i pieprzu. Ta piękna pasta smakuje znakomicie sama, rozsmarowana na chlebie, a także jako dodatek do wędlin, szczególnie pieczonych.
Czerwony ajwar
Kolejną znaną u nas pastą z czerwonej papryki jest pochodzący z Bałkanów ajwar. Każdy, kto odwiedził Bułgarię czy Chorwację zna jego smak. Ajwar oprócz papryki zawiera czosnek, a także bakłażana i ostre chili. Papryki piecze się, obiera ze skórki, podobnie postępujemy z pozostałymi warzywami, wszystko miksujemy i gotujemy z wodą, octem i przyprawami, aż zgęstnieje. Jako pasta do kanapek ze słonym serem typu feta lub z innymi serami owczymi jest znakomity. A w dodatku łatwo dostępny w naszych sklepach.
Pasta ze słonecznika
Pasty z nasion znajdziemy w sklepach ze zdrową żywnością w ogromnych ilościach. Jedną z najbardziej popularnych jest pasta słonecznikowa, którą równie dobrze możemy sami zrobić w domu. Potrzebujemy: szklankę łuskanego słonecznika, pół szklanki ugotowanych płatków owsianych, czosnek, sól i pieprz. Słonecznik gotujemy pięć minut. Wszystkie składniki miksujemy ze sobą, w razie potrzeby dodajemy oliwy (jeśli pasta jest zbyt sucha).
Pasta z orzechów
I na koniec absolutny hit, potrawa, która opanowała stoły nie tylko wegan czy wegetarian, ale również mięsożerców. Pasty z orzechów to prawdziwa bomba pełna witamin, błonnika i mikroelementów. Na sklepowych półkach znajdziemy pasty z orzechów włoskich, z sezamu, z orzechów laskowych, nerkowców, pistacji czy orzechów makadamia. Nie opłaca się ich robić w domu, bo jest to zadanie trudne i bardzo czasochłonne. Lepiej kupić raz na jakiś czas słoiczek takiej pasty. Nie kupujmy jednak zbyt wielu na raz. Smakołykom tym trudno się bowiem oprzeć i może się okazać, że zrujnują nasz portfel i figurę.
Agata Dudkiewicz/WP Kuchnia