Zamarznięte masło. Jak rozprawić się z nim przy śniadaniu
Kto z nas nie chciałby rano zjeść kromki świeżego chleba z grubą warstwą aksamitnego masła… Cóż, zazwyczaj jednak rzeczywistość wygląda inaczej i o poranku wita nas zamarznięta bryła masła, która nie poddaje się naciskom noża, więc na pieczywie ląduje gruby plaster lub żmudnie zeskrobane wiórki.
Zamarznięte masło – tego nie rób
Jak sobie radzić z zamarzniętym masłem? Jest kilka sposobów, które zazwyczaj stosujemy. Jednym z nich jest wyciąganie twardej kostki masła z lodówki na chwilę przed śniadaniem. W efekcie kroimy je w grube plastry, pochłaniając zbyt dużo zbędnych kalorii.
Zwolennicy cienkiej warstwy tłuszczu na pieczywie wyjmują masło z lodówki poprzedniego wieczora lub w ogóle nie chowają masła do lodówki. To zły pomysł. Masło szybko jełczeje i nie tylko traci właściwości smakowe oraz odżywcze, ale może być przyczyną zatrucia pokarmowego. Tak nie należy robić.
Jak długo przechowywać masło poza lodówką?
Zamarznięte masło – patent na rozprawienie się z masłem przy śniadaniu
Co zrobić, by masło było gotowe do posmarowania chleba tuż po tym, jak wyciągniecie je z lodówki?
Jest na to prosty sposób. Wystarczy, że przełożycie kawałek masła na mały spodek, a ten umieścicie na filiżance czy kubku z gorącą herbatą pitą do śniadania. Po kilku chwilach masło będzie miękkie i gotowe, by posmarować nim kromkę chleba.
Możecie także na kilka minut przed śniadaniem ukroić kilka plastrów masła i położyć je na talerzyku. Teraz wystarczy zaparzyć kawę, wyjąć chleb i ulubione dodatki. Zdążycie jeszcze wykonać poranną toaletę, a do tego czasu masło pokrojone na mniejsze kawałki zdąży odtajać.
Smacznego!
Zobacz także: