Viva Tequila!
Ten rodzimy meksykański trunek jest destylowany nie z ziaren zbóż, korzeni, czy owoców, a z soku agawy, która wbrew powszechnemu przekonaniu nie jest kaktusem. Tequile różnią się kolorem i smakiem, od krystalicznie-przezroczystych ?blancos", z lekkim posmakiem szałwii, do ciemno-brunatnych, które wyglądem mogą przypominać whisky.
Ten rodzimy meksykański trunek jest destylowany nie z ziaren zbóż, korzeni, czy owoców, a z soku agawy, która wbrew powszechnemu przekonaniu nie jest kaktusem. Tequile różnią się kolorem i smakiem, od krystalicznie-przezroczystych „blancos", z lekkim posmakiem szałwii, do ciemno-brunatnych, które wyglądem mogą przypominać whisky.
Historia tequili rozpoczęła się blisko 500 lat temu w regionie Meksyku, znanym jako Jalisco. Tam też znajdują się: małe miasteczko, góra i dolina o tej samej nazwie, którą nadano produkowanemu tam trunkowi.
Hiszpańscy konkwistadorzy po przybyciu do Nowego Świata zastosowali swoją wiedzę na temat destylacji do ulepszenia produkcji „Pulque" - tradycyjnego, indiańskiego napoju wytwarzanego ze sfermentowanej agawy.
Wódka z robakiem
W ten sposób powstała wysokoprocentowa wódka - mezcal, którą często sprzedawano z robakiem na dnie butelki. Była to godna (nawet do 90 % zawartości alk.) poprzedniczka dzisiejszej tequili.
Należy dodać, że agawa, a dokładnie jej liście, była wykorzystywana także jako pożywienie, lekarstwo a nawet materiał budowlany. Z blisko 130 gatunków tej rośliny, do wyrobu tequili używa się agawy niebieskiej.
W 1795 Jose Maria Cuervo jako pierwszy zdobył licencję, która pozwalała na destylację tequili. Do 1870 powstały także inne wytwórnie tego trunku, takie jak np. Sauza, które większość swojej produkcji przeznaczały na eksport do USA. Zresztą do dzisiaj tequila jest jednym z najlepszych meksykańskich towarów eksportowych.
Trunek ten zawdzięcza swoją międzynarodową karierę w dużej mierze dzięki popularności drinków takich jak „Margarita" czy „Tequila sunrise". Obecna moda na picie tequili nie wpłynęła na jej producentów, którzy dalej wykorzystują staroświeckie metody destylacji.
Wszystko dzięki agawie...
Niebieska agawa dojrzewa od 8 do 12 lat. Następnie jest zbierana i oczyszczana z liści tak, żeby został tylko rdzeń rośliny. Nazywa się go piña, ponieważ przypomina wyglądem duży ananas. Zwykle piñas są krojone na duże bloki, a następnie wolno pieczone w specjalnych kamiennych lub ceglanych piecach przynajmniej przez 24 godziny przy temperaturze 60 - 85°C.
Zobacz w innych serwisach:
Po upływie odpowiedniego czasu piec jest wyłączany, a tak przygotowaną agawę gotuje się, wykorzystując ciepło powstałe podczas pieczenia. Następnie rozdrabnia się miąższ, a uzyskany sok (tzw. wodę miodową)
przelewa do kadzi, gdzie fermentuje i jest destylowany do postaci tequili.
Od lat 30. XX wieku, ze względu na braki w dostawach agawy, zaczęto produkować tzw. mixtos, które wykorzystywały sfermentowany sok z agawy z dodatkiem różnych słodzików i przypraw, w szczególności trzciny cukrowej. Na szczęście łatwo rozpoznać taką „gorszą" tequilę, ponieważ jeśli na etykiecie nie znajdziemy informacji, mówiącej o zawartości „100% agave", to oznacza, że mamy do czynienia właśnie z mixto.
Rodzaje
O kolorze, aromacie i smaku tequili decyduje sposób dojrzewania. W zależności od niego rozróżniamy różne rodzaje tego trunku.
*Gold * - ten rodzaj to zwykle mixto. Kolor uzyskuję się dzięki dodaniu karmelu, czy też gliceryny, a nie dzięki starzeniu. To właśnie te tequile są najczęściej składnikiem koktajli.
*Silver *- butelkowana bezpośrednio po destylacji. Wielu ludzi wybiera ten rodzaj ze względu na charakterystyczny posmak agawy.
Reposado - podlega procesowi starzenia od 2 miesięcy do roku. Ze względu na leżakowanie można wyczuć bardzo delikatny smak dębu.
Añejo - przechowywana w beczkach przynajmniej przez rok, często dłużej, co nadaje trunkowi posmak znany doskonale osobom, pijącym whisky.
W 2006 meksykańska Rada ds. Kontroli Tequili wyszczególniła nowy rodzaj, tzw. Extra - Añejos, grupujący tequile, które leżakowały ponad 3 lata. Jednak pomimo, że za taką butelkę płaci się kilkaset dolarów, to nabywca może być rozczarowany, ponieważ bardzo trudno wyczuć tu nutę agawy.
Teraz pozostaje już tylko skoczyć do najbliższego baru, zamówić sobie „strzała" tequili, a następnie go wypić, czy to z solą i cytryną, czy też bez. Nie zastanawiajmy się tylko, dlaczego ten popularny na całym świecie trunek jest ciągle w naszym kraju tak drogi.
Artur Olejniczak
Zobacz w innych serwisach: