Taką przekąskę chrupię bez wyrzutów sumienia. Dzieci też będą zachwycone
Z pozoru niepozorna, a jednak potrafi zaspokoić apetyt na coś słodkiego i chrupiącego bez poczucia winy. Co więcej, ma sporo wartości odżywczych i idealnie sprawdza się jako szybka przekąska lub dodatek do porannego posiłku.
Wybór zdrowej przekąski często kończy się na orzechach lub świeżych owocach. Te pierwsze są bardzo kaloryczne i jak z nimi przesadzisz, to na pewno nie osiągniesz wymarzonej sylwetki. Tymczasem na rynku mamy coś jeszcze - liofilizowane owoce. To produkty o wyjątkowym smaku, lekkiej strukturze i długim terminie przydatności. Nadają się nie tylko do samodzielnego podjadania, ale też do rozmaitych dań od śniadań po desery.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaskocz wszystkich! Te ciasteczka mają kremowy środek i pachną latem
Liofilizacja to skomplikowany proces
Jest to zaawansowana metoda suszenia, która polega na usunięciu wody z produktu w bardzo niskiej temperaturze i pod obniżonym ciśnieniem. Proces przebiega bez etapu ciekłego, bo woda zamienia się bezpośrednio z lodu w parę (z przyrody wiemy, że proces ten nazywa się subliminacją). Dzięki temu żywność zachowuje smak, kolor i niemal wszystkie wartości odżywcze. Liofilizowane owoce, takie jak truskawki, banany czy maliny, powstają właśnie w ten sposób i od lat cieszą się popularnością. Kiedyś używano ich przede wszystkim w wojsku, dziś w domowych kuchniach.
Dlaczego warto jeść liofilizowane owoce
Proces liofilizacji pozwala zachować witaminy, minerały i antyoksydanty zawarte w świeżych owocach. Liofilizowane owoce są bogate w polifenole, które mogą wpływać korzystnie na poziom cukru we krwi oraz funkcje mózgu w tym pamięć i koncentrację. Zawierają także sporo błonnika, który usprawnia pracę jelit i przedłuża uczucie sytości. Dzięki temu liofilizowane owoce mogą wspierać odchudzanie i ograniczać podjadanie między posiłkami.
Warto jednak wiedzieć, że przez brak wody te produkty są bardziej skoncentrowane. 100 g liofilizowanych truskawek ma około 330 kcal i 58 g cukru, podczas gdy ta sama ilość świeżych zawiera tylko 33 kcal i 5 g cukru. Dlatego trzeba je traktować jako dodatek, nie zamiennik świeżych owoców w dużych ilościach.
Liofilizowane owoce możesz wykorzystać na różne sposoby
Liofilizowane owoce można jeść prosto z opakowania, ale doskonale pasują też do wielu dań. Są świetnym dodatkiem do owsianki, płatków, jogurtów, granoli, a także deserów i wypieków. Nadają intensywny smak i ciekawą chrupkość.
W warunkach domowych trudno je przygotować samodzielnie, bo potrzebny jest specjalistyczny sprzęt, który potrafi kosztować nawet kilkanaście tysięcy złotych. Dlatego dobrze jest kupować gotowe produkty, najlepiej bez dodatku cukru czy konserwantów. Alternatywą jest suszenie w piekarniku w temperaturze 50–70°C, choć efekt nie będzie tak trwały i lekki jak w przypadku prawdziwej liofilizacji.