Rośnie w wielu ogrodach. Pomoże ze wzdęciami i uczuciem przejedzenia

Łatwo ją pomylić z kuzynem, czyli tymiankiem właściwym (Thymus vulgaris). Jednak macierzanka, której nazwa łacińska to najczęściej macierzanka piaskowa (Thymus serpyllum), tworzy płożące się, delikatne pędy, które formują gęste, aromatyczne dywany idealne na skalniaki lub do sadzenia w doniczkach. W naszych ogrodach spotykamy też często macierzankę cytrynową (Thymus citriodorus), która, jak już podpowiada sama nazwa, charakteryzuje się orzeźwiającym, cytrusowym aromatem.

Jest mrozoodporna, wymaga jedynie słońca i piaszczystej, przepuszczalnej, a nawet ubogiej gleby, by odwdzięczyć się obfitym kwitnieniem i intensywnym zapachem. Nie każdy jednak wie, że jest nie tylko piękna, ale również zdrowa.

Sekretem macierzanki są olejki eteryczne w liściach i kwiatach, głównie tymol i karwakrol. To właśnie one przykuły uwagę miłośników zielarstwa.

Macierzanka działa silnie wiatropędnie i rozkurczowo. Pomaga mięśniom gładkim przewodu pokarmowego się rozluźnić, co pozwala na szybsze usunięcie nagromadzonych gazów i złagodzenie uczucia bolesnego skurczu. Dzięki temu staje się naturalnym remedium przy problemach ze wzdęciami.

Jeśli przesadziłeś z jedzeniem, z pomocą przyjdzie napar z macierzanki. Pobudza wydzielanie soku żołądkowego, co jest niezbędne do sprawnego strawienia tłustych i ciężkich potraw. W efekcie, uczucie przejedzenia mija szybciej, a żołądek pracuje efektywniej. Macierzanka ma także udowodnione działanie antybakteryjne i odkażające, co pomaga utrzymać równowagę flory jelitowej i przeciwdziałać procesom nadmiernej fermentacji pokarmów.

Oprócz trawienia, macierzanka jest tradycyjnie stosowana na kaszel. Jej olejki eteryczne działają wykrztuśnie, pomagając w usuwaniu zalegającej, gęstej wydzieliny z oskrzeli i gardła. Macierzanka stosowana jest na nieżyty górnych dróg oddechowych, w tym przy suchym kaszlu i problemach typowych dla palaczy.

Macierzanka jest rośliną niemal idealną - pięknie pachnie w ogrodzie, jest rośliną miododajną, przyciągającą pszczoły i motyle, a przede wszystkim stanowi skuteczne i naturalne remedium na codzienne problemy.

Jej smak jest łagodniejszy i bardziej kwiatowy niż w przypadku tymianku. Świeże lub suszone ziele jest idealne do mięs pieczonych (zwłaszcza dziczyzny), marynat, pasztetów i gulaszy, gdzie nie tylko wzbogaca smak, ale i ułatwia ich trawienie. Dawniej dodawano ją nawet do kiszenia ogórków, aby nadać im korzenny aromat.

Aby wykorzystać jej właściwości trawienne, wystarczy przygotować prosty napar. Łyżkę suszonego ziela zalewamy wrzątkiem i parzymy kwadrans pod przykryciem. Taki napar pije się zazwyczaj po posiłku, by poczuć natychmiastową ulgę i lekkość.