Autorytety kulinarne zarzucają nam, że w kuchni używamy zbyt wielu ostrych przypraw, zabijających naturalny smak wyjściowego produktu. Coś w tym jest, bo chcąc uraczyć się świąteczną białą kiełbasą, ozorkiem, sztuką mięsa na zimno czy choćby grubym plastrem szynki ? myślimy nie tyle o smaku potrawy zasadniczej, co głowę zaprząta nam kulinarny dylemat: z czym to zjeść, z musztardą czy chrzanem?