Kasia Cichopek w ogniu krytyki. Poszło o świąteczny żurek
Kasia Cichopek podzieliła się na Instagramie przepisem na niecodzienny żurek – nagrała film z procesu przygotowania świątecznej zupy i wrzuciła zdjęcie efektów pracy na świątecznie przybranym stole. Takiej reakcji chyba jednak się nie spodziewała – wiele komentarzy było nieprzychylnych. Powód jest prozaiczny.
Niecodzienny żurek Kasi Cichopek
Katarzyna Cichopek na święta wielkanocne postanowiła przygotować tradycyjny żurek, ale w formie wegańskiej – zabrakło tu więc wędzonki, kiełbasy i jajek, ale za to pojawiły się pieczone ziemniaki.
Czy żona Hakiela przeszła na weganizm? Nie, ale jak przyznaje Kasia Cichopek, inspiracją dla niej była słynna styczniowa inicjatywa zwana Veganuary.
Od 2014 roku zrzesza ona fanów weganizmu, diet roślinnych, miłośników zwierząt i obrońców ich praw, by na miesiąc zaprzestać spożywania produktów odzwierzęcych, tym samym promując ten styl życia między innymi w mediach społecznościowych.
Kasia Cichopek zastąpiła tradycyjny żurek wegańskim, bo przyznaje, że jest lekki i pyszny – Nie lubię uczucia przejedzenia poświątecznego, już nie wspominając o procesie zrzucania świątecznych zapasów tłuszczyku – jak dodaje w opisie fotki na Instagramie.
Czy to oznacza, że całe święta w rodzinie Katarzyny Cichopek będą wegańskie? Trudno powiedzieć, ale już sama idea zastąpienia klasycznego żurku wersją bezmięsną dla followersów Cichopek jest co najmniej kontrowersyjna.
Co podać na Wielkanoc zamiast żurku?
Opinie fanów są podzielone
Żurek Katarzyny Cichopek zasadniczo różni się od wersji tradycyjnej, gotowanej na wędzonce, z kiełbasą i dodatkiem jajka na twardo. W przepisie celebrytki wywar gotowany jest na warzywach, a zabielony roślinnym zamiennikiem kremowego serka na bazie oleju kokosowego. Ciekawym dodatkiem, który zapewne ma rekompensować brak kiełbasy i jajka, są ziemniaki w intrygującej, smakowitej odsłonie. Katarzyna Cichopek pokroiła bulwy w kostkę, zamarynowała je w oleju z ziołami: majerankiem i lubczykiem, a następnie upiekła. W takiej postaci znalazły się na talerzu, który wypełniał aromatyczny i gęsty żurek.
Choć zupa prezentowała się smakowicie i niektórzy fani zainteresowali się przepisem, to nie brakło też głosów krytyki – Są pewne tradycje i pewne zupy, potrawy których się nie zmienia – akcentuje oburzona fanka, nazywając pomysł Cichopek "wegańskimi głupotami". Inna odezwała się w podobnym tonie, używając określenia "profanacja".
Cóż, Kasia Cichopek, pytając o propozycje wegańskich potraw, chyba nie takiej odpowiedzi ze strony followersów się spodziewała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zobacz także: