Smaczne i zdrowe produkty na przednówek w kuchni
Koniec zimy i początek wiosny to spore wyzwanie dla fanów gotowania. Kończą się bowiem zeszłoroczne zapasy, a na straganach nie ma jeszcze świeżych i zielonych produktów. Okres ten to również zagwozdka dla dietetyków, jak skomponować wartościowy i smaczny jadłospis. Z zakupem nowalijek najlepiej wstrzymać się do początku maja, a w zamian wybierać często niedoceniane, smaczne produkty, które są łatwo dostępne w tym okresie. Podpowiadamy, co powinno pojawić się na talerzu.
Warzywa korzeniowe
Koniec zimy i początek wiosny to spore wyzwanie dla fanów gotowania. Kończą się bowiem zeszłoroczne zapasy, a na straganach nie ma jeszcze świeżych i zielonych produktów. Okres ten to również zagwozdka dla dietetyków, jak skomponować wartościowy i smaczny jadłospis. Z zakupem nowalijek najlepiej wstrzymać się do początku maja, a w zamian wybierać często niedoceniane, smaczne produkty, które są łatwo dostępne w tym okresie. Na talerzu mogą pojawić się warzywa korzeniowe, w tym marchew, buraki (czerwone i żółte), korzeń pietruszki czy topinambur. Ale to nie jedyne propozycje.
Orzechy
Szczególną uwagę warto zwrócić na orzechy włoskie. To doskonałe źródło m.in. witamin z grupy B, nienasyconych kwasów tłuszczowych i magnezu. Jedzone regularnie pozytywnie wpływają na układ nerwowy, koncentrację i pamięć. Ponadto poprawiają samopoczucie, niwelują zmęczenie i poprawiają jakość snu. Można dodać je do wypieków czy lekkich sałatek lub zjadać jako samodzielną przekąskę.
Szczypiorek prosto z parapetu
Zanim na naszych stołach pojawią się rzodkiewki, sałaty i pomidory, warto zainwestować w mini ogródek na własnym parapecie. Można zasiać szczypiorek drobny lub uprawiać szczypior z cebuli. Wyhodowana w ten sposób zielenina będzie smacznym i zdrowym dodatkiem do sałatek, kanapek oraz zup. Co ważne, w tej niepozornej roślinie skrywa się spora dawka witaminy C oraz kwasu foliowego. Szczypiorek ma działanie wzmagające apetyt, ale aby zachował te właściwości i dostarczył cennych składników, najlepiej zjadać go w formie surowej, tj. dodawać do gotowych już potraw.
Kiszonki
Są bogate m.in. w witaminę C i bakterie probiotyczne. Należy jednak zaznaczyć, że tradycyjne kiszonki powinny być przygotowywane bez dodatku octu. Kiszone ogórki, kapusta, a także buraki, śliwki czy kalafior to przetwory, które ułatwiają nam gotowanie na przełomie zimy i wiosny. Podniebienia Polaków podbijają także orientalne kiszonki, np. kimchi.
Rośliny strączkowe
Niesłusznie o nich zapominamy lub jadamy zbyt mało. Nie tylko dostarczają organizmowi cennego błonnika, białka i witamin, ale przede wszystkim są skarbnicą zdrowych tłuszczów. Z kolei wysoka zawartość kwasu foliowego wspomaga powstawanie krwinek czerwonych, reguluje funkcjonowanie układu nerwowego. Zamiast więc jeść na przedwiośniu mięso, zastąpmy je fasolą, grochem, ciecierzycą czy soczewicą.
Czosnek
Jego zapach i mocny smak może odstraszać, ale jego lecznicze działanie niejednego uratowało przed przeziębieniem. Wszystko za sprawą zawartych w czosnku związków bakteriobójczych i związków siarki, które mobilizują białe krwinki do obrony organizmu przed wirusami. Jedzenie czosnku wspomaga również regenerację skóry i włosów po długich miesiącach bez słońca.
Rzeżucha własnej uprawy
Co prawda rzeżucha ma swoje pięć minut w okresie wielkanocnym, ale warto ją uprawiać nie tylko jako świąteczną dekorację. Obniża poziom cukru we krwi, a zawarta w niej siarka pobudza apetyt i ułatwia trawienie. Poza tym zawiera duże ilości jodu co jest istotną informacją dla wszystkich chorujących na niedoczynność tarczycy. Rzeżuchę najlepiej uprawiać samodzielnie - wystarczy spodek, wata, ziarenka i odrobina cierpliwości.
mp/WP Kuchnia