Najzdrowsze zioła i przyprawy, które warto włączyć do codziennego menu

Jedną z najbardziej niedocenianych w naszej kuchni przypraw jest cynamon, który kojarzy nam się głównie ze słodyczami lub słodkimi wypiekami. Cynamon jednak ma tyle prozdrowotnych właściwości, że trudno wszystkie wymienić. Przede wszystkim jego działanie powinny docenić osoby, które chcą zrzucić trochę wagi. Nie ma chyba innego składnika, tak skutecznego wspomagającego spalanie tłuszczów. Przyprawa ta przyspiesza przemianę materii, normuje poziom cukru we krwi i obniża stężenie cholesterolu. Wbrew pozorom, można go dodawać praktycznie do każdego dania. Poranna porcja płatków zbożowych z cynamonem nie tylko będzie smaczniejsza, ale doda nam energii na wiele godzin. Cynamon dodaje się również do dań mięsnych czy wegetariańskich.

Szałwia to kolejna niedoceniona roślina przyprawowa. Jest lekko gorzkawa, ale dodaje wszystkim potrawom bardzo miłego, charakterystycznego aromatu. We Włoszech czy Hiszpanii nie można sobie wyobrazić np. potraw mięsnych bez szałwii. W dodatku jest zdrowa. Ma właściwości przeciwbólowe, stymuluje układ pokarmowy do wydzielania soków trawiennych, ma działanie antyseptyczne. Ma także wpływ na działanie naszego układu nerwowego, a według ostatnich badań, może również powstrzymywać objawy starzenia. Warto więc kupić doniczkę z szałwią i używać tej przyprawy jak najczęściej.

Mówiąc o zdrowych ziołach, nie sposób zapomnieć o papryczkach chili. Ich właściwości znane są od wieków. Chili zawiera kapsaicynę, która nie tylko nadaje pikantny posmak daniom, ale sprzyja też podwyższeniu temperatury ciała, wzmacniając odporność i redukując tkankę tłuszczową. Dodatek papryczek chili do potrawy zmniejsza apetyt, co dla ludzi dbających o linię nie jest bez znaczenia.

Mniej ostry od chili, ale równie zdrowy jest imbir. Kłącza tej rośliny są jedną z najbardziej popularnych przypraw w kuchni azjatyckiej. Nie bez powodu. Imbir poprawia trawienie, jest bakteriobójczy, działa prozdrowotnie w przypadku przeziębień czy problemów żołądkowych. Najlepszy jest, oczywiście, świeży imbir, choć i suszony (który ma trochę inny smak) jest bardzo ceniony zarówno w kuchni, jak i w medycynie. Warto pamiętać jednak, że nie wszyscy mogą spożywać ten produkt bez ograniczeń.

Kuzynką imbiru jet kurkuma. W kuchni używamy najczęściej sproszkowanych kłączy tej rośliny, choć bez większych problemów możemy kupić również świeże kłącza. Dodajemy ją do potraw najczęściej po to, by poprawić ich kolor. Żółta kurkuma to bowiem bardzo silny barwnik. Przyprawa ta pomaga w chorobach układu krążenia – zmniejsza ilość płytek miażdżycowych, chroniąc przed udarami. Wielu naukowców przekonuje, że zawarte w kurkumie substancje mają też działania antynowotworowe.

I na koniec rozmaryn. Też trochę zapomniany, a szkoda. Olejek zawarty w listkach tego zioła pomaga w... myśleniu. Podobno w starożytnej Grecji uczniowie wdychali olejek rozmarynowy, by się lepiej uczyć. Zbawienny wpływ rozmarynu na mózg został potwierdzony przez naukowców kilka lat temu. Zioło to ma także właściwości bakteriobójcze, przez co zapobiega np. psuciu się mięsa. Warto więc dodawać rozmaryn do wszelkiego rodzaju marynat.

Powoli przekonujemy się, że mięta pieprzowa to nie tylko składnik zdrowotnej herbatki czy dodatek do drinków, ale bardzo smaczne zioło, którego możemy używać np. do przygotowywania sałatek. Mięta normalizuje nadmierną nadkwasotę żołądka, przez co z powodzeniem może być wykorzystywana w przypadku zgagi. W dodatku roślina ta uspokaja, obniża ciśnienie krwi i... stymuluje popęd płciowy.