Letnie orzeźwienie z prosecco
Prosecco to bez dwóch zdań ulubione wino musujące Polaków. Jednak nie tylko my zakochaliśmy się w tym włoskim fenomenie. Moda na prosecco obecna jest w zasadzie na całym świecie, świadczą o tym oczywiście badania rynkowe. Jednak nie trzeba się w nie zagłębiać, by zobaczyć, czym zachwyca się świat.
Ogródki restauracyjne, imprezy plenerowe czy spotkania ze znajomymi – w każdym z tych miejsc królują właśnie włoskie bąbelki. Również media społecznościowe pełne są postów wyrażających uwielbienie dla tego wina. Prosecco jest lekkie, orzeźwiające, cudownie owocowe i po prostu pyszne! Jak więc go nie lubić?
Winogrona, z których wytwarza się prosecco uprawia się wyłącznie w północno-wschodnich Włoszech, w regionach Veneto i Friuli-Venezia Giulia. Geograficznie to miejsce zlokalizowane między Dolomitami, a Morzem Adriatyckim. Szczególne połączenie klimatu, gleby i tradycji winiarskiej daje początek temu wyjątkowemu winu.
– Odmiana winogron wykorzystywana do produkcji prosecco to przede wszystkim glera. To klasyczny szczep z północno-wschodnich Włoch znany już od czasów rzymskich. Glera może być łączona z innymi rodzajami winogron, z których obecnie najważniejsze jest pinot nero. Połączenie tych dwóch odmian daje niezwykle modne ostatnio różowe prosecco – mówi Tomasz Potrzebowski, ekspert rynku wina w Henkell Freixenet Polska.
Przepyszna beza z mascarpone i truskawkami. Słodki i orzeźwiający deser na upalne dni
Prosecco jest cudowne również z tego powodu, że każdy ze smakoszy znajdzie w ramach tej kategorii wino dla siebie. Oprócz wspomnianej wcześniej wersji "rosé", bez trudu znajdziemy wpisującą się w nurt wersję "bio".
Najpopularniejsze stopnie wytrawności to te oznaczone na etykiecie zwrotem brut i extra dry. Opcja brut skierowana jest do fanów wytrawności. Extra dry to wino półwytrawne – ma bardzo owocowy charakter z wyraźną, ale niedominującą nutą słodyczy.
Tylko naturalne bąbelki
– Bąbelki w prosecco, podobnie jak we francuskim szampanie czy hiszpańskiej cavie, są produktem naturalnym, wytworzonym w trakcie procesu fermentacji. Różnica w powstawaniu bąbelków polega jednak na tym, że w przypadku włoskiego wina proces zachodzi w stalowej kadzi, a nie w butelce. Ten sposób produkcji wina musującego nazywany jest metodą Charmata, metodą włoską oraz metodą prosecco – tłumaczy ekspert.
Do bazowego wina znajdującego się w szczelnie zamkniętej kadzi dodaje się mieszankę drożdży i cukru (w przypadku metody tradycyjnej mieszankę dodaje się do butelki), w efekcie czego rozpoczyna się druga fermentacja. Po jej zakończeniu, wino jest filtrowane i butelkowane pod ciśnieniem, tak aby zachować w nim bąbelki. Dzięki zastosowaniu tej metody prosecco uzyskuje swój owocowo – kwiatowy aromat i niemal całkowicie pozbawione jest typowych dla szampanów nut drożdżowych.
Niemniej ważną cechą metody Charmata – w przeciwieństwie do tego tradycyjnego, szampańskiego sposobu pozyskiwania bąbelków – jest dużo niższy koszt wytwarzanego wina. Dzięki temu butelkę dobrego prosecco możemy kupić nie wydając więcej niż pięćdziesiąt złotych.
Z czym podać prosecco?
Prosecco bardzo często pijane jest bez akompaniamentu jedzenia, jednak istnieje wiele cudownych połączeń tego wina z przeróżnymi daniami. Wytrawna wersja brut jest świetnym towarzyszem dla risotto z warzywami, owoców morza, sushi, a nawet szparagów.
Połączenie prosecco extra dry z melonem zawiniętym w dojrzewającą włoską szynkę jest wręcz obłędne! Wersja extra dry doskonale sprawdzi się również w zestawie ze świeżymi truskawkami oraz drożdżową babą.
Nieważne jednak jest to, czy serwujemy je z jedzeniem czy bez, natomiast koniecznie należy pamiętać o odpowiedniej temperaturze: najlepiej ok. 6–8 stopni C.
– Dodam jeszcze, iż gwałtownie rozwijający się trend miksologii barmańskiej wpłynął również na kategorię prosecco. Ulubione wino musujące można zatem zaserwować w formie stylowego koktajlu. Zachęcam do takich eksperymentów zwłaszcza w wakacje! – zachęca Tomasz Potrzebowski.
Szczególnej uwadze polecam połączenie prosecco ze świeżym sokiem pomarańczowym (Mimoza) lub musem brzoskwiniowym (Bellini). Niezwykle ciekawy i wyjątkowo pyszny jest również koktajl o nazwie Hugo (to połączenie prosecco, syropu z kwiatów czarnego bzu, wody, limonki i liści mięty).