Co jeść, gdy zmagamy się z nadciśnieniem

Sok pomidorowy

Jak wykazali badacze z Tokyo Medical and Dental University spożywanie 200 ml soku pomidorowego dziennie skutecznie obniża ciśnienie krwi, a także poziom "złego" cholesterolu LDL, co pomaga zapobiegać poważnym schorzeniom układu krążenia. To zasługa wysokiej zawartości potasu oraz likopenu – związku z grupy karotenoidów nadającego owocom czerwonej barwy, który podczas przetwarzania pomidorów staje się lepiej przyswajalny przez nasz organizm. Jednak należy też pamiętać, by wybierać soki niesolone, ponieważ sód podwyższa ciśnienie krwi.

Kiszonki

Długo można wyliczać korzyści płynące z systematycznego spożywania kiszonych ogórków czy kapusty. Jedną z nich jest pozytywny wpływ tego typu produktów na ciśnienie krwi, które obniża acetylocholina – wytwarzający się w czasie fermentacji organiczny związek chemiczny, wspierający również procesy pamięciowe, przyswajanie wiedzy, zdolność koncentracji i podtrzymywania uwagi, warunkujący dobry nastrój, aktywujący mięśnie oraz wspomagający sen. W kiszonkach nie brakuje też innych regulatorów ciśnienia, m.in. błonnika pokarmowego i witaminy C.

Gorzka czekolada

Gdy naukowcy przeprowadzili badania wśród członków plemienia Cuna, zamieszkującego pogranicze Panamy i Kolumbii, okazało się, że niemal nie występuje u nich problem nadciśnienia. Przyczynia się do tego m.in. regularne picie napoju z ziaren kakao. Warto zatem sięgać czasami także po produkowaną z nich gorzką czekoladę (o zawartości miazgi kakaowej powyżej 70 proc.), która jest bogatym źródłem flawonoidów i wykazuje działanie wazodylatacyjne – powoduje rozszerzanie się naczyń krwionośnych, co skutkuje obniżeniem poziomu ciśnienia tętniczego.

Fasola

Osoby zmagające się z nadciśnieniem nie powinny zapominać o roślinach strączkowych, choćby fasoli, która powinna gościć w naszej diecie przynajmniej raz w tygodniu. To prawdziwa skarbnica błonnika pokarmowego, potasu, wapnia, magnezu i kwasu foliowego, czyli skutecznych regulatorów ciśnienia, rozluźniających ściany naczyń krwionośnych i poprawiających przepływ krwi. Podobne działanie wykazuje też jeden z fasolowych aminokwasów, czyli arginina, która neutralizuje również szkodliwe działanie sodu.

Sok z rokitnika

Rosyjski ananas, cierń morski, koralowiec, rokitnik – rozłożysty krzew, którego ozdobę stanowią pomarańczowe jagody ma wiele nazw, ale jedno nie ulega wątpliwości: jest to roślina o wyjątkowych zaletach leczniczych. Sok z jej owoców to bardzo bogate źródło kwasów organicznych, flawonoidów, witamin (w tym witaminy C) i składników mineralnych (wapnia, magnezu, potasu, miedzi, cynku, manganu). Dzięki temu produkt skutecznie obniża ciśnienie krwi i stężenie "złego" cholesterolu LDL, a także zapobiega niedokrwieniu serca oraz zmniejsza agregację płytek krwi, minimalizując ryzyko rozwoju miażdżycy.

Szpinak

Przed laty nienawidzony przez dzieci, "katowane" w domach i szkolnych stołówkach niesmacznymi papkami przyrządzanymi z rozgotowanych liści tej rośliny. Dziś szpinak zyskuje większą popularność, bo okazało się, że można go przygotowywać na mnóstwo sposobów, m.in. pod postacią przepysznych sałatek czy koktajli. Warto po nie sięgać jak najczęściej, ponieważ zielone liście dostarczają mnóstwo potasu, magnezu i kwasu foliowego, dzięki czemu obniżają ciśnienie krwi oraz regulują pracę całego układu krążenia.

Ryż czerwony

Zboże uprawiane przede wszystkim w Tajlandii i Bhutanie – niewielkim kraju położonym na zboczach Himalajów, charakteryzuje się słodkim smakiem i orzechowym aromatem, dzięki czemu świetnie sprawdza się w deserach czy sałatkach. Od popularnych białych odmian czerwony ryż różni się nie tylko kolorem, ale także większą zawartością błonnika oraz innych wartościowych składników odżywczych, dzięki czemu jest polecany m.in. osobom zmagającym się z nadciśnieniem. Jego zaletą jest również niższa kaloryczność (100 g ugotowanego produktu dostarcza ok. 100 kcal) oraz mniejszy indeks glikemiczny.

Oliwa z oliwek

Osoby z nadciśnieniem powinny zainteresować się dietą śródziemnomorską – radzą naukowcy z King’s College London, którzy wykazali, że regularne spożywanie bogatej w nienasycone kwasy tłuszczowe oliwy z oliwek, najlepiej w połączeniu ze świeżymi warzywami (pomidorami, sałatą, szpinakiem) powoduje powstawanie tzw. nitrozwiązków blokujących szkodliwe działanie pewnych enzymów, odpowiedzialnych m.in. za wzrost ciśnienia tętniczego. Oliwa powinna być uzyskana z pierwszego tłoczenia na zimno (na etykiecie jest wówczas określana jako "extra vergine"). Warto również zapoznać się z innymi zamieszczonymi tam informacjami, np. na temat kraju producenta i pochodzenia oliwek. Najlepiej, gdyby zarówno ich zbiór, jak i przeróbka odbywają się w tym samym miejscu. O jakości oliwy świadczą też certyfikaty, choćby DOP, czyli Chroniona Nazwa Pochodzenia.