Babciny trik na kaszel, katar i gorączkę. Pomoże nietypowy produkt
Większość z nas wylewa wodę po gotowaniu ziemniaków. Jednak jak się okazuje, znajduje się w niej wiele cennych substancji. W medycynie ludowej woda po ziemniakach była wykorzystywania do łagodzenia wielu przykrych dolegliwości. Poza tym jest również doskonała jako... kosmetyk i nawóz do roślin.
Jak wykorzystać wodę po gotowaniu ziemniaków?
Woda po gotowaniu ziemniaków najczęściej ląduje w zlewie. To duży błąd. Znajdziemy w niej potas, fosfor, błonnik, żelazo, magnez, skrobia oraz witaminy A, B i E. Regularne picie wody po gotowaniu ziemniaków jest polecane w przypadku chorób nerek i kamieni nerkowych. Wystarczy jedna szklanka dziennie. Pamiętajmy jednak, by przed gotowaniem nie solić wody. Ziemniaki lepiej posolić już po odlaniu wody.
Woda po ziemniakach pomoże również uporać się z jesiennymi infekcjami. Ten sposób znały nasze babcie. Odlej szklankę gorącej wody, dodaj kilka plastrów cebuli i dopraw obficie pieprzem. Taką miksturę należy pić dwa razy dziennie. Dzięki temu szybko uporasz się z bólem gardła, kaszlem i katarem.
Wywar z ziemniaków ma również właściwości przeciwzapalne, regeneracyjne i przeciwzmarszczkowe. Warto go dodawać do kąpieli czy tonizować nim twarz. Przyniesie również ulgę szorstkimi spierzchniętym dłoniom. Po ugotowaniu ziemniaków poczekaj aż woda wystygnie i zanurz w niej ręce na kilka minut. Następnie osusz i nałóż krem nawilżający. Dzięki temu skóra będzie nawilżona, gładka i zregenerowana
Zobacz też:
Wystudzoną wodę po ziemniakach możemy wykorzystać też nawożenia kwiatów. Skrobia obecna w ziemniakach wspomaga kiełkowanie nasion, fosfor stymuluje wzrost roślin, a potas działa jak szczepionka i chroni kwiat przed chorobami.
Woda po ziemniakach usuwa też kamień z czajnika. Ponadto doskonale sprawdzi się jako alternatywa dla nawozu do roślin doniczkowych (o ile w wodzie nie ma soli). Stosuj raz w tygodniu.