Właściwości wodnej roślinności - czy warto jeść algi?

Moda na wodną roślinność rozwija się bardzo dynamicznie, a algi cieszą się doskonałą opinią. Słyszymy słowa zachęty by włączyć je do diety, sięgać po zawierające je suplementy i kupować kosmetyki na bazie morskiej roślinności. Czy faktycznie algi są tak wartościowe? Co zawierają i jaki mają wpływ na nasz organizm? Razem z ekspertką Barbarą Dobrowską-Górską, z poradni dietetycznej barbaradabrowska.pl przyglądamy się roślinom morskim.

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF

Moda na wodną roślinność rozwija się bardzo dynamicznie, a algi cieszą się doskonałą opinią. Słyszymy słowa zachęty, aby włączyć je do diety, sięgać po zawierające je suplementy i kupować kosmetyki na bazie morskiej roślinności. Czy faktycznie algi są tak wartościowe? Co zawierają i jaki mają wpływ na nasz organizm? Razem z ekspertką Barbarą Dobrowską-Górską z poradni dietetycznej barbaradabrowska.pl przyglądamy się roślinom morskim.

- Rośliny wodne, także te, które znajdują zastosowanie w kuchni, mają specyficzną budowę, która w dużej części odpowiada za to, co takiego w tych roślinach się znajduje. Przez to, że nie mają zewnętrznej woskowej warstwy, charakterystycznej dla roślin naziemnych, dobrze wchłaniają to, co znajduje się w ich otoczeniu - tłumaczy ekspertka. - Dotyczy to zarówno wartościowych substancji, jak i toksycznych np. rtęci czy ołowiu. O zanieczyszczeniu alg mówi się rzadko, jednak musimy o tym pamiętać.

Substancje szkodliwe obecne w wodnej roślinności nie są jedyną ich wadą.
- Innym minusem tego produktu jest jego pochodzenie. W Japonii, gdzie algi je się jak szpinak - duszony, gotowany, dodawany do wielu potraw, mieszkańcy mogą w pełni korzystać z pozytywnych właściwości jakie posiadają morskie rośliny. A w Polsce? Czy jesteśmy w stanie zjeść tyle alg, aby to co w algach jest dobre wpłynęło w jakiś sposób na nasz organizm? Niestety nie - mówi Barbara Dąbrowska - Górska. - W Polsce algi dostaniemy albo w proszku, który możemy dodać do koktajli albo suszony, który nadaje się do sushi. Można też znaleźć płatki, które po nawodnieniu nadają się do sałatek - to wszystko. Jednym z najcenniejszych składników alg, także najbardziej znanej spiruliny, jest pełnowartościowe białko, które stanowi nawet 65 proc. suchej masy i jest bardzo bogate w aminokwasy egzogenne. Ale ile tej spiruliny można sobie dostarczyć spożywając kilka kapsułek dziennie? Maksymalnie do 2 g! Tymczasem zapotrzebowanie dorosłego człowieka wynosi od 0,8 do 1 grama białka na każdy kilogram masy ciała. Przy wadze ok. 60
- 70 kg, będzie to ok. 60 gramów białka - tłumaczy specjalistka.

Do jedzenia alg przekonują przede wszystkim osoby stosujące dietę wegetariańską i wegańską. Zawarte w roślinach białko, ma uzupełnić niedobory białka pochodzenia zwierzęcego w ich diecie.
- W krajach, gdzie glony stanowią istotny element diety, to doskonałe rozwiązanie, w naszej szerokości geograficznej konieczne są inne źródła białka roślinnego - ocenia dietetyczka.

Biorąc jednak pod uwagę, że w dużych ilościach rośliny te mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie - nie musimy się martwić, że dostęp do nich jest ograniczony. - Zdarzało się, że w próbkach spiruliny wykrywane były hepatotoksyny, które w dużych ilościach mogą uszkadzać wątrobę - wyjaśnia dietetyczka. Rośliny te mogą też zawierać neurotoksyny, które - jak podejrzewają naukowcy - mogą przyczyniać się do rozwoju choroby Alzheimera. Mechanizm ten nie został jeszcze poznany, jednak toksyny obecne w algach, są tymi samymi, które badacze wykrywają w mózgach osób, dotkniętych tą chorobą. Nie znaczy to jednak, że wodnych roślin należy unikać albo że nie mają żadnych zalet. Przeciwnie. W przypadku niektórych cennych składników, ilość produktu nie ma bowiem większego znaczenia.
- We wszystkich najpopularniejszych u nas roślinach - spirulinie, nori i wakame, wyróżnić powinniśmy przede wszystkim wapń i żelazo. Algi są nie tylko bardzo bogate w te składniki, ale także, dzięki specyficznej budowie ściany komórkowej, pierwiastki te są łatwiej przyswajalne niż w przypadku roślin naziemnych - wyjaśnia Barbara Dąbrowska-Górska.

- Co oczywiste algi, jak wszystko co z morza, są też bardzo bogate w jod, mogą więc albo wspierać pracę tarczycy, albo - w nadmiarze - ją zaburzać. Biorąc pod uwagę, że istnieje ryzyko przedawkowania, a w przypadku chorób tarczycy, zaburzenia procesu leczenia, jeśli mamy okazję jeść algi w dużych ilościach, albo stosujemy preparaty np. ze spiruliną, warto skonsultować to z lekarzem prowadzącym - dodaje dietetyczka.

Nie tylko pierwiastki stanowią cenne składniki alg. Warto zwrócić też uwagę na obecne w nich barwniki. - Obecne w algach chlorofil, fukoksantyna i fikocyjanina to silne przeciwutleniacze, które chronią organizm przed wieloma schorzeniami, także chorobami nowotworowymi - dodaje specjalistka ds. żywienia człowieka.

Niestety nie potwierdza się opinia, że algi to doskonałe źródło witaminy B12, której szczególnie brakuje osobom, które nie jedzą mięsa. Jest ona w prawdzie obecna w wodnych roślinach, jednak w większości w formie nieaktywnej, co oznacza, że nie mogą uzupełnić niedoborów wynikających z diety wegańskiej. Z pewnością jednak dostarczają organizmowi błonnik.
- Ma to znaczenie, o ile jemy rośliny w większej ilości. Jest to błonnik rozpuszczalny w wodzie, który zapewnia nam uczucie sytości - tłumaczy Barbara Dąbrowska-Górska. - Co ciekawe, błonnik ten jemy nawet wówczas, gdy nie sięgamy po algi. Zagęszczające substancje dodatkowe z algi: agar, karagen i alginian sodu, są powszechnie stosowane w żywności.

Choć więc wodna roślinność jest ostatnio silnie promowana, warto pamiętać, że ma ona zarówno swoje wady, jak i zalety. Szczególnie w naszej szerokości geograficznej.

AD/mp/WP Kuchnia

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

To "białe złoto" wśród owoców. Może chronić przed alzheimerem i usprawnić pracę jelit
To "białe złoto" wśród owoców. Może chronić przed alzheimerem i usprawnić pracę jelit
W Lidlu i Biedronce dziś promka idealna. Dwa opakowania, jeden deser marzeń
W Lidlu i Biedronce dziś promka idealna. Dwa opakowania, jeden deser marzeń
Dietetyk zaleca jedną łyżeczkę dziennie. Wspiera mózg, pomaga obniżyć cholesterol
Dietetyk zaleca jedną łyżeczkę dziennie. Wspiera mózg, pomaga obniżyć cholesterol
Żaden indyk czy kurczak. Ten drób jest najzdrowszy, ale Polacy, zamiast jeść, wywożą za granicę
Żaden indyk czy kurczak. Ten drób jest najzdrowszy, ale Polacy, zamiast jeść, wywożą za granicę
Już nie zakręcone ziemniaki. Na festynie kupiłam inne cudo ziemniaczane "za miliony monet"
Już nie zakręcone ziemniaki. Na festynie kupiłam inne cudo ziemniaczane "za miliony monet"
Biedronka zaszalała z ceną, Lidl też kusi. Ta niedoceniona ryba jest przepyszna z piekarnika
Biedronka zaszalała z ceną, Lidl też kusi. Ta niedoceniona ryba jest przepyszna z piekarnika
Dietetyczka poleca ten ser na odchudzanie. Sporo białka i kremowa konsystencja
Dietetyczka poleca ten ser na odchudzanie. Sporo białka i kremowa konsystencja
Karkówkę piekę tylko w tej temperaturze. Zawsze wychodzi soczysta i delikatna
Karkówkę piekę tylko w tej temperaturze. Zawsze wychodzi soczysta i delikatna
Smażę na nim kurki zamiast na maśle. Wychodzą smaczniejsze i chrupiące, ale się nie przypalają
Smażę na nim kurki zamiast na maśle. Wychodzą smaczniejsze i chrupiące, ale się nie przypalają
Czy można jeść spleśniały ser po odkrojeniu pleśni? Wiele osób wciąż nie wie
Czy można jeść spleśniały ser po odkrojeniu pleśni? Wiele osób wciąż nie wie
Czy obraną cebulę trzeba przechowywać w lodówce? Wiele osób wciąż popełnia błąd
Czy obraną cebulę trzeba przechowywać w lodówce? Wiele osób wciąż popełnia błąd
Dodaj do rosołu w całości. Będzie idealnie klarowny i nabierze pięknego koloru
Dodaj do rosołu w całości. Będzie idealnie klarowny i nabierze pięknego koloru