Zupa z pieczonego mięsa i kulki z herbatników. Pysznie i tanio
Nie marnuj jedzenia
Najwięcej wydajemy na jedzenie. Kupujemy za dużo, robimy zapasy ja na wojnę, a potem okazuje się, że połowa produktów w naszej spiżarni i lodówce już od dawna nie nadaje się do spożycia. Wyrzucanie żywności to nie tylko jej marnowanie, ale także stara pieniędzy, a często i czasu. Z tego, co nam zostało po świętach możemy wyczarować kulinarne cuda. Zobaczcie nasze inspiracje.
Czerstwe pieczywo wysusz i zetrzyj na tarce. Bułki możesz także namoczyć i dodać do kotletów mielonych. Pokrojone w kostkę i podsmażone na oleju z czosnkiem i ziołami kromki chleba staną się pysznym dodatkiem do kremowych zup. Słodkie pieczywo (np. chałkę) wykorzystaj jako bazę do tostów francuskich.
Zamiast kostek lodu
Kulki mocy z resztek biszkoptu
Jeśli zostały wam kawałki zeschniętej babki, biszkopty czy herbatniki, wystarczy je zmielić i wykorzystać do zrobienia bajaderek lub trufli. Resztki ciasteczek po zblendowaniu i wymieszaniu z roztopionym masłem staną się też podstawą ciasta np. sernika na zimno. Biszkopty nasączone alkoholem można ułożyć na dnie pucharków, na to bita śmietana lub masa z serka mascarpone i garść bakalii na wierzch.
Nie tylko sałatka jarzynowa
Jeśli zostały wam owoce, możecie je wykorzystać do przygotowania koktajli. Koktajl to świetny pomysł na śniadanie lub lekki lunch, szczególnie po świątecznym obżarstwie. Na koktajle nadają się przede wszystkim miękkie owoce, takie jak banany, mango, pomelo, żurawiny, ananas, mandarynki lub pomarańcze. Wystarczy dodać do nich szklankę mleka lub jogurtu naturalnego i zblendować. Do tego łyżka syropu klonowego lub miodu i garść błyskawicznych płatków owsianych albo nasiona chia. Jabłka i gruszki można natomiast zapiec pod kruszonką. Warzywa warto natomiast wykorzystać do sałatek i zapiekanek z ryżem lub makaronem. Możesz z nich także ugotować zupę. Z gotowanych jarzyn można przygotować klasyczną sałatkę lub pastę do pieczywa.
Rozgrzewająca zupa czy mięsna pizza?
Z pewnością zostało sporo kawałków pieczonego mięsa, wędlin i kiełbas. Można je wykorzystać na wiele sposobów. Kawałki mięsa warto dodać do ulubionej pizzy, omletu lub wytrawnej tarty. Do tego sos na bazie pomidorów lub śmietany, warzywa i ser. Inny pomysł to zupa strogonow lub forszmak. Może nie jest to najlżejsze danie, ale za to jakie pyszne. No i nic się nie zmarnuje. Resztki wędlin i pieczeni można także zmielić w maszynce i wykorzystać jako farsz do pasztecików, pierogów, pyz. Upieczone lub ugotowane mięso drobiowe będzie świetnym dodatkiem do sałatki np. z kukurydzą, ananasem, makaronem i żółtym serem. Plastry schabu ze śliwką albo pieczonej piersi indyka można zalać wytrawną galaretką, w ten sposób otrzymamy pyszną przystawkę. Z kiełbasy i wędlin przygotujecie smaczne leczo. Dodajcie do niego warzywa, które zalegają w lodówce.
Hiszpański omlet, kopytka i knedle
Ugotowane w całości ziemniaki pokrój i dodaj do omletu, warstwowej zapiekanki z mięsem mielonym, hiszpańskiej tortilli lub sałatki. A co jeśli zostało ci puree? Można nim zagęścić zupę krem np. z brokułów. Rozgniecione ugotowane ziemniaki to także składnik ciasta na kluski, knedle, cepeliny, kopytka czy gnocci.
Ziołowe kostki i pesto
Jeśli zostało za dużo koperku albo pietruszki, opłucz je, posiekaj, przełóż do pojemniczka i zamroź. Możesz je także zamrozić w kostkach lodu. Natka albo rukola będą także smaczną bazą do domowego pesto. Wystarczy dodać orzechy, parmezan, oliwę z oliwek i zblendować na gładką masę. Pesto wykorzystaj jako sos do makaronu lub pastę do kanapek.
*Zobacz też: 6 trików, jak nie marnować jedzenia i pieniędzy *