Zupa kukurydziana – świetny pomysł na jesienny obiad
Jesień to najlepszy czas na delektowanie się świeżą kukurydzą, która o tej porze roku wykazuje najwięcej walorów smakowych. Jak ją wykorzystać w kuchni? Na przykład przyrządzając ulubioną zupę mieszkańców Stanów Zjednoczonych i Meksyku. Zadanie wcale nie jest trudne.
Kukurydza to jedna z najstarszych roślin uprawnych. Z badań archeologicznych wynika, że już pięć tysięcy lat temu była ceniona przez mieszkańców Ameryki Południowej i Środkowej. Nie tylko za walory odżywcze, ale również właściwości… magiczne. Majowe czy Aztekowie wierzyli bowiem, że złociste ziarna są boskim darem i to właśnie z nich powstał rodzaj ludzki.
Rdzenni Amerykanie spożywali kukurydzę na wiele sposobów. Przyrządzali z niej m.in. pożywną zupę, która do dziś jest chętnie jadana w Meksyku, a także Stanach Zjednoczonych, gdzie upowszechniła się w XIX wieku i szybko została jedną z ulubionych potraw. Najstarszy opublikowany przepis na ten specjał pochodzi z książki kucharskiej "Boston Cook Book", która ukazała się w 1884 r. Jej autorką była Mary Lincoln, wykładowczyni słynnej Boston Cooking School.
W USA zupa kukurydziana była jednym z pierwszych dań sprzedawanych w puszkach. Do dziś Amerykanie bardzo często jadają ją właśnie w takiej postaci. Jednak smaczniejszym i zdrowszym rozwiązaniem jest przygotowanie jej w domu. Na pewno warto spróbować.
Gotowy popcorn – co w nim siedzi?
Kukurydza – wartości odżywcze
Bazą zupy jest oczywiście kukurydza. To popularne zboże występuje w wielu odmianach, ale każda charakteryzuje się imponującą wartością odżywczą.
Złociste ziarna są bardzo bogatym źródłem łatwo przyswajalnego błonnika, który wspomaga procesy przemiany materii i prawidłowe funkcjonowanie jelit – poprawia ich perystaltykę i reguluje proces wypróżniania. Jeden z jego kluczowych składników stanowią beta-glukany stymulujące systemu immunologiczny. Efekt? Zwiększona odporność organizmu na ataki bakterii, wirusów, grzybów i innych pasożytów. Badania naukowe wykazały, że beta-glukany mogą także wzmacniać efektywność działania niektórych leków, np. antybiotyków.
Kukurydza dostarcza też solidnej dawki tzw. skrobi opornej, nie ulegającej rozkładowi w przewodzie pokarmowym i obniżającej indeks glikemiczny przysmaków, do przygotowania których została wykorzystana. Dlatego są one zalecane m.in. cukrzykom.
Innym wartościowym składnikiem kukurydzy jest kwas ferulowy – bardzo silny przeciwutleniacz, który skutecznie neutralizuje szkodliwe działanie wolnych rodników przyspieszających tempo starzenia organizmu i zwiększających ryzyko chorób serca czy nowotworów. Produkt kryje też dużo karotenoidów, zwłaszcza luteiny i zeaksantyny (chronią oczy przed zaćmą czy zwyrodnieniem plamki żółtej oraz filtrują szkodliwe dla wzroku "światło niebieskie").
W kukurydzy nie brakuje witaminy E i witamin z grupy B, a także wartościowych składników mineralnych: potasu, sodu, wapnia, magnezu, fosforu, żelaza, miedzi, manganu czy selenu.
Przepis na zupę kukurydzianą
Do przygotowania pysznej zupy możemy wykorzystać kukurydzę z puszki, ale zdecydowanie lepszym pomysłem jest użycie świeżych ziaren o delikatnym, lekko słodkim smaku.
Cztery dorodne kolby obieramy z liści i "włosów", po czym zalewamy wodą i gotujemy na wolnym ogniu, aż ziarenka staną się dość miękkie (ale nie rozgotowane). Oskrobujemy je nożem. W garnku z grubym dnem roztapiamy masło klarowane (2 łyżki), wsypujemy słodką paprykę i kurkumę (po łyżeczce) oraz szczyptę pieprzu cayenne. Gdy przyprawy zaczną się karmelizować dodajemy posiekane dwie cebule (najlepiej szalotki), chwilę podsmażamy i dodajemy pokrojone w drobną kostkę ziemniaki (3-4 sztuki). Podsmażamy przez 5-6 minut.
Następnie do garnka wkładamy kukurydzę, zalewamy bulionem, warzywnym lub drobiowym (litr). Gotujemy na małym ogniu 15-20 minut, później miksujemy, przecieramy przez sito, a na koniec wzbogacamy mlekiem lub – jeśli lubimy bardziej egzotyczne smaki – mleczkiem kokosowym (pół litra). Jeszcze raz zagotowujemy, doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem.
Zupę kukurydzianą podajemy z kleksem kwaśnej śmietany, posypaną posiekaną natką pietruszki, szczypiorkiem albo kolendrą. Możemy ją też zaserwować także z grzankami lub groszkiem ptysiowym. Jeśli mamy ochotę na "wkładkę mięsną" do ugotowanej zupy warto dodać podsmażone na chrupko plastry wędzonego indyka czy boczku.