Różowa czekolada – słodka nowinka, której się nie oprzesz

Wielu koneserów słodkości uważa, że prawdziwa czekolada powinna mieć jak najwięcej kakao, które nadaje jej pięknego, ciemnobrązowego koloru. Stąd też wciąż trwają spory dotyczące białej czekolady, która nie zawiera kakao w ogóle, a jedynie tłuszcz kakaowy, mleko, cukier i inne dodatki. Ostatnio na rynku pojawiła się kolejna odmiana czekolady. Nie jest ona ani brązowa, ani biała, a zawiera kakao o delikatnej, różowej barwie.

Recepturę na różową czekoladę opatentował "słodyczowy" gigant – szwajcarski koncern Barry Callebaut. Jak sporządzić taki przysmak? Nie do końca wiadomo, ponieważ firma trzyma w tajemnicy wszelkie szczegóły, jednakże zapewnia, że jest to przysmak naturalny, zawierający prawdziwe kakao i niewzbogacany naturalnymi czy syntetycznymi barwnikami. Prawdopodobnie sekret tkwi w procesie przetwarzania ziaren kakaowca, które zachowują różowy odcień. Ten rodzaj czekolady po raz pierwszy został zaprezentowany we wrześniu 2017 roku w Szanghaju i wywołał poruszenie w mediach i wśród cukierników.

Różowa czekolada niezbyt różni się od tradycyjnej. Można ją zetrzeć na wiórki, rozpuścić, uformować w tabliczkę lub figurkę bądź też polać po torcie czy ciastku. Jednak ma nieco inny smak i nieco inną konsystencję. Jest bowiem lekko słodka, ale z wyczuwalną, jagodową nutą i subtelnie rozpływa się w ustach. Jest tak delikatna i orzeźwiająca, że można zjeść jej więcej, jednak należy pamiętać, że ma dużo kalorii, tak samo jak tradycyjna czekolada (zwykle ok. 500 kcal).

Różowa czekolada nie jest jeszcze aż tak szeroko dostępna jak brązowa czy biała. Niemniej można ją już dostać w sklepach internetowych. Prezentowane przez nas tabliczki zostały wzbogacone owocowymi dodatkami, orzechami, cukrowymi drobiazgami oraz płatkami złota. Ich ceny wahają się w okolicach 30 zł, 40 zł i 70 zł. Będą świetnym wyborem na prezent dla najbliższej osoby, ukochanego lub ukochanej.