Dlaczego warto gotować w domu. I jak robić to efektywnie?
Kto jeszcze pamięta czasy, kiedy jadało się prawie wyłącznie w domu? Wszystkie niedzielne obiady i popołudniowe herbatki spędzane były w domowym zaciszu, w rodzinnych czterech kątach, u babci lub znajomych. Poza domem jadano okazyjnie i podczas świętowania szczególnych uroczystości. Wtedy nie każdy był mistrzem kuchni, ale potrafił przygotować podstawowe dania dla siebie i rodziny. Gotowanie w domu uważano za zdrowe, przyjemne i oszczędne.
Teraz sytuacja nieco się odwróciła. Coraz częściej jadamy poza domem. I nie są to tylko świąteczne okazje, ale u niektórych codzienność. Dietetycy zauważyli, że zwiększyła się liczba osób chorujących na schorzenia żołądka i jelit. Przyczyny upatrują w niezdrowym sposobie przygotowywania posiłków i w wykorzystywaniu składników powstających przy użyciu chemii. Hasło "wiem, co jem" zaczyna więc wracać ze znaczeniem zdrowej diety i sposobu na życie.
W domu najzdrowiej
Rezygnowanie z przygotowywania posiłków w domu według najnowszych doniesień dietetyków i specjalistów od żywienia, a także lekarzy zajmujących się badaniem chorób cywilizacyjnych to jedna z przyczyn coraz większej otyłości u dzieci i dorosłych. Fast-foody, cateringi, diety pudełkowe, zamawianie jedzenia z restauracji na telefon – wydaje nam się, że w ten sposób oszczędzamy czas, ale zapominamy o zdrowiu.
Przygotowywanie posiłków w domu ma przede wszystkim zalety zdrowotne. Gotując we własnej kuchni z produktów, które samodzielnie kupujemy na targu lub w zaufanym sklepie, możemy przyrządzić dokładnie takie posiłki, jakie chcemy zjeść i na jakie mamy ochotę. W domowej zupie, sałatce czy w deserze nie mamy wszechobecnych konserwantów, licznych E, sztucznych enzymów, barwników i polepszaczy smaku, które bardzo często znajdują się w gotowej żywności lub w półproduktach.
Zobacz też: Zapiekanka ziemniaczana
Domowa kuchnia pozwala wyeliminować szkodliwe dla naszego organizmu tłuszcze, sól, cukier, glutaminian sodu czy syrop glukozowy. To także opcja decydowania o tym, jak przygotujemy danie - możemy wybrać gotowanie na parze, grillowanie lub pieczenie i niekoniecznie podać smażoną potrawę.
Przygotowując posiłki w domu, rezygnujemy z półproduktów oraz gotowych dań, które są z reguły niezdrowe dla naszego organizmu. Gotowanie w domu to także warunek dobrej sylwetki i wyników badań lekarskich. Sami możemy z łatwością dostosować plan posiłków i ilość spożywanych kalorii.
Przyjemność gotowania
Gotowanie we własnej kuchni to frajda, przyjemność i dobra zabawa. A także u niektórych hobby. Gotowanie staje się coraz bardziej trendy i zdobywa większe rzesze zwolenników i fanów. Wiele osób kocha tę formę domowych czynności i znajduje radość z karmienia rodziny i przyjaciół. Niektórzy swoimi kulinarnymi efektami dzielą się na blogach czy portalach społecznościowych. Liczba kulinarnych blogów i portali rośnie jak grzyby po deszczach i znajduje wielu wyznawców, którzy z chęcią sięgają po pomysły i doświadczenia innych.
Dogonić czas
Codzienność wymaga od nas wielu form zaangażowania – praca, dzieci, dom, aktywność fizyczna, kultura. Staramy się żonglować własnym czasem najlepiej, jak potrafimy i często narzekamy, że nam go brakuje. Dlatego też często rezygnujemy z gotowania w domu, uważając to za czynność pracochłonną i czasochłonną. Nie dostrzegamy też drugiej strony medalu – częste kupowanie gotowego jedzenia jest też nieekonomiczne . Gotując w domu garnek zupy dla czterech osób, wydamy na nią tyle, ile na porcję zupy dla jednej osoby, kupując ją w restauracji lub zamawiając przez telefon.
Jak więc robić to efektywnie i zarazem ekonomicznie?
Planujemy posiłki
Zaczynając przygodę z domowym gotowaniem, często zapędzamy się w kupowaniu nadmiernej ilości produktów, warzyw, mięsa. Robimy to spontanicznie, nie zawracając sobie głowy, kiedy i jak to zagospodarujemy. Potem gotując i wykorzystując zakupioną żywność, możemy zderzyć się z marnowaniem – żywności, przygotowanego jedzenia i czasu!
Należy zatem zaplanować posiłki, które mamy zamiar przygotować we własnej kuchni. Posuwajmy się ku doskonałości małymi krokami i na początek planujmy posiłki na trzy dni, a z czasem na cały tydzień. Zróbmy więc planer posiłków na każdy dzień, gdzie obok konkretnego dania wypiszemy listę zakupów. W ten sposób unikniemy przekombinowania z ilością zupy lub gulaszu i z wielkością koszyka na zakupy.
Unikamy nadmiaru potraw
Wiadomo, że chcemy gotować zdrowo, z pomysłem i bez nudy. No i w miarę ambitnie, aby nie ograniczać jadłospisu rodziny do ciągle powtarzanych posiłków. Dlatego w planer posiłków wpisujemy na początku naszej kulinarnej drogi potrawy niezbyt wyszukane i nieskomplikowane, czyli niewymagające poszukiwań składników i długiego gotowania, co może nas zniechęcić do ponownego wejścia do własnej kuchni…
Wyjątkiem mogą być weekendy, kiedy mamy więcej czasu na bycie w domu. Można wtedy zrealizować nieco ambitniejsze przepisy i przygotować dla rodziny czy bliskiej osoby bardziej wyszukany obiad lub kolację.
Zarówno w przypadku gotowania dań codziennych i tych weekendowych, mierzymy czas, jakiego potrzebowaliśmy na przygotowanie posiłków. Zapisujemy też ocenę domowników – jak smakował im mój posiłek. Informacje te wykorzystamy później, kiedy będziemy planować kolejne gotowanie i włączymy te dania do naszego domowego jadłospisu albo nie. A może zatrzymamy je na specjalne okazje?
Gotujemy na dzień do przodu
W zwykły dzień najczęściej możemy gotować wieczorami, ale nie róbmy tego codziennie, tylko co drugi dzień. Zostawmy co drugi wieczór dla siebie i rodziny na inne zajęcia i wspólne spędzanie czasu. Gotujmy zatem na dwa dni. Posiłki przygotowane na dwa dni będą świeże i pozwolą nam zaoszczędzić czas. Zrobimy sobie w ten sposób rezerwę, dlatego potrawy gotowane w tygodniu powinny być z cyklu – możliwe w większych ilościach i łatwe do odgrzania lub przerobienia na nowe danie. Mam tutaj na myśli warzywne curry, gulasz wołowy, krupnik, pierogi lub naleśniki.
A co w przypadku, kiedy zjemy cały posiłek w ciągu jednego dnia? Albo ktoś niespodziewany zapowie swoją wizytę? Sięgamy po żelazne zapasy do spiżarni.
Mamy produkty rezerwowe
W życiu każdej domowej kuchni zdarzają się sytuacje nie do przewidzenia — właśnie wczoraj zjedliśmy całe risotto, nie mam czasu przygotowanie obiadu, wieczorem wpadnie mama i musimy czymś załatać tę kolacyjną dziurę. Wtedy wyjmujemy ze spiżarni lub z zamrażarki nasz zestaw ratunkowy, z którego zawsze coś wyczarujemy. U każdego będą to prawdopodobnie inne produkty, ale polecam mieć w zapasie: makaron, kaszę, ziemniaki, słoik suszonych pomidorów, wędzone szproty w oliwie, mąkę, jajka, mleko, masło. W zamrażarce natomiast: owoce, ciasto francuskie, pierogi, kopytka. Nawet początkujący domowy kucharz będzie się czuł wtedy bezpiecznie i ani nagły głód, ani niespodziewany gość nie zburzą jego spokoju.
W kuchni jesteśmy dla siebie przyjaźni
I nie wymagamy od siebie ani od naszych gotujących partnerów cudów! Zdarza się bowiem tak, że coś nam może się nie udać, chociaż gotujemy z przepisu Jamie’go Oliviera i jemu na ekranie wychodzi wszystko. Taką samą potrawę przygotowujemy krok po kroku, a jednak to nie jest to… Nie zniechęcamy się tak łatwo i dajemy sobie prawo do błędów i niedoskonałości. Przygotujmy wtedy coś, co potrafimy najlepiej i co smakuje naszym domownikom. Czasami pyszna ogórkowa lub prosty makaron z suszonymi pomidorami smakuje bardziej niż wykwintny kogut w winie!
A poza tym gotujmy wspólnie i bawmy się jedzeniem. Budujemy w ten sposób bliskość ze swoim partnerem, dziećmi i przyjaciółmi. Wspólne posiłki dają wiele radości i są cudowną formą spędzania czasu.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl