Trwa ładowanie...

Pomidorówka to coś więcej niż zupa. Może uratować życie

Czy można kochać zupę? Tak, można. A Monika Bagińska-Majewicz jest tego świetnym przykładem. Prowadzi bloga o zupach pomidorowych i wszystkim, co z nimi związane, a samą siebie nazywa największą fanką pomidorów. Opowiedziała nam o swojej przygodzie z pomidorami w tle, o najlepszej zupie, która ratuje życie i o najbardziej wychuchanych i wyczekiwanych pomidorach pod słońcem.

Pomidorówka to coś więcej niż zupa. Może uratować życieŹródło: pomidorowki.pl, fot: Monika Bagińska-Majewicz
d245mi9
d245mi9

*Wirtualna Polska, Karolina Wójciga: Jak to się stało, że zaczęłaś prowadzić bloga o pomidorówkach? *
Monika Bagińska-Majewicz: To było kilka lat temu podczas wakacji. Byliśmy w restauracji w Mostarze (Bośnia i Hercegowina) i wtedy ja, z dość obszernego menu dań kuchni bośniackiej, których nazwy widziałam pierwszy raz na oczy i przecież żal nie spróbować, wybieram... pomidorową! (śmiech). Drugiego dnia na plaży szkicowałam już logo bloga, rozpisywałam kategorie i szukałam wolnej domeny.

Od zawsze lubiłaś pomidory?
Oj tak! Myślę, że na zawsze zapisał mi się w pamięci zapach i smak pomidorów, jedzonych prosto z wyższego wtedy ode mnie krzaka, w szklarni w ogrodzie rodziców. A zwykła kanapka z pomidorem nie znudzi mi się nigdy.

Co sądzisz o grze w pomidora? Bawiłaś się w nią w dzieciństwie?
Wiesz, nie pamiętam, chyba nie. Obecnie jednak zdarza mi się wyrazić niechęć do kontynuowania niektórych tematów, właśnie przez krótkie "pomidor". Szczególnie w komunikowaniu się w social mediach, w których zdecydowanie unikam "niesmacznych" tematów.

Mogę zapytać, co robisz na co dzień?
Oczywiście. Na co dzień nie jestem związana z branżą gastronomiczną. Zajmuję się projektowaniem graficznym i fotografią. Prowadzę własną firmę i mam to szczęście, że lubię swoją pracę. Prywatnie kocham czas spędzany z mężem, Wrocław i spotkania z przyjaciółmi, których już od dawna nie dziwi, że fotografuję większość z tego, co jem.

Na swoim blogu publikujesz nie tylko przepisy na dania, w których główną rolę odgrywa pomidor, ale także recenzje lokali gastronomicznych i pojedynczych pomidorówek, które możemy w nich zjeść. Czy myślisz, że w restauracji znajdziemy zupę pomidorową smaczniejszą niż u mamy?
Nie ma takiej opcji! Absolutnie nie tego szukam w odwiedzanych przeze mnie restauracjach czy barach mlecznych. Pomidorówka mamy jest bezkonkurencyjna, bo w składnikach jej przepisu zawsze jest coś więcej niż tylko produkty. Wiesz co mam na myśli. To jak ta pomidorowa, o której pisała Osiecka - taka pomidorówka, która potrafi uratować życie.

d245mi9

Najlepsza zupa pomidorowa jaką w życiu jadłaś?
I tu właśnie musi pojawić się pewne rozróżnienie, którym posługuję się także na swoim blogu. Najlepszą pomidorową, taką na mięsno-warzywnym wywarze, zabielaną śmietaną, z makaronem, natką pietruszki i marchewką, robi moja mama. Dla ciebie pewnie mistrzem pomidorówki jest twoja mama, dla kogoś kto to czyta jego babcia. To trochę jak z pierogami. Generalnie dla mnie porównywanie smaków domowego jedzenia z daniami restauracyjnymi to jakaś pomyłka, więc… prowadzę subiektywny ranking, ale kremów z pomidorów. Sama nigdy w życiu nie ugotowałam tradycyjnej pomidorowej, ale na krem, mam już swój własny, sprawdzony przepis. Co do najsmaczniejszego kremu z pomidorów, to jako pierwszy przychodzi mi do głowy ten, który jadłam w La Maddalena, we Wrocławiu. Pyszny, aromatyczny z bazylią i mozzarellą – polecam. Osobiście jednak marzy mi się spróbować takiego prawdziwego crema di pomodoro, od prawdziwej, włoskiej mammy. To pewnie za jakiś czas i z pewnością także znajdzie się na blogu.

Pomidorówka z ryżem czy makaronem?
Lubię te kontrowersyjne pytania (śmiech). Zadałam je kiedyś na fanpage’u Pomidorówek i zdania były mocno podzielone. Ostatecznie większością głosów wygrała pomidorowa z ryżem, jednak komentarz, który szczególnie mnie rozbawił, to zdanie Marcina: "Nienawiść do pomidorowej z ryżem – tak zostałem wychowany" (śmiech). Ja również wybieram wersję z makaronem.

Pizza Pomidorówki.pl
Pizza Źródło: Pomidorówki.pl

Koncentrat pomidorowy czy przecier ze świeżych pomidorów?
Nie używam koncentratu pomidorowego. Najczęściej do dań dodaję pomidory z puszki lub passaty. Idę na ilość i jakość. A jeżeli już przecier pomidorowy, to tylko z domowych produkcji. Na szczęście w rodzinie mam kilka dealerek (śmiech).

d245mi9

Co sądzisz na temat, można powiedzieć, tradycyjnej już polskiej, poniedziałkowej pomidorówki przygotowywanej na bazie niedzielnego rosołku. Też tak robisz?
Jak wspomniałam wcześniej, tradycyjna pomidorowa tylko u mamy, ale przy okazji tego pytania przypomniał mi się zabawny fakt. Znasz pewnie (cały internet zna) hit "Pomidorowa" Letniego, Chamskiego Podrywu. Kiedy opublikowali go na YouTubie, dostałam masę wiadomości od znajomych i fanów Pomidorówek z linkiem do tego numeru. Zawsze mnie to rozczula, kiedy dostaję wiadomości, w których smakowite zdjęcia zup, kremów, pizzy, a także wszystkiego innego, co z pomidorami.

Krem z żółtych pomidorów pomidorowki.pl
Krem z żółtych pomidorów Źródło: pomidorowki.pl

Gdzie zaopatrujesz się w pomidory? A może sama je hodujesz?
Mam swój ulubiony, całkiem niepozorny warzywniak we Wrocławiu, który w sezonie zawstydza inne ilością różnych odmian pomidorów. Co do hodowli, mam aż dwa krzaki na balkonie. Są z nich co roku najbardziej wychuchane i wyczekane pomidory na świecie (śmiech).
Zobacz także wideo: Pyszna przekąska z pomidorami w roli głównej. Mniam!

d245mi9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d245mi9
Więcej tematów