Obiad po śląsku. Rolada i kluski to nie wszystko

Śląska kuchnia regionalna powstawała przez wieki na styku wpływów niemieckich, polskich i czeskich. Stąd jej wielka oryginalność. Na Śląsku zjemy takie potrawy, których nie znajdziemy nigdzie indziej. Co jest charakterystyczne dla kuchni tego regionu? Przede wszystkim to, że większość potraw jest prosta, swojska, a przede wszystkim bardzo sycąca i smaczna.

Śląsk może się pochwalić fantastycznymi daniami z ziemniaków
Źródło zdjęć: © 123RF

Śląsk, mimo swojego przemysłowego charakteru, nie należał do bardzo bogatych regionów. Jadano tu głównie nabiał i warzywa. Mięso gościło na stołach zwykle raz w tygodniu lub przy okazji świąt. Bieda wymuszała pomysłowość, stąd nadal popularne w wielu miejscowościach przydomowe hodowle gołębi czy królików – mięso z tych zwierząt było najbardziej popularne. Bogatsze rodziny trzymały czasem świnię. A zimą urządzano świniobicie.

Po świniobiciu wykorzystywano każdy element zwierzęcia. Tak powstały krupnioki, czyli śląskie kaszanki z krwią wieprzową i kaszą, bardzo charakterystyczne dla tego regionu. Krupnioki je się zazwyczaj gotowane, czasem smażone.

Z podrobów wieprzowych, łączonych z krwią i bułką przygotowuje się z kolei żymloki - charakterystyczne dla Śląska kiełbaski. Bułka powoduje, że wędlina jest jasna, a po ugotowaniu bardzo zwarta. Salcesony, kiełbasy i pasztety to kolejne wędliny bardzo popularne zresztą nie tylko na Śląsku. Jednak tylko tu znajdziemy necówkę. To zawinięta w klops z mielonego mięsa polędwiczka wieprzowa, pieczona w piecu.

Zobacz też: Kaloryczność pierogów i klusek śląskich

Najważniejszym produktem w śląskich domach był chleb. Pieczono go w specjalnych piecach, piekarokach, z których korzystało czasem kilka rodzin. Chleba nigdy nie wyrzucano, z pozostałości powstawały kolejne dania, takie jak na przykład żurek. Resztek chleba używano do zrobienia zakwasu na tę pyszną zupę. Najbardziej charakterystyczna była i jest na Śląsku wodzionka, czyli zupa, przygotowywana z suchego chleba, tłuszczu, wody i przypraw. Wodzionka była może mało sycąca, ale za to każdego praktycznie stać było na jej przygotowanie.

We własnym zakresie każda śląska rodzina robiła jesienią kiszoną kapustę w beczkach lub dużych kamionkowych naczyniach. Kapusta ta była potem składnikiem praktycznie każdego obiadu. Zacznijmy od zupy. Zalewajkę z kalnicy robi się gotując kwas kapuściany z wodą, dodając następnie tłuszcz i zaprawiając zasmażką lub wodą z mąką. Kapustę kiszoną dusi się także z dodatkiem boczku wędzonego lub smalcu i podaje potraw mięsnych.

Śląsk może się także pochwalić fantastycznymi daniami z ziemniaków. Najsłynniejsze są, oczywiście, lekko spłaszczone kluski śląskie, podawane do tradycyjnej rolady, czyli zrazów wołowych duszonych w sosie. Rolada i kluski nie mogą obejść się bez towarzystwa modrej kapusty, czyli kapusty czerwonej duszonej z jabłkami. Inną ziemniaczaną potrawą, z której słynie Śląsk są czarne kluski, które swą nazwę zawdzięczają barwie, jaką przyjmują po ugotowaniu. Nie są, oczywiście czarne, ale bardzo ciemne, szare. Robi się je bowiem z surowych ziemniaków, które zawsze lekko utlenią się na styku z powietrzem.

Karminadle (zwane też karbinadlami) to nic innego jak śląski odpowiednik wieprzowych kotletów mielonych, podawanych najczęściej z ziemniaczanym purre lub z kaszą. Niezjedzone kotlety, pokrojone na plastry, są bardzo popularnym dodatkiem do kanapek, przede wszystkich z bułki.

Na kolację często podaje się na Śląsku szałot, czyli sałatkę śledziową przyrządzaną z pokrojonych w kostkę: solonych śledzi, ziemniaków ugotowanych w łupinach, jajek na twardo, ogórków kiszonych, cebuli, kiełbasy, wędzonej, smażonej słoniny i doprawia musztardą, pieprzem i solą.

A na deser oczywiście kołocz. To ciasto występuje w czterech odmianach: kołocz z posypką (bez nadzienia), kołocz z nadzieniem serowym, makowym i jabłkowym. Specyfiką pieczywa jest jego kształt. W odróżnieniu od staropolskiego okrągłego kołacza, sto lat temu wykształciła się na Śląsku tradycja wypieku kołocza o kształcie prostokątnym. Zmiana ta była spowodowana względami praktycznymi – od kiedy stare piece zastąpiono kuchenkami, ze względu na oszczędność miejsca bardziej sprawdzały się blachy prostokątne. Kołocz śląski ma maślany zapach oraz nieco mniejszą wysokość w porównaniu z podobnymi wypiekami z innych części Polski.

Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
To deser, który jem niemal codziennie. Skończyły się moje problemy z brzuchem i jelitami
To deser, który jem niemal codziennie. Skończyły się moje problemy z brzuchem i jelitami
Czerwona plamka na jajku. Mało kto wie, co oznacza i czy można je bezpiecznie zjeść
Czerwona plamka na jajku. Mało kto wie, co oznacza i czy można je bezpiecznie zjeść
Wymiata złogi z jelit i pomaga w odchudzaniu. Idealna dla sercowców
Wymiata złogi z jelit i pomaga w odchudzaniu. Idealna dla sercowców
Brudne słoiki wyrzucaj do tego kosza. Wielu popełnia błąd
Brudne słoiki wyrzucaj do tego kosza. Wielu popełnia błąd
Rzadko gości w naszej kuchnni. Chroni serce i poprawia pamięć, dlatego jest idealny dla seniorów
Rzadko gości w naszej kuchnni. Chroni serce i poprawia pamięć, dlatego jest idealny dla seniorów
Mięso delikatne jak żadne inne. Ma mało tłuszczu, za to pełno białka i żelaza
Mięso delikatne jak żadne inne. Ma mało tłuszczu, za to pełno białka i żelaza
Wypij rano przed śniadaniem. Pomoże obniżyć cukier
Wypij rano przed śniadaniem. Pomoże obniżyć cukier
Jest bardzo podobna do jarzynowej, ale tysiąc razy lepsza. Na Boże Narodzenie zachwycę wszystkich pomysłem
Jest bardzo podobna do jarzynowej, ale tysiąc razy lepsza. Na Boże Narodzenie zachwycę wszystkich pomysłem
Lepsza niż z kawiarni. Doskonale rozgrzewa, dodaje energii i poprawia koncentrację
Lepsza niż z kawiarni. Doskonale rozgrzewa, dodaje energii i poprawia koncentrację
Wystarczy dolać pół szklanki do masy. Mielone wychodzą delikatne, pulchne, ale mają chrupką skórkę
Wystarczy dolać pół szklanki do masy. Mielone wychodzą delikatne, pulchne, ale mają chrupką skórkę
Dodaję łyżkę do placków ziemniaczanych. Wychodzą chrupkie, ale nie piją tłuszczu
Dodaję łyżkę do placków ziemniaczanych. Wychodzą chrupkie, ale nie piją tłuszczu
Na jarmarku w Białymstoku nawet ciepły kompot ma swoją cenę. Stówka na osobę to minimum
Na jarmarku w Białymstoku nawet ciepły kompot ma swoją cenę. Stówka na osobę to minimum
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇