Nie kupuj, zrób to w domu samemu
Polacy zaczynają dbać o swoje zdrowie. Coraz uważniej czytamy etykiety na kupowanych produktach spożywczych, staramy się eliminować sztuczne dodatki do żywności. Niestety, nie jest to takie proste. Znalezienie nawet podstawowych produktów bez ulepszaczy, sztucznych barwników i innych substancji chemicznych nie jest łatwe. Jest jednak na to sposób - wystarczy przygotowywać jak najwięcej żywności w domu. W ten sposób zyskujemy pewność, co faktycznie jemy. W dodatku nie jest to wcale takie trudne.
Domowe lepsze niż gotowe ze sklepu
Polacy zaczynają dbać o swoje zdrowie. Coraz uważniej czytamy etykiety na kupowanych produktach spożywczych, staramy się eliminować sztuczne dodatki do żywności. Niestety, nie jest to takie proste. Znalezienie nawet podstawowych produktów bez ulepszaczy, sztucznych barwników i innych substancji chemicznych nie jest łatwe. Jest jednak na to sposób - wystarczy przygotowywać jak najwięcej żywności w domu. W ten sposób zyskujemy pewność, co faktycznie jemy. W dodatku nie jest to wcale takie trudne.
Chleb tostowy
Dziwiliście się kiedyś, że kupowany w sklepie chleb tostowy nie traci swojej świeżości nawet przez kilkanaście dni? To "zasługa" znajdującej się w nim chemii. Miłośnicy pysznych tostów na śniadanie nie są jednak na taki chleb skazani. Bardzo łatwo zrobić go w domu. Potrzebujemy: pół kostki świeżych lub dwie saszetki suchych drożdży, szklankę ciepłej wody, łyżkę miodu, trzy łyżki dobrej oliwy z oliwek, dwie szklanki mąki tortowej i łyżeczkę soli. Drożdże rozpuszczamy w ciepłej wodzie, dodajemy miód i oliwę. Dokładnie mieszamy, dodajemy przesianą mąkę i sól. Wyrabiamy na gładkie ciasto (może się lekko kleić). Przekładamy do miski i odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia. Następnie delikatnie umieszczamy ciasto w formie do keksu, wyłożonej natłuszczonym papierem do pieczenia. Formę owijamy szczelnie folią spożywczą i pozostawiamy do ponownego wyrośnięcia. Po godzinie zdejmujemy folię i pieczemy około 30 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni C. Pozostawiamy w piekarniku do wystygnięcia.
Masło
Dodatkiem do domowego chleba powinno być domowe masło. Kiedyś wyrabiane w każdym domu, dziś to luksus, którego nie znajdziemy w sklepie. Kupujemy bowiem masło z dodatkami w postaci tłuszczów roślinnych, często bardzo niezdrowych. Cóż stoi na przeszkodzie, by ubić własne masło? Potrzebujemy pół litra dobrej śmietanki co najmniej 30 procentowej i litrowy słoik z dobrą zakrętką. Śmietanę (w temperaturze pokojowej) wlewamy do słoika, dobrze zakręcamy i mieszamy energicznie słoikiem (najlepiej w kierunkach góra-dół). Ubijamy śmietanę w ten sposób przez kilka minut, aż zacznie się uwalniać masło. Ubijamy jeszcze kilkanaście minut, ale już lżej. Następnie odlewamy maślankę, a masło przekładamy do naczynia z zimną wodą i dokładnie płuczemy z resztek maślanki. Z pół litra śmietanki przygotujemy mniej więcej 120 gramów masła. Ale za to jakiego!
Jogurt naturalny
Po co wydawać pieniądze na dość drogie jogurty w sklepie, skoro mnóstwo ludzi na całym świecie przygotowuje je w domu? To dziecinnie proste. Dwa litry mleka 3,2 procent lekko podgrzewamy - do temperatury około 40 stopni C. Następnie dodajemy pół szklanki dobrego, naturalnego jogurtu. Naczynie przykrywamy i odstawiamy na kilka godzin w ciepłe miejsce. W tym czasie bakterie, zawarte w jogurcie będą się rozmnażać i otrzymamy dwa litry znakomitego jogurtu. Po okresie "wyrastania" schładzamy jogurt w lodówce. Będzie go można kroić nożem! Tak przygotowany produkt możemy rozłożyć do słoiczków i przechowywać nawet dwa tygodnie.
Cydr jabłkowy
Znakomity, lekko alkoholowy napój z jabłek w sklepie kosztuje co najmniej kilka złotych za pół litra. Domowa wersja może być smaczniejsza, a na pewno dużo tańsza. Potrzebujemy: 15 kg jabłek (po połowie słodkich i kwaśnych), drożdże do cydru (można je kupić w sklepach winiarskich) i pożywkę dla drożdży. Jabłka kroimy ze skórką i wyciskamy sok w sokowirówce. Następnie sok przelewamy do balonu winiarskiego, dodajemy namnożone drożdże i pożywkę. Stawiamy balon w ciemnym miejscu o temp. około 25 stopni C. i pozostawiamy na dwa tygodnie. Następnie zlewamy klarowny płyn znad osadu, przelewamy z powrotem do czystego balonu i pozostawiamy na trzy tygodnie. Po tym czasie jest gotowy - można go pić od razu lub przelać do butelek i zakorkować.
Nachos
Wszyscy wiemy, że większość przekąsek jest niezdrowych, a jednak sięgamy po nie przy wielu okazjach. Szkodliwe chipsy kukurydziane - nachos - możemy zastąpić zdrowszymi, domowymi. Potrzebne nam będą - tortille (kupione, a jeszcze lepiej przygotowane w domu z mąki kukurydzianej i pszennej), pół szklanki oleju, łyżeczkę przyprawy curry, pół łyżeczki papryki w proszku, tyle samo mielonego kminu rzymskiego, pieprz i sól. Przyprawy dodajemy do oleju i dokładnie mieszamy. Z tortilli wycinamy trójkąty nachos i smarujemy je przyprawionym olejem. Pieczemy pięć minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C.
Czekolada
Przygotowana samodzielnie tabliczka czekolady, z takimi dodatkami, jakie lubimy, może być znakomitym prezentem dla rodziny i znajomych. Warto spróbować. W garnuszku gotujemy dwie szklanki mleka 3,2 proc. Dodajemy kostkę masła i mieszamy do rozpuszczenia. Wsypujemy szklankę cukru i pół szklanki bardzo dobrego kakao. Mieszamy dokładnie, a następnie przelewamy do miski i dodajemy szklankę mleka w proszku. Dokładnie miksujemy, aż usuniemy grudki i przelewamy do płaskiej formy. Dodajemy orzechy, rodzynki, suszone owoce i studzimy w lodowce. Po kilku godzinach czekolada jest gotowa. Kroimy ją ogrzanym nożem w kostki takiej wielkości, jaką lubimy.
Mielonka
Mięsożercy od czasu do czasu nie mogą sobie odmówić mielonki z puszki. Skład tego produktu może jednak przyprawić o ból głowy - jest tam zazwyczaj wszystko, z wyjątkiem mięsa. Warto więc przygotować mielonkę we własnej kuchni. Potrzebujemy: pół kilograma łopatki wieprzowej (dość tłustej), łyżkę soli peklowej, opakowanie żelatyny w proszku, szklankę bardzo zimnej wody, przyprawy (majeranek, pieprz, czosnek w proszku). Mięso kroimy w kostkę i mielimy w maszynce z sitkiem ze średniej wielkości oczkami. Następnie posypujemy solą, suchą żelatyną i przyprawami i dokładnie wyrabiamy przez około 5 minut. Dolewamy wodę i wyrabiamy kolejne kilka minut. Teraz część trudniejsza - potrzebny nam będzie szynkowar, czyli metalowa forma z przykrywką (do kupienia w sklepach AGD lub w internetowych sklepach z wyrobami wędliniarskimi). Mięso wkładamy do plastikowego woreczka do pieczenia, usuwamy powietrze, wciskamy woreczek do szynkowara. Następnie formę umieszczamy w brytfance z wodą (do połowy wysokości szynkowara). Parzymy
mięso przez dwie godziny w temp. 90 stopni C. Wyjmujemy formę z garnka, studzimy i wstawiamy do lodówki na co najmniej 12 godzin. I gotowe!
Ocet jabłkowy
Octu używamy do wielu potraw. Możemy oczywiście kupić gotowy ocet lub zrobić go w domu. Nic prostszego! Potrzebujemy: kilogram jabłek, cztery łyżki cukru, litr wody, szczyptę suszonych drożdży, kawałek chleba razowego (suchego). Jabłka myjemy i ze skórą kroimy w małe kawałki. Wkładamy do dużego słoja. Zalewamy przegotowaną wodą z cukrem. Dodajemy drożdże i chleb. Słoik przykrywamy gazą i stawiamy w ciemnym, ciepłym miejscu na dwa tygodnie. Codziennie mieszamy zawartość. Na koniec przelewamy przez gęstą gazę do butelek. Szczelnie zamknięty będzie nam służył kilka miesięcy.
Mieszanka warzywna
Po co kupować gotowe mieszanki warzywne, używane do zup i sosów, skoro można zrobić własne? Mrożone warzywa nie tracą swoich właściwości, więc będą nam służyć zimą, gdy dostęp do świeżych, zdrowych warzyw jest utrudniony. Latem i jesienią kupujmy jak najwięcej naszych ulubionych warzyw, uprawianych w warunkach ekologicznych. Warzywa myjemy, kroimy w kostkę, słupki lub krążki i zamrażamy w mocnych woreczkach (surowe lub blanszowane). W ten sposób możemy tworzyć własne mieszanki i porcjować je tak jak lubimy. To naprawdę przyjemność, gdy wiemy, co jemy!
AD/mp/WP Kuchnia