Mizeria wyjdzie idealna. Wystarczy prosty trik

Mizeria to nic innego jak pokrojone w kostkę lub plasterki ogórki wymieszane z jogurtem naturalnym albo śmietaną. Do tego trochę soli, pieprzu i orzeźwiający, wprost idealny na lato dodatek do obiadu gotowy.

Nie ma znaczenia, który rodzaj ogórków wybierzesz – mizeria zarówno z tych gruntowych, jak i świeżych będzie smakowała wybornie. Ale czy wiesz, że to jak obierzesz ogórka, ma znaczenie?

Ogórki gruntowe obiera się od jaśniejszego końca do ciemniejszego (czyli od główki do ogonka). Nie ma nic gorszego niż rozprowadzenie gorzkiego smaku po całym ogórku, a potem zjedzenie takiej mizerii.

Goryczka pochodzi od związków wytwarzanych przez niektóre roślin, w tym ogórki w celu obrony przed zwierzętami, aby ich nie zjadały. Najwięcej tych składników jest u nasady ogórka, czyli w ciemniejszej końcówki, od której ogórek rośnie. Natomiast odmiany hodowlane są z reguły pozbawione tych składników, dlatego też ogórki sałatkowe nie posiadają w sobie goryczki i można je obierać dowolnie.

Aby przygotować podstawową wersję mizerii, potrzebne są oczywiście ogórki, śmietana lub jogurt naturalny i przyprawy – sól i pieprz, ale można przygotować ją także z innymi dodatkami. W niektórych domach do mizerii dodaje się cebulę lub szczypior, a żeby podkręcić jej smak, całość skrapia się kilkoma kroplami soku z cytryny lub octem. "Wisienką na torcie" może być koperek bądź natka pietruszki.

Przygotowując mizerię, pamiętajmy, że ogórki zawierają sporo wody. Dlatego, kiedy doprawiamy sałatkę, może nam się na początku wydawać, że jest ona dość mdła. Wówczas dosypujemy jeszcze sól i pieprz, a w efekcie mizeria nie nadaje się do jedzenia, bo jest zbyt słona. Ja tego uniknąć? Wystarczy, że po doprawieniu odczekamy kilka minut. Pod wpływem soli, ogórki puszczą sok. Odlejmy go i dodajmy wtedy śmietanę lub jogurt. Przed podaniem spróbujmy, czy mizeria jest odpowiednio doprawiona i dopiero wtedy w razie potrzeby dodajmy nieco soli.