Masło czosnkowe – kupić gotowe czy zrobić?

Masło gości w diecie człowieka od dawna – badania archeologiczne wykazały, że już 3 tysiące lat przed naszą erą wyrabiały je koczownicze plemiona przemierzające euroazjatyckie równiny. Także Polacy bardzo wcześnie odkryli zalety produktu otrzymywanego z mleka krowiego, koziego lub owczego. Przez wieki w niemal każdym wiejskim domu znajdowała się specjalna maselnica służąca do ubijania śmietany.

Od wieków cenione jest także masło smakowe, wzbogacane różnymi dodatkami. W dawnych książkach kucharskich zalecano, by mieszać je np. z posiekanymi sardelami (niewielkie rybki żyjące w Morzu Śródziemnym i Czarnym oraz Oceanie Atlantyckim), suszonymi, roztartymi na proszek grzybami (rydzami, prawdziwkami), orzechami laskowymi, serami pleśniowymi czy… skórką cytrynową.

Wiele z tych specjałów nie przetrwało próby czasu. Wciąż natomiast dużą popularnością cieszy się masło czosnkowe, ożywiające każdy posiłek. To wyśmienity dodatek do pieczywa, grzanek, grillowanych mięs, ryb czy owoców morza. Warto nim wzbogacać smak pieczonych warzyw, makaronów i zapiekanek, świetnie nadaje się do smażenia jajecznicy albo omleta.

Czy warto kupować w sklepie masło czosnkowe?

Gotowe masło czosnkowe możemy kupić w sklepie, jednak wcześniej zdecydowanie warto zapoznać się z jego składem, który powinien ograniczać się do masła, czosnku i soli, ewentualnie innych przypraw.

Problem w tym, że w tego typu produktach tłuszcz mleczny stanowi niekiedy mniej niż 50 proc. Znajdziemy tam natomiast tłuszcze roślinne (olej palmowy, rzepakowy czy słonecznikowy), niekiedy w formie utwardzonej, która fatalnie wpływa na nasze zdrowie – znacząco przyczynia się do rozwoju miażdżycy i innych schorzeń układu krążenia, a także sprzyja otyłości, zaburza funkcjonowania układu oddechowego i rozrodczego oraz wielu narządów, w tym mózgu czy trzustki. Tzw. tłuszcze trans powodują również przewlekłe stany zapalne, czego konsekwencją bywają nowotwory.

Czosnkowe smarowidła są też "wzbogacane" innymi dodatkami, na przykład kwasem cytrynowym pełniącym rolę regulatora kwasowości i przeciwutleniacza. Choć jest uznawany za bezpieczny dla zdrowia, w nadmiarze powoduje niekiedy uszkodzenia szkliwa zębów (co sprzyja rozwojowi próchnicy), wywołuje problemy z przyswajaniem niektórych cennych mikroelementów (zwłaszcza wapnia) oraz nasila dolegliwości związane np. z opryszczką.

Jak uniknąć takich problemów? Przygotować masło czosnkowe samodzielnie.

Przepis na masło czosnkowe

Zadanie nie jest trudne. Najważniejsze to zdobyć masło o odpowiedniej świeżości i jakości. Pamiętajmy, że kostka prawdziwego masła powinna zawierać od 80 do 90 proc. tłuszczu mlecznego (im więcej tym lepiej), do 16 proc. wody i do 2 proc. suchej masy beztłuszczowej mleka (np. białka). Zdecydowanie unikajmy wyrobów "masłopodobnych", kryjących dodatek tłuszczów roślinnych.

Dobrej jakości masło musi mieć jasną, niemal białą barwę. Intensywny żółty kolor zazwyczaj sugeruje stosowanie przez producenta sztucznych barwników. Ważny jest także zapach i smak. Prawdziwe masło smakuje i delikatnie pachnie mlekiem oraz śmietaną. Gdy ma w składzie tłuszcze roślinne, poczujemy zapewne aromat kojarzący się z margaryną.

Do przygotowania pysznego smarowidła czosnkowego potrzebujemy kostki miękkiego masła, dlatego należy je wyjąć z lodówki przynajmniej godzinę wcześniej. Następnym zadaniem jest przeciśnięcie przez praskę 2-3 ząbków czosnku (lub więcej, jeśli lubimy intensywne doznania smakowe). Możemy je zastąpić gotowymi mieszankami przypraw do wyrobu masła czosnkowego, jednak niekiedy zawierają one np. cukier, którego i tak Polacy spożywają w nadmiarze.

Masło dokładnie mieszamy z czosnkiem (niektórzy używają do tego celu blendera) i doprawiamy solą, ewentualnie świeżo zmielonym białym pieprzem. Dla uatrakcyjnienia smarowidła możemy też dodać łyżkę posiekanego koperku lub natki pietruszki.

Tak przygotowane masło czosnkowe owijamy w folię spożywczą i schładzamy w lodówce przez minimum 2-3 godziny.