Marchewka jednak nie dla każdego. Oto kto powinien jej unikać
Marchewka to jedno z najbardziej lubianych warzyw w Polsce, bo jest słodka, chrupiąca, pełna witamin i smaczna. Jednak choć wydaje się bezpieczna, nie każdy powinien się nią zajadać bez ograniczeń. W pewnych sytuacjach może zaszkodzić bardziej, niż pomóc.
Marchewka uchodzi za jedno z najzdrowszych warzyw – jest tania, łatwo dostępna i pasuje praktycznie do wszystkiego. Znajdziemy ją w bulionach, surówkach, sokach i domowych deserach. To prawdziwa klasyka polskiej kuchni, która kojarzy się z domowym ciepłem i zdrowym odżywianiem. Mimo to dietetycy ostrzegają: nawet tak niepozorne warzywo potrafi zaszkodzić, jeśli spożywamy je w nadmiarze albo w niewłaściwej formie.
Trzy smaki, jeden przepis. Te pasty znikają w kilka minut
Jakie właściwości ma marchewka?
Marchew to bogactwo karotenoidów, a zwłaszcza beta-karotenu, czyli prowitaminy A, która w organizmie przekształca się w witaminę A, wspierając wzrok, skórę i odporność. Oprócz tego zawiera witaminy z grupy B, witaminy E i K, kwas foliowy oraz minerały, tj. magnez, potas, fosfor, cynk, wapń, sód i żelazo.
To warzywo dostarcza błonnika i niewielkiej ilości tłuszczu, dlatego często pojawia się w dietach odchudzających. Regularne spożywanie marchwi pomaga utrzymać prawidłowy poziom cholesterolu, a dzięki działaniu antyoksydacyjnemu wspiera ochronę komórek przed starzeniem.
Kto powinien uważać na marchew?
Choć marchewka wydaje się bezpieczna, nie w każdym przypadku jest wskazana. Osoby z cukrzycą typu 2 powinny podchodzić do niej ostrożnie. W wersji surowej ma niski indeks glikemiczny (około 30), ale po ugotowaniu wzrasta on nawet do 85. Oznacza to, że gotowana marchewka może powodować gwałtowny wzrost poziomu cukru we krwi, co jest niekorzystne dla diabetyków i osób z insulinoopornością.
Zbyt częste sięganie po marchew może też doprowadzić do nadmiaru beta-karotenu w organizmie. Objawia się to pomarańczowym odcieniem skóry (szczególnie dłoni i stóp), bólem głowy, zmęczeniem czy nudnościami. U kobiet może to dodatkowo zaburzać cykl miesiączkowy.
Eksperci szacują, że bezpieczna dzienna ilość beta-karotenu to około 25 mg. Tymczasem w 100 g marchwi znajduje się nawet 9 mg tego związku, więc kilka dorodnych marchewek dziennie to już dawka, która w dłuższej perspektywie może zaszkodzić.
Uważaj na gotowaną marchewkę
Marchew to jedno z pierwszych warzyw w diecie niemowlęcia; jest łagodna, delikatna i zwykle dobrze tolerowana. Mimo to specjaliści od żywienia zalecają ostrożność przy podawaniu jej w wersji gotowanej. Zbyt częste serwowanie puree z marchwi może powodować zaparcia. Dlaczego? Podczas gotowania część błonnika ulega rozkładowi, a zawarte w marchwi cukry proste zagęszczają treść jelitową.
U najmłodszych dzieci, których układ pokarmowy dopiero się rozwija, może to prowadzić do problemów z wypróżnianiem i twardym stolcem (ten dość poważny problem pojawia się u niemowląt, którym dietę rozszerza się przed 6. miesiącem życia). Dlatego warto urozmaicać dietę malucha, podając marchewkę naprzemiennie z innymi warzywami, np. dynią, cukinią czy brokułem.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.