Kuchnia za wschodu. Gotowanie bliskie polskim sercom i podniebieniom
Pyszne
Rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, że najważniejsze chyba potrawy kuchni polskiej pochodzą ze wschodu. Bigos, gołąbki czy pierogi powstały na polskich kresach, na Litwie czy na Ukrainie. Dziś są nieodłącznym elementem polskiej tradycji kulinarnej. Nasi wschodni sąsiedzi mają jednak wiele potraw, które może nie są w naszym kraju bardzo popularne, ale warto ich spróbować.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Litewskie cepeliny
Wizyta na Litwie nie może się obejść bez spróbowania cepelinów. Te duże, podłużne kluski z ciasta ziemniaczanego z nadzieniem mięsnym lub z serem podawane są najczęściej ze smażoną cebulką albo słoniną. Cepeliny gotuje się w dużej ilości osolonego wrzątku i podaje zaraz po przygotowaniu. Fani klusek ziemniaczanych mogą pochłonąć kilka takich cepelinów naraz, choć jest to wyzwanie tylko dla największych żarłoków.
Rosyjskie bliny
My mamy nasze cienkie naleśniki, Rosjanie i Białorusini grube bliny. Te najbardziej tradycyjne robi się z mąki gryczanej. Ciasto musi wyrosnąć, więc dodaje się do niego drożdże. Bliny smaży się na maśle lub oleju i podaje z dodatkami. Najczęstszym jest gęsta śmietana, ale warto od czasu do czasu pozwolić sobie na odrobinę luksusu i zjeść bliny z kawiorem. W Rosji podaje się, oczywiście, czarny kawior z jesiotra, choć można wybrać tańszą wersję rybiej ikry. Takie danie jest naprawdę przepyszne.
Pielmienie
Choć podobne do naszych pierogów, pielmienie mają jednak zupełnie inny smak i konsystencję. Pielmienie powinno zawierać nadzienie z surowego mięsa i przypraw. Ciasto jest cieńsze i bardziej delikatne od polskich pierogów. Rosyjskie pielmienie gotuje się we wrzątku i podaje bardzo gorące, najczęściej z masłem. Istnieją także wersje z nadzieniem rybnym, szczególnie popularny jest jesiotr lub szczupak. Zasada jest taka, że w rybnych pielmieniach powinna być ryba słodkowodna.
Soljanka
Tak jak u nas najbardziej popularnymi zupami są rosół i pomidorowa, tak w Rosji i na Białorusi soljanka. Ta zupa zawiera mnóstwo warzyw, czasem gotowane mięso, ale przede wszystkim kwaśne składniki – kiszone ogórki i sok z nich, czasem oliwki i kapary. Soljanka musi być kwaśna i słona zarazem. Podawana na carski stół zawierała również szyjki rakowe i gotowane jajka przepiórcze. Dziś taką wersję znajdziemy w drogich restauracjach Moskwy, Petersburga czy Mińska.
Kiszone pomidory
Polacy kiszą ogórki i kapustę, a na Ukrainie i w Rosji bardzo popularne są kiszone pomidory. Podaje się je jako przystawkę, zakąskę, a nawet dodaje do zup. Kiszenie pomidorów nie jest trudne, robi się to dokładnie tak, jak w przypadku ogórków, ale do zalewy dodaje się więcej kopru i czosnku. Najlepiej robić to w wielkich słojach, by owoce nie popękały. Warto spróbować zakisić pomidory samodzielnie, bo w polskich sklepach raczej trudno będzie je kupić.
Zupa ucha
Białoruska zupa rybna zawiera wszystkie gatunki ryb słodkowodnych, a najwięcej jest w niej małych rybek, nienadających się do jedzenia w innej formie. Karasie, piskorze czy jazgarze najczęściej są wyrzucane przez wędkarzy z powrotem do wody. Nasi wschodni sąsiedzi wykorzystują je jednak, by smak zupy był bardziej esencjonalny. Oczywiście, prawdziwa ucha powinna zawierać również duże kawałki bardziej szlachetnych ryb: sandacza, szczupaka czy karpia. Ucha jest bardzo sycąca i niewiarygodnie smaczna, szczególnie jeśli ugotujemy ją w kociołku nad ogniskiem, tak, jak robiło się to przez wieki.