Domowe wędliny bez konserwantów – sprawdzone przepisy

W większości wędlin dostępnych w sklepach znajduje się istna tablica Mendelejewa. Producenci bardzo często starają się zmylić konsumentów poprzez nadawanie swym wyrobom nazw sugerującym, że produkt jest zdrowy i naturalny. Swego czasu głośno było o sytuacji, gdy grupa producentów wędlin doprawiała swe wyroby solą przemysłową. Innym razem rozgłos zyskała afera, w której producent sprzedawał pasztet z zająca, w którym nie było ani grama zająca. Po wykryciu oszustwa producent ten zdecydował się na inny sposób: odnalazł technologa o nazwisku Zając i zaczął sprzedaż swego wyrobu jako „pasztet Zająca”. Wyniki wielokrotnych kontroli nie pozostawiają złudzeń: producenci często posuwają się do produkowania wędlin z tańszych zamienników i nie informują o tym na etykietach. To tylko kilka z wielu przykładów zasadzek, jakie czekają na konsumenta w gąszczu sklepowych półek, w tym przypadku sklepowych chłodni.

Każdy konsument powinien dokładnie czytać etykiety produktów, ponieważ pasztet z zająca może okazać się produktem 100% drobiowym lub wieprzowym. Pasztet z kurcząt może natomiast okazać się mieszanką skór wieprzowych z odrobiną mięsa drobiowego. Oprócz składnika podstawowego, jakim jest mięso, warto zwracać uwagę na ilość surowca, jaką użyto do wyprodukowania produktu. Może się bowiem okazać, że kilogram szynki powstało z 0,5 kilograma mięsa połączonego z wodą i konserwantami. Woda to jednak najmniejsze zło, jakie kryje się w wędlinach. Trifosforany i polifosforany, glukoza, przeciwutleniacze, wzmacniacze smaku, aromaty, barwniki i konserwanty, a czasami (o dziwo) przyprawy uzupełniają aromatyczne wędliny ze sklepowej półki. Oczywiście w sklepach bywają produkty dobrej jakości, doprawione naturalnymi przyprawami, ale najczęściej kosztują krocie i trudno je znaleźć.

Jest jednak dobra wiadomość: mięsne dodatki do kanapek możesz przygotować samodzielnie w domu. Nie wymagają one dużych nakładów finansowych ani (wbrew pozorom) dużego nakładu pracy. Aby przyrządzić domowy schab do kanapek potrzebujesz:
• 1 kg schabu bez kości
• 1 cytrynę
• 1 cebulę
• 3 łyżki oleju
• 3 łyżki miodu
• 3 łyżki musztardy francuskiej
• pieprz i sól
Sposób przygotowania: obraną cebulę i cytrynę pokrój na cienkie plasterki, następnie wypłucz schab i natrzyj go olejem, solą i pieprzem, włóż go do miski, obłóż cytrynami i cebulą. Całość wstaw do lodówki na kilka godzin (najlepiej na całą noc). Musztardę wymieszaj dokładnie z miodem i natrzyj nią wyjęty z lodówki schab. Na patelni podgrzej olej i smaż schab z obu stron przez kilka minut, aż się lekko zarumieni, a następnie wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piecz przez godzinę.

(( embed.article 6085034082460801 )