Dieta cytrusowa. Dobry sposób na odkwaszenie organizmu

Już Paracelsus, czyli "ojciec nowożytnej medycyny", przekonywał, że zakwaszenie organizmu jest przyczyną wielu chorób. Nasza krew powinna mieć odczyn zasadowy i pH wynoszące ok. 7. Zazwyczaj jest jednak kwaśna, co wynika m.in. z niewłaściwej diety (bogatej w mięso, słodycze i alkohol), nadmiaru stresów czy braku ruchu. Gdy taki stan utrzymuje się przez dłuższy czas, tworzą się znakomite warunki do rozwoju różnego rodzaju drobnoustrojów chorobotwórczych. Czym to skutkuje?

Początkowo narzekamy na permanentne zmęczenie, nie mamy energii życiowej, męczą nas bóle głowy, pojawiają się problemy z koncentracją, a także pamięcią. Efektem zakwaszenia bywa nadwaga i otyłość. Osłabieniu ulega układ odpornościowy, przez co stajemy się bardziej podatni na ataki grypy czy przeziębienia, zmagamy się z zaparciami i wzdęciami. Paznokcie są kruche i łamliwe, natomiast włosy tracą blask i wypadają. Organizm ma problem z przyswajaniem wapnia, co skutkuje osteoporozą, próchnicą czy parodontozą.

Zakwaszenie sprzyja też rozwojowi wielu poważnych schorzeń, m.in. cukrzycy, choroby wieńcowej, nadciśnienia tętniczego, ostrych lub przewlekłych stanów zapalnych błony śluzowej żołądka lub zmian zwyrodnieniowych stawów. Niewłaściwy poziom pH może przyspieszać powstawanie komórek nowotworowych.

Jak temu zaradzić? Na przykład stosując co pewien czas dietę cytrusową.

Choć cytrynę, limonkę czy grejpfruta kojarzymy raczej ze kwaśnym smakiem, tak naprawdę te owoce wykazują silne właściwości alkalizujące, dzięki czemu skutecznie zobojętniają nadmiar kwasów w organizmie.

Nie jest to jedyna zaleta cytrusów. To także skarbnica pektyn pełniących rolę błonnika pokarmowego, który chłonąc wodę zapewnia uczucie sytości. Pektyny obniżają poziom cukru oraz "złego" cholesterolu LDL, którego nadmiar przyczynia się rozwoju poważnych schorzeń układu krążenia: miażdżycy, choroby wieńcowej albo udaru mózgu. Pomagają też w usuwaniu organizmu szkodliwych toksyn i metali ciężkich, w tym ołowiu, rtęci i kadmu, których skumulowanie grozi bardzo poważnymi konsekwencjami dla naszego zdrowia.

Owoce cytrusowe są bogatym źródłem witamin, zwłaszcza witaminy C wzmacniającej odporność organizmu i będącej silnym przeciwutleniaczem, chroniącym przed szkodliwą aktywnością wolnych rodników. Dostarczają też sporo witamin: A, B oraz E oraz wartościowych biopierwiastków, takich jak potas, wapń, magnez czy sód.

Dieta cytrusowa nie ma jasno określonych zasad i występuje w rozmaitych wariantach. Jednym z najpopularniejszych jest jednodniowy detoks polegający na spożywaniu wyłącznie cytryn, limonek, pomarańczy, mandarynek i grejpfrutów. Pod różnymi postaciami – na surowo, w sałatkach, sokach czy przecierach.

Jedynymi dopuszczalnymi produktami poza cytrusami są wówczas różne sałaty, niewielkie ilości orzechów czy oleje roślinne, które można wykorzystać np. do przygotowania dressingu sałatkowego, podobnie jak ocet jabłkowy, który ma bardzo silne właściwości alkalizujące. Nie można też zapominać o piciu dużej ilości wody, najlepiej średniozmineralizowanej, ewentualnie również herbat owocowych.

Cytrusy są niskokaloryczne, dlatego po takiej jednodniowej diecie można czuć się głodnym i osłabionym. Niektórzy skarżą się również na ból głowy oraz nieprzyjemny oddech. Z ostrożnością do cytrusowego detoksu muszą też podchodzić osoby po przebytych infekcjach czy zmagające się z chorobami przewlekłymi. W takich przypadkach pomysł diety warto skonsultować z lekarzem.

Mniej restrykcyjne diety cytrusowe zakładają na przykład, by cytryny, kiwi czy pomarańcze stanowiły dodatek do każdego posiłku, zarówno śniadaniowego twarożku, jak kurczaka lub ryby serwowanej na obiad. Oczywiście należy wówczas wyeliminować z jadłospisu tłuste mięsa, słodycze czy żywność wysoko przetworzoną.

Niektórzy stosują dietę opartą tylko na jednym rodzaju cytrusów, np. cytrynową (przed lub po posiłku wypija się szklankę soku z cytryny) albo grejpfrutową (grejpfruty stanowią wówczas ważny dodatek do każdego posiłku, a niekiedy nawet go zastępują).