Co stanie się z twoim organizmem, gdy ograniczysz te produkty?
Nie od dziś wiadomo, że jedne produkty są mniej zdrowe od innych. Dietetycy przestrzegają przed nadmiernym spożyciem kawy, cukru czy soli. Co się jednak stanie, jeśli rzeczywiście zrezygnujemy, a przynajmniej znacząco ograniczymy, niektóre z produktów spożywczych? Czy rzeczywiście staniemy się dzięki temu zdrowsi?
Unikamy cukru
Eliminując cukier ze swojej diety, a przede wszystkim ograniczając jego spożycie, już w ciągu pierwszych tygodniach zauważymy zmiany.
Jeśli codziennie spożywaliśmy duże ilości cukru w różnej postaci, na początku odstawienia możemy poczuć się gorzej. Nasz organizm będzie domagał się swojej dawki, więc mogą towarzyszyć nam bóle głowy, zwiększone pragnienie, zmęczenie. Z czasem jednak nieprzyjemne objawy ustąpią miejsca tym bardzo pozytywnym.
Po odstawieniu cukru zauważymy, że:
- lepiej śpimy w nocy, a w dzień nie czujemy spadków energii i nie mamy ochoty na drzemki,
- nasza cera wygląda o niebo lepiej,
- nie mamy napadów głodu w ciągu dnia,
- nasza masa ciała się zmniejsza,
- nasze zęby są w lepszym stanie,
- przestaniemy mieć ochotę na słodycze, więc nie będziemy ich kupować, czyli oszczędzimy.
Ekspert radzi, czy warto jeść nowalijki. Obalamy mity
Mniej soli
Duża ilość soli w diecie staje się niebezpieczna dla naszego zdrowia. Aby nasz organizm prawidłowo funkcjonował, potrzebuje tego składnika, ale w niewielkiej ilości. Wystarczy mu zaledwie 5 g, czyli mała płaska łyżeczka, a statystyczny Polak spożywa aż ok. 20 g soli dziennie!
Warto więc ograniczyć sól w swojej diecie. Stopniowo zmniejszajmy jej ilość, a zaczniemy doceniać inne smaki, które sól dotychczas skutecznie zagłuszała. Zauważymy, że rzadziej łapią nas skurcze mięśni, ciśnienie tętnicze obniża się a samopoczucie staje się lepsze. Również wyniki naszych badań z pewnością ulegną poprawie.
Nie jemy mięsa
Gdy odstawimy mięso, początkowo możemy nie czuć się za dobrze. Mogą pojawić się bóle brzucha, bo organizm musi przestawić się z trawienia mięsa na przerabianie warzyw i owoców, których automatycznie pojawia się więcej w naszej diecie. Prawdopodobnie poczujemy też spadek energii oraz zauważymy pogorszenie cery.
Dopiero po dłuższym czasie mogą pojawić pozytywne aspekty niejedzenia mięsa. Możemy zauważyć spadek wagi i poziomu cholesterolu. Nasze jelita z pewnością będą lepiej oczyszczone. Z czasem też poprawi się stan naszej skóry i spadnie ryzyko powstawania stanów zapalnych oraz zachorowania na choroby sercowo-naczyniowe. Warto pamiętać, że osoby unikające mięsa dłużej żyją.
Niestety, rezygnując z mięsa, musimy uważać na prawidłowy poziom witamin i składników mineralnych, które się w nim znajdują i są bardzo dobrze przyswajane przez nasz organizm. Jeśli te same składniki pochodzą z warzyw i owoców, mogą być gorzej wchłaniane, przez co trzeba ich dostarczać więcej. Ponadto w czasie diety bezmięsnej nasze mięśnie mogą potrzebować więcej czasu na to, by zregenerować się po wysiłku.
Rezygnujemy z kawy
Jedna, dwie kawy dziennie to niewiele, prawda? Jednak wiele osób pije więcej filiżanek tego napoju w ciągu doby. Co się stanie, jeśli całkowicie zrezygnujemy z kawy?
Co smutne, istnieje ryzyko, że zwiększy się nasza waga z powodu zwiększonego apetytu. Nie wiadomo też, czy staniemy się bardziej spokojni, czy wręcz odwrotnie – rozkojarzeni i zdenerwowani. Bardzo często pojawia się ból głowy i zmęczenie.
W ciągu tygodnia niepokojące objawy powinny minąć, a rezygnacja z kawy zacznie przynosić coraz więcej korzyści:
- Poprawi się jakość naszego snu.
- Znikną powtarzające się skurcze mięśni.
- Będziemy się mniej stresować.
- Nasze serce będzie pracować stabilniej.
- Poprawi się stan naszego układu trawiennego.
- Zgaga przestanie nas nękać.
- Zęby staną się bielsze.
Rezygnacja z niektórych produktów spożywczych z pewnością może nam przynieść wiele korzyści. Inne dobrze jest ograniczyć, ale nie trzeba całkowicie eliminować ich ze swojej diety. Kostka czekolady albo kawa raz na jakiś czas nie wywołają od razu jakichś strasznych dolegliwości. We wszystkim ważny jest umiar.