Boże Narodzenie na Cyprze. Jak wyglądają Święta w ojczyźnie halloumi i oliwek?
Jeśli zastanawiacie się nad tym, czy Boże Narodzenie na Cyprze to dobry pomysł, mogę od razu rozwiać wątpliwości. Idealny! Jest słońce dla tych, którzy szukają ucieczki przed zimą oraz śnieg, narty i jarmarki bożonarodzeniowe dla miłośników tradycji.
Właśnie wróciłem z Cypru. Na wybrzeżu świeci słońce i choć Cypryjczycy chodzą w kurtkach, to temperatura oscylująca wokół 18 stopni jest idealnym rozwiązaniem dla tych wszystkich, którym grudniowe szarości i niskie temperatury dają w kość.
Ci, którzy wybiorą świętowanie na wybrzeżu nie będą się nudzić. Larnaka kusi długą przeszłością. To tu urodził się Zenon, założyciel szkoły stoickiej. W centum miasta, można odwiedzić cerkiew ze wspaniałym ikonostasem pod wezwaniem świętego Łazarza. Obok działa niewielkie muzeum bizantyjskie przypominające o przynależności Cypru do Cesarstwa Wschodniego. Uwaga: po prawej stronie, za kościołem działa kawiarnio-piekarnia, mają świetny chleb, doskonałe zawijasy z kremem na bazie włoskich orzechów i galaktobureko, ciasto z mlecznym kremem.
Odchudzone dania świąteczne. Proste sposoby na wigilię w wersji fit
W Pafos też nie sposób się nudzić. Miasto będące niegdyś królestwem miał, według legendy, założyć Tegei Agapenor, uczestnik wojny trojańskiej. Miłośnicy antyku na pewno poświęcą chwilę, by przyjrzeć się Grobom Królewskim, pochodzącym z IV wieku przed naszą erą. Pochodząca z nieco późniejszych czasów Willa Dionizosa pełna jest wspaniałych mozaik. Warto też zajrzeć do kościoła Agia Kyriaki i obejrzeć ruiny wczesnochrześcijańskiej bazyliki Chrysopolitissa.
Boże Narodzenie pod palmami
Nie ukrywam jednak, że ze wszystkich miast Cypru najbardziej lubię Limassol. To najszybciej rozwijające się miasto na wyspie, pełne jest młodych ludzi i ma świetną energię. Jest też doskonałą bazą wypadową w góry Troodos, w których w tym roku po raz pierwszy zorganizowano sieć mini jarmarków bożonarodzeniowych. I to one pozwalają poczuć atmosferę Świąt na wyspie pełnej palm i słońca.
Zbudowane z kamienia cypryjskie wioski warto odwiedzić z wielu powodów. Góry pełne są malutkich kościołów z czasów bizantyjskich. Świątynie są przepięknie malowane, dlatego między innymi oczywiście trafiły na Listę Światowego Dziedzictwa Unesco. Jednak w grudniu, co łatwo zauważyć, głównym celem wypraw w góry Troodos są bożonarodzeniowe stragany, pełne regionalnych przysmaków, robionych na szydełku serwetek i obrusów, kolorowych szalików i czapek. Choć te ostatnie na Wyspie Afrodyty mogą wydawać się zupełnie nie potrzebne, to informuję, że nocami w górach jest naprawdę chłodno, bywa że pada śnieg i łatwo można tu spotkać miłośników jeżdżenia na nartach.
Mnie najbardziej spodobał się jarmark w Kiperuncie. Niewielki rozmiarami targ rozłożył się w pobliżu kamiennego kościoła. W drewnianych budkach można było kupić miody i konfitury (zaintrygowały mnie te z bergamotki), owocowe nalewki, miody, chałwę, ale też migdały i orzechy glazurowane melasą z granatów. W ogromnym garze podgrzewano wino z kawałkami pomarańczy. Pachniało cynamonem. Jedno ze stoisk na bieżąco destylowało żiwanię, cypryjską winogronową brandy. Na dzieci czekał domek świętego Mikołaja, w którym można było zrobić sobie zdjęcie w jego fotelu.
Prezenty przynosi Święty Wasilis
Uznałem, że atmosfera jest iście bożonarodzeniowa. Wypadało się tylko dowiedzieć jak wyglądają obchody świąt. I czego się dowiedziałem? Wigilii na Cyprze nikt nie obchodzi, ale Święty Wasilis, czyli cypryjski Mikołaj, właśnie tego dnia zakrada się do domów z workiem pełnym prezentów.
Świętowanie zaczyna się 25 grudnia. Na stole pojawi się nadziewany pieczony indyk, kleftiko, potrawa z długo pieczonej baraniny z ziemniakami oraz souvla, grillowana wieprzowina. Chlebem jedzonym tego dnia jest christopsomo, drożdżowy bochen ozdobiony znakiem krzyża oraz vasilopita, słodkie ciasto w którym ukryta jest moneta, będąca talizmanem szczęścia dla każdego kto ją znajdzie. Na stole nie może zabraknąć także sałatki z fetą i oliwkami, jogurtu oraz słynnego cypryjskiego syropu z karobu. Duże i małe łasuchy cieszą się z powodu ciasteczek zwanych melomakarona, zanurzanych w gorącym syropie na bazie miodu i korzennych przypraw. Drugiego dnia świat też jest smacznie. Pojawi się makaronowa zapiekanka z mielonym mięsem oraz chleb z cynamonem i kuminem a także grillowany ser halloumi.
Jeśli chodzi o rozrywki tylko dla dorosłych, też jest ciekawie, bo Boże Narodzenie to ten moment w roku, kiedy na stole stawia się butelkę commandarii, słodkiego wina produkowanego na Cyprze nieprzerwanie od trzech tysięcy lat. Commandaria powstaje z podsuszonych winogron (z odmian xinisteri i mavro). Niegdyś było to jedno z najsłynniejszych win świata. Uwielbiał je Ryszard Lwie Serce, a Cypryjczycy wysyłali je na królewskie stoły w Europie. Nie będę pisał jak smakuje, jedźcie i przekonajcie się sami! Wesołych Świąt!