Jak nie dać się oszukać w restauracji?

Zbyt małe porcje, przeterminowane produkty,"sprytna" zamiana produktów z wyższej półki na tańsze odpowiedniki - to tylko niektóre grzechy restauratorów, właścicieli kawiarni, barów i fast-foodów w Polsce. Jak nie dać się oszukać w lokalu i czy warto reklamować jedzenie - o tym rozmawiamy z Dariuszem Klugmannem, rzecznikiem prasowym Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gdańsku.

Jak nie dać się oszukać w restauracji?
Źródło zdjęć: © AFP | AFP

- Zbliżają się zimowe ferie. Jakiś czas temu, gdy Inspekcja Handlowa sprawdziła 424 punkty gastronomiczne w Polsce, okazało się, że najgorzej jest właśnie tam, gdzie spędzamy urlopy. Gdzie nie jeść? Jakich miejsc unikać?

- Wyniki kontroli przeprowadzonych przez wojewódzkie inspektoraty nie pozostawiają wątpliwości. Różnego rodzaju uchybienia, zarówno drobne jak i poważniejsze, stwierdzono w prawie 80 proc. placówek. Warto również przytoczyć tegoroczne wyniki kontroli przeprowadzonych od lipca do września przez Inspekcję Handlową w Gdańsku w pomorskich placówkach gastronomicznych w rejonach o nasilonym ruchu turystycznym. Nabierają one szczególnego znaczenia w kontekście zbliżającego się EURO 2012. Nieprawidłowości stwierdzono w 95 proc. punktów gastronomicznych.
* - Jakie są największe grzechy restauratorów?*

- Na podstawie ubiegłorocznych ustaleń kontroli krajowych można stwierdzić, że blisko połowa przedsiębiorców nie przestrzegała przepisów o uwidacznianiu cen. Zwykle brakowało informacji o ilości nominalnej napoju lub potrawy, których dotyczyła cena. Część lokali nierzetelnie obsługiwała, wydawała zbyt małe porcje oraz inne produkty i składniki niż deklarowane. Zamiast soku grejpfrutowego sprzedawano nektar grejpfrutowy. Oscypek z grilla zastępował wędzony ser góralski. Bywało, że w jadłospisach deklarowano np.: ryby ? dorsza i solę; kawę, cappuccino i czekoladę Lavazza; soki i ser feta. Natomiast w placówkach nie było takich produktów, a jedynie tańsze substytuty: w przypadku ryb – czerniak i limanda żółtopłetwa, kawa Woseba Gold, czekolada LaFesta, nektary i napoje, ser regionalny i Arla Apetina. Stwierdzaliśmy też różnice w rachunku w stosunku do cennika. Zdarzały się towary przeterminowane lub takie, które trzymano w nieodpowiednich warunkach. Pracownicy mający kontakt z żywnością często nie mieli
zaświadczeń lekarskich do celów sanitarno-epidemiologicznych.

- W jaki sposób restauratorzy tłumaczą się z tych oszustw?

- Czasami twierdzą, że nie byli świadomi stosowania tzw. podmiany asortymentowej. Chodzi oczywiście o produkcję i sprzedaż potraw zawierających produkty, których nazwa jest chroniona przepisami prawa (oscypek, feta). Często nie widzieli różnicy między sokami a nektarami. Zobowiązali się jednak do modyfikacji kart menu oraz cenników.

- Nie tylko jedzenie jest na cenzurowanym. W restauracji czy barze możemy być też oszukani zamawiając kawę, sok czy drink?

- Najczęstszą praktyką są niedomiary alkoholu lub kawy. Wydaje się, że najskuteczniejszym sposobem na to, by otrzymać tyle alkoholu, ile sobie życzymy, jest zamówienie go w butelkach. W takiej sytuacji będziemy pewni, że zakupione piwo lub wódka rzeczywiście zawiera wskazaną ilość płynu - np. 0,5 l. Mając na uwadze ustalenia kontroli, istnieje prawdopodobieństwo, że obsługa lokalu naleje nam niewłaściwą ilość napoju. W przypadku kawy, konsumentowi niełatwo jest sprawdzić rzeczywistą objętość. W takiej sytuacji, składając zamówienie warto zapytać nie tylko o to, jaka to będzie kawa, ale też o jej ilość. Takie postępowanie będzie świadczyło o tym, że interesujemy się zamówionym towarem.
*- W jaki sposób Inspekcja Handlowa wybiera miejsca kontroli? *

- Odbywa się to w różny sposób. Czasami jest to dobór losowy, może też być typowanie na podstawie nieprawidłowości ujawnionych w trakcie poprzednich kontroli lub typowanie na podstawie skarg konsumentów.

- Jakie kary czekają na nieuczciwych przedsiębiorców? Czy są one na tyle dotkliwe, że zniechęcą do ponownego oszukiwania klientów?

- Możliwości ukarania jest wiele. Na przedsiębiorcę, który wprowadza do obrotu zafałszowane produkty albo produkty niewłaściwej jakości, Inspekcja Handlowa może nałożyć maksymalną karę do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu. W sytuacji stwierdzenia wykroczenia, może to być grzywna w drodze mandatu karnego - do 500 zł lub skierowanie wniosku o ukaranie do sądu rejonowego np. za stwierdzone oszustwo. Bywa, że sprawa kierowana jest do urzędu skarbowego np. za brak faktur lub służby celnej np. w sytuacji stwierdzenia wprowadzenia do obrotu wyrobów alkoholowych lub tytoniowych bez wymaganych znaków akcyzy.

- Jest jakiś sposób, by nie dać się oszukać nieuczciwemu właścicielowi?

- Dobrą praktyką jest zwrócenie uwagi - o ile to możliwe, jeszcze przed złożeniem zamówienia - na czystość i to nie tylko w odniesieniu do obrusów, naczyń czy sztućców, ale i podłogi, elementów wystroju, a nawet toalet. Jeżeli już w tych miejscach stan higieniczny budzi zastrzeżenia, to tam, gdzie klient nie zagląda, czyli w kuchni, na zapleczu, w pomieszczeniach socjalnych, sytuacja może być znacznie gorsza. Oprócz tego sprawdźmy, czy w miejscu ogólnodostępnym - wewnątrz lub na zewnątrz lokalu, w pobliżu drzwi wejściowych - został umieszczony cennik. Chodzi o to, by można poznać ceny przed złożeniem zamówienia, a nie dopiero przy płaceniu rachunku. Warto wybierać te lokale, które rzetelnie informują swoich klientów o cenach. Ponadto sprawdźmy, czy cena uwidoczniona na wywieszce, w cenniku lub karcie menu jest zgodna z podaną na paragonie z kasy fiskalnej i czy do rachunku nie został doliczony produkt, którego nie zamówiliśmy lub napiwek, o którym wcześniej nie informowano. Pamiętajmy, że złożone zamówienie
to nic innego, jak zawarcie umowy, a więc klient jest zobowiązany do zapłaty za produkt, natomiast lokal gastronomiczny do wykonania usługi, czyli podania takiego posiłku, jaki został zamówiony.

- Warto reklamować jedzenie w lokalu?

- Każda zmiana dokonana przez wykonującego zamówienie bez wcześniejszego poinformowania klienta podlega reklamacji, np.: jednym z podanych w jadłospisie składników pizzy są oliwki, a nie można ich znaleźć - z całą pewnością taką pizzę można reklamować. Wymagajmy od osoby, która przyjęła zamówienie, by poinformowała o czasie, w którym zostanie ono zrealizowane. W przypadku, gdy termin nie został dotrzymany oznacza to, że lokal nie wywiązał się z umowy, czyli można reklamować usługę i zażądać, np.: obniżenia rachunku za posiłek. Reklamacji może podlegać również temperatura posiłku. Oczywiście jedzenie nie może zawierać produktów, które nie mają prawa znaleźć się na talerzu np. włos kucharza czy tips kelnerki.
- A co w sytuacji, gdy już zaczęliśmy jeść i dopiero wtedy okazało się, że coś nie gra?

- Jeśli zaserwowane danie jest nieświeże, można odstąpić od umowy, a w przypadku gdy należność już została uiszczona wcześniej ? można domagać się zwrotu pieniędzy. Natomiast, gdy wizyta w lokalu zakończyła się zatruciem pokarmowym należy zgłosić sprawę do miejscowej stacji sanitarno-epidemiologicznej, która na podstawie badań laboratoryjnych może stwierdzić, czy danie zawierało drobnoustroje chorobotwórcze - badania są wykonywane na próbach kontrolnych, które lokal ma obowiązek pobierać i przechowywać przez 48 godzin. W przypadku złej jakości produktów spożywczych zakupionych na wynos, należy pamiętać o prawie do reklamacji z zachowaniem określonych terminów wniesienia zastrzeżeń, a mianowicie: trzy dni od otwarcia opakowania produktu opatrzonego terminem przydatności do spożycia lub datą minimalnej trwałości oraz trzy dni od dnia sprzedaży w przypadku towaru sprzedawanego luzem.

- Gdzie powinien zgłosić się poszkodowany klient?

- Skarga związana z niewłaściwą, czyli nierzetelną obsługą bądź z niewłaściwą jakością serwowanych potraw może być zgłaszana bezpośrednio do UOKiK lub wojewódzkiego inspektoratu Inspekcji Handlowej. Skargi konsumentów są zawsze weryfikowane w pierwszej kolejności, nawet w przypadku kontroli planowych inspektorzy typują przede wszystkim placówki, na które wpłynęły skargi.

ml/mmch

Polecamy również:

Wybrane dla Ciebie

Najzdrowsze grzyby. Zwłaszcza seniorzy powinni zajadać
Najzdrowsze grzyby. Zwłaszcza seniorzy powinni zajadać
Wymiata toksyny z organizmu jak miotełka. Latem jest najzdrowsza i najsmaczniejsza
Wymiata toksyny z organizmu jak miotełka. Latem jest najzdrowsza i najsmaczniejsza
W upały pijemy ją litrami. Nie mamy świadomości, że działa jak trucizna
W upały pijemy ją litrami. Nie mamy świadomości, że działa jak trucizna
Większość myśli, że są zdrowe. Dietetyk załamuje ręce, kiedy Polacy sięgają po te produkty
Większość myśli, że są zdrowe. Dietetyk załamuje ręce, kiedy Polacy sięgają po te produkty
Gdy zobaczę w sklepie, od razu ją kupuję. Reguluje ciśnienie i pomaga stracić zbędne kilogramy
Gdy zobaczę w sklepie, od razu ją kupuję. Reguluje ciśnienie i pomaga stracić zbędne kilogramy
Dodaj do wody i pij rano. Od razu poczujesz się lepiej i nawodnisz organizm
Dodaj do wody i pij rano. Od razu poczujesz się lepiej i nawodnisz organizm
Te osoby powinny unikać bobu. Może być dla nich toksyczny
Te osoby powinny unikać bobu. Może być dla nich toksyczny
Jeśli widzisz to na opakowaniu z mięsem, lepiej nie kupuj. Możesz poważnie się zatruć
Jeśli widzisz to na opakowaniu z mięsem, lepiej nie kupuj. Możesz poważnie się zatruć
Wiesz, kiedy pić siemię lniane? Pora dnia ma ogromne znaczenie
Wiesz, kiedy pić siemię lniane? Pora dnia ma ogromne znaczenie
Doświadczony rolnik poradził mi, kiedy podlewać warzywa. Teraz są wielkie, soczyste i nie pękają
Doświadczony rolnik poradził mi, kiedy podlewać warzywa. Teraz są wielkie, soczyste i nie pękają
Gasi pragnienie jak arbuz, pomaga trzymać ciśnienie w ryzach. Tak wybierzesz najsoczystszy okaz
Gasi pragnienie jak arbuz, pomaga trzymać ciśnienie w ryzach. Tak wybierzesz najsoczystszy okaz
Te napoje szkodzą w upały. Eksperci radzą, by ich unikać
Te napoje szkodzą w upały. Eksperci radzą, by ich unikać