Zabójcy libido. Tych produktów lepiej unikać
Nie od dziś wiadomo, że za udany seks odpowiedzialne jest nie tylko to, co siedzi w naszych głowach, ale także zdrowie i dieta. Nie jest też tajemnicą, że na potencję negatywny wpływ ma alkohol, papierosy czy codzienny stres. A co trzeba wyrzucić z kuchni, by poprawić jakość schadzek w sypialni?
Zabójcy libido – co obniża jakość seksu?
Stres, zwłaszcza ten długotrwały, zbyt mała ilość snu, za dużo obowiązków – to idealna recepta na wykluczenie z życia seksu. Jeżeli do tego dojdą problemy osobiste i alkohol, to dłużej nie trzeba szukać przyczyn problemów z potencją.
Większość z nas zdaje sobie sprawę z tego, że także dieta ma niebagatelny wpływ na libido – w końcu listę najsłynniejszych afrodyzjaków umiemy wyrecytować bez zająknięcia. Jednak mało kto uświadamia sobie, że w kuchni także kryją się zabójcy libido. Mowa o daniach, produktach i napojach, które szczególnie negatywnie odbijają się na potencji. Myślicie, że chodzi o piwo i fast food? Otóż nie tylko.
Zatem, na co trzeba uważać, a co zdecydowanie wykluczyć z diety?
Afrodyzjaki, które znajdziesz w swojej kuchni
Zabójcy libido – tych produktów unikaj
- Aspartam. Czyli popularny słodzik wszechobecny w napojach czy gumach do żucia. Regularne spożywanie tego dodatku w napojach czy tabletkach musujących obniża poziom dwóch istotnych hormonów: dopaminy i serotoniny. Przekłada się to na poziom libido – smutek rzadko idzie w parze z ochotą na łóżkowe igraszki.
- Mentol. Zawarty w cukierkach i gumach do żucia. Regularne żucie gumy z mentolem może obniżać poziom testosteronu, hormonu, którego mężczyźni potrzebują m.in. po to, by cieszyć się erekcją.
- Tofu i soja w innych postaciach. Soja zawiera fitoestrogeny, czyli roślinne analogi kobiecych hormonów. Miłośnicy tofu mogą zaobserwować obniżenie poziomu testosteronu, co dowiedli naukowcy z Harvardu. Umiar jest zatem wskazany.
- Tonik. To popularny napój zwierający chininę – stąd się bierze charakterystyczny, gorzkawy smak napoju. Jacqueline Richard, amerykańska lekarka i seksuolożka przyznaje, że substancja ta może wpływać negatywnie na poziom testosteronu i obniżać jakość nasienia. P.s. gazowane napoje mogą powodować wzdęcia, a nadmiar gazów skutecznie odbierze chęć na wieczorne amory.
- Krewetki. Słynne z ogromnego potencjału miłosnego owoce morza mogą zaskakiwać swą obecnością na tej liście. Ale uwaga! Krewetki są źródłem heksylorezorcynolu, substancji hamującej produkcję testosteronu. Ostrożnie więc z owocami morza przed schadzką. Co jeszcze zmniejsza produkcję testosteronu?
- Słodycze. Słodcy panowie będą zaskoczeni, ale ich miłość do czekolady może mieć opłakane skutki. Wysokie stężenie glukozy we krwi zmniejsza zarazem produkcję testosteronu.
- Frytki. A także burgery i inne dania smażone w głębokim tłuszczu. Przede wszystkim zawierają szkodliwe tłuszcze trans, które wpływają negatywnie na jakość erekcji, podobnie jak skutki wieloletniej miłości do fast foodów. Mowa oczywiście o otyłości bądź nadwadze.
- Dania z puszki. Lista naszych kuchennych grzechów jest długa: kukurydza, tuńczyk, szprotki, konserwy mięsne, owoce – te zapuszkowane produkty spożywamy chętnie. Niestety cechuje je wysoka zawartość sodu przy jednoczesnej niskiej ilości potasu. Amatorzy puszek mogą cierpieć na niedobór tego pierwiastka, prowadzący do niedokrwienia. Stąd niedaleka droga do problemów z utrzymaniem wzwodu.
- Kawa. Jedna mała czarna raczej nie zaszkodzi, ale naukowcy raportują: kawa podnosi hormon stresu. A ten, jak wiadomo, obniża libido. Stąd zapewne na randce nie pijemy kawy, tylko wino. To również nie jest najlepszy pomysł.
- Alkohol. Jedna lampka – jak najbardziej, więcej – zapomnij. Alkohol utrudnia utrzymanie erekcji i osłabia wrażliwość na dotyk. Efekt, jak można się domyślić, nie będzie powalający.
- Siemię lniane i płatki owsiane. Nasze polskie superfoods. Czy należy ich unikać? Może po prostu ograniczyć, ponieważ płatki to bogactwo błonnika, podobnie jak siemię, które dodatkowo zawiera ligninę – obie te substancje wspierają produkcję estrogenów, przy jednocześnie zaburzonej produkcji testosteronu.
- Nabiał. Podobno mężczyźni cierpiący z powodu nietolerancji laktozy, czyli cukru mlecznego, po spożyciu nabiału mogą odczuwać zmniejszoną ochotę na seks. Oczywiście tłuste żółte sery to nie jest dobry wybór przed randką, bo jak każdy ciężkostrawny produkt, mogą powodować ociężałość i niechęć do jakiejkolwiek aktywności w łóżku (poza spaniem oczywiście).
Zobacz także:
