W Rzeszowie mięso do kebaba przewożą zwykłym samochodem. Szokujące informacje
Nie trzeba być specjalistą z inspekcji sanitarnej, by wiedzieć, że mięso powinno być przewożone w chłodniach. W Rzeszowie mięso do kebaba przewożą zwykłym samochodem, tak przynajmniej w wynika z informacji, jaką przesłał czytelnik do redakcji serwisu Rzeszów.eska.pl.
"Tak przed chwilą wyglądał załadunek mięsa do kebaba, auto nie jest chłodnią. Ul. Baldachówka. Jest na zewnątrz prawie 20 stopni" - napisał do redakcji Rzeszow.eska.pl pan Waldemar. Dołączył również kilka zdjęć.
Na fotografiach widać dostawczego citroena zaparkowanego w pobliżu lokali gastronomicznych na rzeszowskim rynku. Tylne drzwi auta są otwarte, widać zawartość bagażnika. Są to zapakowane w folię sporej wielkości walce przypominające mięso do kebaba. Takie kebaby można kupić w zakładach mięsnych. Kawałki przyprawionej baraniny, cielęciny czy kurczaka są układane w formie stożka i pakowane w folię. Kebab jest dostarczany do lokali w formie surowej lub mrożonej.
Czy to możliwe, że produkt, który powinien być przechowywany w odpowiednich warunkach, był dostarczany do lokalu w zwykłym samochodzie? Ze zdjęć nie wynika, czy ofoliowane walce zostały przywiezione do jednego z lokali, czy też z niego zabrane. Trudno również jednoznacznie stwierdzić, czy rzeczywiście jest to mięso.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl