Są zdrowe, ale niektórzy powinni ich unikać. Mogą nasilić problemy z jelitami i skórą
Przewlekła pokrzywka, uczucie zmęczenia, problemy z jelitami, a może też "mgła mózgowa" czy problemy z koncentracją. Tego typu dolegliwości, choć na pozór błahe, mogą bardzo uprzykrzyć nam codzienne funkcjonowanie. Udajemy się więc do lekarza i… okazuje się, że nic konkretnego nam nie jest. Co zrobić w takiej sytuacji? Z pewnością warto rozważyć nietolerancję histaminy.
Z pojęciem histaminy dobrze zaznajomione są najczęściej osoby cierpiące na różnego typu alergie. Alergia na pyłki, roztocza kurzu domowego czy alergia pokarmowa skłania w takim wypadku po sięgnięcie po leki przeciwhistaminowe. Te zawierają substancję czynną, np. w formie cetyryzyny, która działając antyhistaminowo redukuje jednocześnie nieprzyjemne objawy alergii. Moglibyśmy zatem uznać, że histamina to prawdziwy "złoczyńca". A jednak tak do końca nie jest.
Histamina to substancja naturalnie występująca w ludzkim organizmie. Do jej podstawowych funkcji zalicza się m.in. regulowanie napięcia mięśni gładkich, współkontrolę w kurczeniu się i rozszerzaniu naczyń krwionośnych, oddziaływanie na ciśnienie krwi, stymulowanie wydzielania kwasów żołądkowych, a także wpływ na proces gojenia się ran. To bardzo pożyteczny związek biologiczny, który jednak (występując w nadmiarze) może okazać się dla nas toksyczny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
SONDA ULICZNA: na czym Polacy oszczędzają w sklepie spożywczym?
Objawy nietolerancji histaminy
Objawy towarzyszące nietolerancji histaminy mogą być nieswoiste lub też mogą sugerować występowanie innych chorób. Stąd też tak ważna jest nie tylko diagnostyka, ale i wnikliwa obserwacja własnego organizmu, w tym naszych reakcji po spożyciu konkretnych pokarmów.
Jeśli zatem zastanawiamy się, czy przyczyną naszego kiepskiego samopoczucia jest nietolerancja histaminy, sprawdźmy, czy wykazujemy któryś z poniższych objawów:
- swędzenie skóry, pokrzywka, pokrzywka przewlekła,
- wypryski skórne, egzema,
- oblewanie się rumieńcem,
- uderzenia gorąca, oblewanie się potem,
- obrzęki,
- refluks,
- biegunki,
- zaparcia,
- bóle brzucha, wzdęcia,
- bóle głowy, zawroty głowy,
- niskie ciśnienie krwi,
- przyspieszone bicie serca,
- podrażnione oczy,
- zatkany nos,
- nadmiar wydzielin wywołujący konieczność odchrząkiwania,
- astma,
- swędzenie ust, języka, gardła,
- stałe uczucie zmęczenia,
- stany lękowe, niepokój, drażliwość.
Skąd u mnie nietolerancja histaminy?
Szacuje się, że ok. 1 proc. światowej populacji dorosłych wykazuje nietolerancję histaminy. Szacunki prezentują się jednak nieco inaczej, gdy weźmiemy pod uwagę konkretne dolegliwości towarzyszące reakcji organizmu na nadmiar tej substancji. I tak na przykład wśród osób cierpiących na migreny ponad 80 proc. wykazywało nietolerancję histaminy, a w przypadku osób cierpiących na dolegliwości jelitowe było to ponad 30 proc.
Skąd jednak bierze się owa nietolerancja? Eksperci wskazują tutaj przyczyny leżące przede wszystkim w uwarunkowaniach genetycznych, ale także mogą to być:
- zaburzenia mikrobiomu jelitowego,
- przyjmowane leki,
- choroby jelit,
- przewlekłe infekcje,
- alergie (nietoleracja histaminy może dodatkowo stymulować alergię lub pogarszać jej przebieg),
- żywność bogata w histaminę.
Dla zachowania zdrowia i równowagi organizmu natura wyposażyła nas w enzym DAO (diaminooksydaza), który odpowiedzialny jest za degradację histaminy. W przypadku nadmiaru substancji dochodzi do jej rozkładu i organizm pozostaje w stanie homeostazy. Problemy zaczynają się w sytuacji, gdy pojawia się deficyt DAO. Stąd też u pacjentów, u których podejrzewa się nietolerancję histaminy rekomenduje się oznaczenie stężenia histaminy w osoczu oraz osoczowej aktywności DAO.
Dieta niskohistaminowa, czyli co jeść, a co wykluczyć?
Tutaj warto wspomnieć, że do nietolerancji histaminy, czy też wystąpienia reakcji alergicznej może dojść w wyniku "przedawkowania" histaminy, ale też w sytuacji, gdy sięgniemy po tzw. "zapalnik". Tego typu czynniki fachowo nazywane są kofaktorami i stanowią substancje przyspieszające przebieg różnych reakcji chemicznych. W przypadku nietolerancji histaminy będą to m.in. alkohol, stres, wybrane leki, a nawet intensywny wysiłek fizyczny.
Jak dowodzą wyniki badań, postępowaniem przynoszącym satysfakcjonujące rezultaty w eliminowaniu nieprzyjemnych objawów towarzyszących nietolerancji histaminy jest stosowanie odpowiedniej diety (czasem w procesie leczenia sięga się również po suplementację enzymem DAO). Złagodzenie objawów i potencjalne podniesienie wartości DAO w surowicy występuje z reguły po ok. 2 miesiącach. Jak łatwo się domyślić, konieczna będzie tutaj dieta oparta na składnikach o niskiej zawartości histaminy, a wykluczająca (najczęściej tylko czasowo) produkty obfitujące w ową substancję.
Jako że postępowanie tego typu zaliczane jest do diet eliminacyjnych, zawsze warto zmieniać sposób odżywania pod czujnym okiem dietetyka i w porozumieniu z lekarzem. Na pewno pomocne tutaj będą wszelkie "ściągi", czyli książki czy aplikacje, które podpowiedzą nam, jakich pokarmów unikać, a jakie będą dla nas w pełni bezpieczne.
Dieta niskohistaminowa wyklucza przede wszystkim:
- produkty zawierające sztuczne składniki, barwniki, konserwanty,
- warzywa konserwowe, fermentowane, kiszone,
- pomidory, paprykę, awokado, bakłażany, czerwoną fasolę, szpinak,
- przejrzałe i suszone owoce,
- cytrusy, kiwi, truskawki, ananasy,
- dojrzewające sery i wędliny,
- orzechy (za wyjątkiem orzechów makadamia, o ile są dobrze tolerowane),
- pszenicę, żyto, grykę,
- owoce morza, wybrane lub wszystkie ryby,
- wędzone ryby, sery i przetwory mięsne,
- soję, sos sojowy, drożdże, ocet, czekoladę, kakao, sztuczne słodziki,
- alkohol.
Mogłoby się wydawać, że produktów o niskiej zawartości histaminy pozostaje nam niewiele. Na szczęście jest zupełnie inaczej. Ważne jedynie, aby w przeciwzapalnej diecie niskohistaminowej uwzględnić dodatkowo indywidualne nietolerancje pokarmowe i indywidualne reakcje na jedzenie. Może bowiem okazać się, że "bezpieczne" pod względem histaminy kozie mleko, kokos czy też marchew nam po prostu nie służą.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.