Nie dość, że niezdrowe, to jeszcze kaloryczne. Sprawdź, zanim po nie sięgniesz

W Polsce picie alkoholu dozwolone jest od 18 roku życia, choć w praktyce sięgają po niego już dużo młodsi. Alkohol uznawany jest za środek odurzający (alkohol etylowy), który działa na organizm pobudzająco i relaksująco (w niewielkich ilościach), przy większych dawkach wprowadza organizm w stan zamroczenia. Mimo tego, że rzadko jego działanie wpływa na nas pozytywnie, należy do jednej z najczęściej używanych substancji psychoaktywnych.

Nadmierne spożycie alkoholu i związany z tym negatywny wpływ na zdrowie to temat na oddzielny artykuł - lista niekorzystnych konsekwencji jest bowiem bardzo długa. W tym materiale skupimy się na jednej istotnej kwestii, a dokładnie na kaloryczności alkoholu i jego oddziaływaniu na masę ciała. Czy wiemy ile kalorii kryje się w lampce wina lub w ulubionym drinku z palemką, który tak chętnie pijemy podczas imprez? Spójrzmy na kaloryczność poszczególnych rodzajów alkoholi i poznajmy pomysły na mniej kaloryczne drinkowanie.

W kontekście dbania o dietę większość osób koncertuje się na jedzeniu, regularności posiłków i aktywności fizycznej. Odmawiamy sobie deserów, słodyczy, lodów i słonych przekąsek. Często jednak zapominamy, że kolorowy drink może być bardziej kaloryczny od 2 gałek lodów. Warto zatem uświadomić sobie, ile kalorii zawierają poszczególne rodzaje alkoholu.

Nie bez powodu pod lupę bierzemy najpierw piwo, jest ono bowiem uznawane za najbardziej kaloryczne. Tymczasem nie jest to do końca prawda - są wina zawierające więcej kalorii niż piwo. Kaloryczność piwa różni się od siebie w zależności od rodzaju i oczywiście ilości. Biorąc za przykład piwo jasne pełne, spójrzmy na kalorie butelki lub puszki o pojemności 0,33l. Taka ilość zawiera 162 kcal. Piwo ciemne pełne o tej samej pojemności ma już 224 kcal. Pół litrowa butelka lub puszka piwa jasnego - 245 kcal, ta sama pojemność piwa ciemnego – 340 kcal. Piwo bezalkoholowe (0,33l) to około 69 kcal.

Kaloryczność wzrasta w przypadku piw smakowych. Takie rarytasy zawierają dodatkowe cukry, które korzystnie działają na ich smak, ale mniej pozytywnie na ilość kalorii. Za najbardziej kaloryczne uznawane są piwa ciemne, posiadające ponad 20 % ekstraktu; 0,5 litra takiego napoju to nawet 400 kcal.

Mówi się, że picie tego napoju w niewielkich dawkach może zadziałać prozdrowotnie. To dzięki obecnym w winie przeciwutleniaczom, które mogą obniżać poziom cholesterolu, ułatwiają proces trawienia i są pomocne w zwalczaniu infekcji. Dostarczają także minerałów - potasu, wapnia i magnezu. Ale wino również ma kalorie - lampka o pojemności 120 ml zawiera - w zależności od rodzaju - od 79 do 130 kcal. Za najmniej kaloryczne wino uznaje się białe wino (79 kcal), zaś najbardziej kaloryczne jest wino czerwone słodkie (130 kcal).

50 ml kieliszek czystej, 40% wódki to 110 kcal - w związku z tym jest jednym bardziej kalorycznych alkoholi. Poza tym, nie ma w niej jakichkolwiek składników odżywczych, które są w winie czy chociażby piwie.

Tequila, nazywana meksykańską wódką, jest mniej kaloryczna - mimo tego, że jest wysokoprocentowym alkoholem. W 100 ml czystej tequili jest 100 kcal.

Gin, który świetnie komponuje się z tonikiem też jest dość kaloryczny. Pijąc 30 ml ginu wchłaniamy około 73 kalorii, a łącząc go z tonikiem należy doliczyć jeszcze kalorie z tego napoju.

Whisky również należy do mocno kalorycznych alkoholi - 30 ml zawiera ok. 70 kalorii. W połączeniu z colą staje się kalorycznym drinkiem.

Wiele osób zadaje sobie pytanie: czy na diecie można pić alkohol i jaka ilość nie zaburzy procesu odchudzania? Tak naprawdę wszystko zależy od tego, ile łącznie w ciągu dnia przyswoimy kalorii - chudniemy bowiem tylko wtedy, gdy utrzymujemy deficyt kaloryczny. Czy to oznacza, że zamiast kolacji można wypić drinka i to nie wpłynie negatywnie na efekty odchudzania? Jeśli to jednorazowa sytuacja, zapewne nie spowoduje żadnych negatywnych konsekwencji. Warto jednak podkreślić, że alkohol - mimo tego, że dostarcza kalorii, to nie nasyca. Jest to równoznaczne z tym, że po wypiciu alkoholu w dalszym ciągu możemy być głodni. Alkohol nie zaspokoi naszego głodu i najprawdopodobniej sięgniemy po kaloryczne przekąski, a to już może zaburzać równowagę kaloryczną. Alkohol pozbawiony jest wartości odżywczych, nie znajdziecie w nim witamin czy minerałów. Najlepiej zatem w spożyciu zachować umiar - i to niezależnie od tego, czy jesteśmy na diecie, czy nie.

Wiedząc już, ile kalorii mają poszczególne rodzaje alkoholi, łatwiej jest dokonywać świadomego wyboru. Można postawić na bardziej dietetyczną opcję i zamiast ciemnego piwa wypić gin z tonikiem i dodatkiem cytryny. O wiele mniej kaloryczny będzie sam alkohol - gin, rum, wódka czy tequila, niż drink z tym alkoholem i słodkimi sokami oraz syropami. Gorzej, gdy sam alkohol nie przechodzi ci przez gardło i preferujesz alkohol w połączeniu z czymś słodkim. Wtedy możesz zastosować tak zwany półśrodek i np. wódkę połączyć z niskokalorycznym napojem gazowanym typu "zero". Ograniczysz w ten sposób ilość kalorii. Staraj się również unikać w drinkach słodkich likierów, które są źródłem cukru i zawierają dużo kalorii.