Najgorszy sposób na jajka. Stracą wszystkie wartości
Jajka to kulinarny superbohater, pełen witamin i smaku. Ale uwaga! Jeden popularny sposób ich przyrządzania może sprawić, że stracą całą swoją moc. Zamiast odżywiać, obciążą twój organizm niezdrowymi tłuszczami. Odkryj, jakich metod unikać, by jajka zachowały swoje cenne właściwości i jak przyrządzać je, by były prawdziwym zastrzykiem zdrowia
Jajka są nie tylko smaczne i uniwersalne w kuchni, ale przede wszystkim stanowią cenne źródło białka, witamin i minerałów. Niestety, jeden z najpopularniejszych sposobów ich przygotowania może skutecznie pozbawić je tych korzyści. Sprawdź, jaka obróbka termiczna sprawia, że jajka tracą swoje właściwości odżywcze i jak przygotować je w sposób przyjazny dla zdrowia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słodka przekąska z ryżu preparowanego. Zasmakuje nie tylko dzieciom
Jajka na patelni? Dlaczego to najgorszy wybór
Choć smażone jajka mają wielu zwolenników, niestety nie należą do najzdrowszych opcji kulinarnych. Wszystko za sprawą tłuszczu, który w trakcie smażenia jest nieodzowny. Najczęściej używa się margaryny, masła lub oleju, co znacznie zwiększa kaloryczność posiłku. Regularne jedzenie jajek w tej formie może prowadzić do nadmiaru tłuszczu w diecie, a co za tym idzie – do nadwagi, podwyższonego cholesterolu i problemów sercowo-naczyniowych.
Wysoka temperatura smażenia ma też inne negatywne konsekwencje. Pod wpływem gorąca lipidy zawarte w tłuszczu zaczynają się utleniać, a to sprzyja powstawaniu wolnych rodników i procesów zapalnych w organizmie. Co więcej, struktura białka ulega zmianie – traci ono część swoich cennych właściwości, takich jak łatwa przyswajalność i wysoka jakość biologiczna. W efekcie, to co miało być zdrowym posiłkiem, przekształca się w danie pełne pustych kalorii i obciążające układ trawienny.
Jajka a tłuszcz – co wybrać, jeśli już smażysz
Nie oznacza to jednak, że trzeba całkowicie zrezygnować ze smażonych jajek. Kluczowe jest to, jakiego tłuszczu użyjemy i jak często po takie danie sięgamy. Jeśli już decydujesz się na smażenie, unikaj tłuszczów nasyconych – smalcu, masła czy oleju kokosowego. Zamiast nich wybierz tłuszcze roślinne o wysokim punkcie dymienia, np. oliwę z oliwek lub olej rzepakowy.
Oliwa z oliwek, szczególnie ta z pierwszego tłoczenia, zawiera przeciwutleniacze i nienasycone kwasy tłuszczowe, które wspierają zdrowie serca. Jej wyrazisty smak może jednak nie każdemu przypaść do gustu w połączeniu z jajkiem. Wtedy dobrym wyborem będzie olej rzepakowy – neutralny w smaku, bogaty w witaminę E oraz kwasy omega-3 i omega-6.
Pamiętaj również, aby nie przesadzać z ilością tłuszczu. Cienka warstwa wystarczy, by jajko się nie przypaliło, a jednocześnie nie nasiąkło olejem. I najważniejsze – nie rób z jajek smażonych codziennego rytuału. To danie od święta, nie baza zdrowej diety.
Jak przygotować jajka, by zachowały swoje wartości?
Najlepszym wyborem będą jajka gotowane – na miękko lub na twardo. Gotowanie nie wymaga dodatku tłuszczu, a sama temperatura nie niszczy tak wielu cennych składników. W tej formie jajka zachowują m.in. witaminy A, D, E, B12 oraz kwas foliowy. Można je wykorzystać do sałatek, kanapek, past, a nawet jako składnik zup czy obiadów.
Jeśli cenisz sobie delikatniejszą strukturę białka, postaw na jajka w koszulce. Ich przygotowanie jest nieco bardziej wymagające, ale za to niezwykle zdrowe – gotowane we wrzątku, bez tłuszczu, z zachowaniem pełni wartości odżywczych.
Ciekawą i coraz popularniejszą opcją jest jajecznica gotowana na parze. Choć wymaga więcej czasu, nie wymaga ani grama tłuszczu, a przy tym zachowuje doskonały smak. Jeżeli zdecydujesz się na smażenie jajecznicy, wybierz nieprzywierającą patelnię i zrezygnuj z tłuszczu – zyskasz na zdrowiu, nie tracąc smaku.