Muzeum oliwy z oliwek. Wciągająca historia złotego nektaru
Obecność oliwy w kuchni traktujemy dziś jako oczywistą. Co więcej, znamy też dobroczynne właściwości tego złotego nektaru. Jednak jej przeszłość stanowi nadal jedną z niewyjaśnionych tajemnic, bo tak naprawdę nikt nie wie, jak to się wszystko zaczęło.
Jedyne takie muzeum
Tam też, nieco na południe od cieśniny Dardanele w miejscowości Kucukkuyu działa malutkie muzeum Adatepe poświęcone drzewu oliwnemu i jego owocom, jednej z najbardziej niezwykłych roślin, która od wieków jest wszechstronnie wykorzystywana i to nie tylko w kuchni. Otwarte w 2001 roku muzeum jest jedynym tego typu obiektem w Turcji. Na jego potrzeby właściciele zaadoptowali starą fabrykę mydła z oliwy i przenieśli do niej narzędzia i urządzenia służące do ekstrakcji oliwnych owoców.
Gorący klimat południa i trudne warunki hydrologiczne wymusiły na oliwnym drzewie stworzenie wyjątkowego systemu korzeniowego, który potrafi poszukiwać wody bardzo, ale to bardzo głęboko. Drzewo oliwne ma też ten dar, że potrafi się odrodzić praktycznie z niczego. Po ścięciu odrasta od korzenia, wypuszcza liście i po paru latach znów owocuje. Rolnicy uprawiający te fantastyczne drzewa mówią, że są one jak ludzie, a ich największa wydajność to czwarta i piąta dekada życia.
Jednak uważniejsi obserwatorzy zwracają uwagę, że oliwka potrafi rodzić owoce, mając nawet tysiąc lat. I choć z punktu widzenia wydajności nie jest to oczywiście tak imponujące, jak wcześniej, a owoce są mniejsze i zawierają mniej soku, to bywa on bardziej aromatyczny.
Tej wiedzy ludzie uczyli się przez stulecia obcowania z oliwnymi drzewami. Tę drogę pokazuje wystawa w muzeum Adatepe. Można tam obejrzeć zabytkowe prasy oliwne wykuwane w granicie pochodzące z różnych okresów historii, liczne narzędzia do przycinania drzew czy zbierania oliwek oraz ich przewożenia. Nie zabrakło również miejsca na gliniane naczynia do przechowywania oliwy z oliwek oraz amfory, w których przewożono oliwę na statkach. Na wielu z nich widać, że przez dziesiątki lat leżały na dnie morza, są bowiem porośnięte muszlami. To dowód na to, że oliwę transportowano stąd w wielu kierunkach, między innymi na Kretę. Można również przyjrzeć się koszom, w których transportowano owoce z gajów oliwnych do olejarni, gdzie odbywał się proce miażdżenia i wyciskania z nich soku. Rozgniecione gigantycznymi kamiennymi żarnami oliwki układano na specjalnych matach, a później ściskano w olbrzymiej prasie i zbierano cenny nektar. Pierwszych takich pras używano już w dziewiątym wieku przed naszą erą.
Historia oliwy
Na specjalnych tablicach można również zapoznać się z tym, jak uprawa wyjątkowych drzew rozprzestrzeniała się w czasie i przestrzeni. Przez stulecia wieść o oliwnym drzewie i jego cennym soku razem z kupcami niosła się z Azji Mniejszej na tereny dzisiejszej Hiszpanii czy Włoch. Oliwki zafascynowały samego Leonardo da Vinci, który zaprojektował jedną z pras do wyciskania oliwy z owoców.
Oliwa to jednak nie tylko kuchnia. Oliwę wykorzystywano również do produkcji mydła. W długim procesie gotowania wody morskiej i oliwy z dodatkiem węglanu sodu, który odbywał się w wielkich kadziach, powstawała mieszanina, którą później przelewano się do foremek, by zastygła.
Pokrojone w kawałki mydło można było wykorzystywać do mycia, choć przez stulecia służyło ono głównie do prania.
Piec i kocioł służący do produkcji mydła w muzeum Adatepe łatwo dostrzec w rogu sali. Jeszcze sto lat temu był używany, dziś zwiedzających zachwyca olbrzymimi rozmiarami. Aby zajrzeć do środka, trzeba się wdrapać na pierwsze piętro po schodach. Na parterze budynku widać głównie palenisko i podstawę pieca. W panującym pod dachem upale łatwo wyobrazić sobie, jak trudną pracę wykonywali rzemieślnicy wytwarzający mydło.
Jesienią w Muzeum położonym przy głównej drodze w Kucukkuyu można obserwować, jak przed laty wyciskano oliwę z oliwek za pomocą kamiennych żaren i wielkich pras. W pozostałych miesiącach oprócz zapoznania się z historią oliwy z oliwek można jej na miejscu skosztować, przegryźć suszonymi oliwkami oraz zaopatrzyć się w różne produkty powstające na bazie oliwy i drzewa oliwnego, bo przy muzeum działa niewielki sklepik.
Wizyta w muzeum, będącym jednym z pierwszych w Turcji obiektów skupiających się na kulturze kulinarnej będzie przyjemnym wytchnieniem od plaż tureckiego wschodniego wybrzeża i pouczającą rozrywką, bo wszystkie informacje w muzeum są dwujęzyczne: po turecku i po angielsku. Samo muzeum pracuje przez siedem dni w tygodniu, a wstęp do niego jest bezpłatny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl