Mleko w proszku. Hit czy kit?
Znajduje się w jogurtach, słodyczach, a nawet wędlinach. Mleko w proszku często stosujemy jako dodatek do domowych wypieków czy deserów. Produkt otrzymywany w wyniku odparowywania mleka krowiego wywołuje jednak sporo kontrowersji. Czy opinie o jego szkodliwości są uzasadnione?
Technikę pozyskiwania mlecznego koncentratu znano już w XIII wieku. Słynny podróżnik Marco Polo opisywał, że Chińczycy i Mongołowie, w efekcie odtłuszczania mleka na słońcu, uzyskują produkt o konsystencji pasty. Jednak dopiero w XIX w. opracowano efektywną technologię wytwarzania mleka w proszku. Jej autorem był rosyjski chemik Mikołaj Dirchoff.
Na przełomie XIX i XX w. produkcję koncentratu zwanego Albuminozą rozpoczęły warszawskie zakłady mleczarskie Karola Henneberga. "Pierwszy i jedyny krajowy przetwór odżywczy niezawierający żadnych składników sztucznych. Najodpowiedniejszy pokarm dla dzieci nawet w najwcześniejszym okresie życia, mogący zastąpić mleko i wszelkie inne pokarmy. (…) Albuminoza nadaje się również dla osób wszelkiego wieku, osłabionych długotrwałą chorobą, dla chorych na niedokrwistość, gruźlicę i wycieńczenie z jakichkolwiek bądź powodów. Będąc pożywieniem nader smacznem, Albuminoza nadaje się jako dodatek do wszelkich potraw i napojów" – zachwalała w 1907 r. jedna z gazet.
Mleko w proszku sprzedawano wówczas głównie w aptekach. Dziś jest produktem dostępnym powszechnie, po rozpuszczeniu stosowanym do przygotowywania koktajli, gorących napojów (np. kawy czy kakao), deserów i wypieków. Często spożywamy je również nieświadomie, gdyż koncentrat znajdziemy nie tylko w składzie rozmaitych przetworów mlecznych, ale także pieczywie, słodyczach, lodach czy… wędlinach. Jak działa to na nasze zdrowie?
Gdzie się podziały witaminy?
Mleko w proszku powstaje w wyniku odparowania mleka krowiego i pozbawienia go niemal całej zawartości wody. Surowiec, z którego się je wytwarza, musi pochodzić od zdrowych zwierząt, powinien być świeży, o normalnej kwasowości i wysokiej jakości mikrobiologicznej oraz bez oznak rozwoju szkodliwych drobnoustrojów.
Poddanie mleka takiej obróbce znacznie wydłuża jego trwałość, ale jednocześnie wpływa na obniżenie właściwości odżywczych, przede wszystkim powoduje utratę cennych witamin zawartych w świeżym surowcu, zwłaszcza retinolu (czysta forma witaminy A, skutecznie odmładza skórę), beta-karotenu (wzmacnia odporność i dba o prawidłowe funkcjonowanie wzroku), kwasu foliowego (szczególnie potrzebny kobietom w ciąży, ponieważ chroni płód przed wadami rozwojowymi), B2 (odgrywa istotną rolę w procesach przemiany materii, niezbędna do tworzenia czerwonych płytek krwi oraz produkcji przeciwciał przez układ immunologiczny) oraz B12 (poprawia apetyt i pomaga uporać się ze stresem).
Na szczęście podczas produkcji mleka w proszku zachowana zostaje zawartość innych cennych składników, w tym pełnowartościowego białka (przyczynia się do wzrostu i utrzymania masy mięśniowej oraz pomaga w utrzymaniu zdrowych kości) oraz wapnia niezbędnego dla mocnych kości i zdrowych zębów.
Uwaga na oksysterole
Warto pamiętać, że mleko w proszku jest produktem kalorycznym – w 100 gramach może kryć się nawet 500 kcal. Jeśli dbamy o linię, lepiej sięgać po mleko odtłuszczone, dostarczające 300-350 kcal.
Jednak znacznie bardziej niebezpieczne dla naszego zdrowia są oksysterole, czyli związki stanowiące produkt utleniania cholesterolu zawartego w świeżym mleku, powstające w procesie jego odparowywania. Ich nadmiar przyczynia się do miażdżycy tętnic, której rozwój znacznie zwiększa ryzyko zawału serca, udaru mózgu czy zatoru płuc.
Niektóre badania naukowe sugerują, że częste spożywanie oksysteroli sprzyja też powstawaniu nowotworów piersi czy skóry. By zminimalizować niebezpieczeństwo, należy nie tylko z umiarem sięgać po mleko w proszku, ale również pamiętać o wzbogacaniu jadłospisu produktami bogatymi w antyoksydanty, "wymiatające" wolne rodniki, odpowiedzialne za namnażanie się komórek rakowych, ale również przyspieszające procesy starzenia organizmu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl