Marchewki w kolorach tęczy. Nowe odmiany?
Jaka jest marchewka, każdy widzi. Pomarańczowa, słodka, chrupiąca. Na co dzień gości w naszej kuchni. Doskonała do zup, surówek, koktajli. Jednak w sklepach i na bazarkach coraz częściej możemy natknąć się na marchewki w nietypowych kolorach – fioletowe, żółte, kremowe, różowe i prawie czarne. Czy to genetycznie modyfikowane odmiany? Nic z tych rzeczy! Kolorowe marchewki były obecne na stołach na długo przed pojawieniem się ich pomarańczowej kuzynki.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Warzywo z polityką w tle
Marchewkę zaczęto uprawiać w Azji. Badacze nie są zgodni co do tego, jaka była najstarsza – biała czy fioletowa. Jedno jest pewne, na pewno nie była pomarańczowa. Do Europy przywędrowały w XIV wieku. Marchewka, którą znamy z grządek i warzywniaków, pochodzi z Holandii. Jej wyhodowanie ma kontekst polityczny i jest ściśle powiązane z historią królestwa tulipanów.
Pomarańczową marchewkę wyhodowali holenderscy rolnicy na cześć Wilhelma Orańskiego, narodowego bohatera. Był on przywódcą powstania przeciwko hiszpańskiemu królowi, który wówczas rządził na terenach, które dziś nazywamy Holandią. Pomarańczowy był kolorem orańskiego dworu. Z czasem nowe warzywo zyskało na popularności i niemal zupełnie wyparło pierwotne odmiany. Przyczynił się do tego nie tylko nowy kolor, ale również lepszy smak. Fioletowe czy kremowe marchewki były bowiem mniej słodkie. Dziś szefowie kuchni i kulinarni blogerzy coraz chętniej wracają do zapomnianych warzyw.
- Dostęp do tych warzyw jest coraz łatwiejszych. Znajdziemy je zarówno na małych ryneczkach, gdzie kupić można je bezpośrednio od rolnika, jak i w większych sieciach sklepów spożywczych – choć tam nie pojawiają się jeszcze wszystkie. Pasternak, skorzonerę, jarmuż czy topinambur kupimy bez problemu, ale gorzej jest jeszcze z kolorowymi marchewkami i z brukwią - mówił w rozmowie z Magdaleną Pomorską dla WP Kuchni Tomasz Purol, szef kuchni, autor książki "Warzywniak. Zapomniane smaki". - Mam jednak nadzieję, że dzięki książce rolnicy, którzy uprawiają warzywa, zaczną chętniej je uprawiać, zbierać i sprzedawać. Warzywa te są niepowtarzalne w smaku i – co ważne – żadnego z nich nie można zamienić innym produktem. Każde ma bowiem swój charakterystyczny smak i przez to są unikalne. Kupując, zwracajmy uwagę na to, czy są świeże i jędrne. Są to warzywa okopowe, w pięciu przypadkach na sześć, czyli muszą być twarde i sprężyste. Wiadomo, że zbierane są w okresie jesienno-zimowym i później są przechowywane w chłodniach lub piwnicach o odpowiednich temperaturach.
W sklepach ogrodniczych bez problemu znajdziemy mieszanki nasion, z których we własnym ogródku możemy wyhodować kolorowe marchewki. Jednak nie musimy czekać do wiosny, by ich spróbować. W dużych sieciach handlowych bez problemu znajdziemy np. fioletowe odmiany. Przykładowo, w Lidlu za kilogram fioletowej marchwi zapłacimy teraz 6,99 zł. We Frisco opakowanie ważące 0,5 kg kosztuje natomiast 5,99 zł.
Fioletowa odmiana zawiera o 40 proc. więcej beta-karotenu niż pomarańczowa. Znajdziemy w niej także 10 razy więcej przeciwutleniaczy, zwalczających wolne rodniki. W smaku jest nieco mniej słodka, jednak będzie oryginalnym i smacznym dodatkiem do ciasta czy surówki. Jeśli wrzucimy fioletową marchewkę do rosołu, to zupa zyska różowy kolor.
Biała i żółta marchewka mają bardziej wyrazisty smak. Jaśniejsza zawiera więcej goryczki, żółta jest krucha i słodka. Można je chrupać na surowo np. z lekkim dipem jogurtowym. W internetowym sklepie Vegebox za kilogram białej marchwi zapłacimy ok. 15 zł, a za pęczek żółtej 8 zł.
Kolorowe marchewki z piekarnika
Składniki:
- pęczek kolorowych marchewek
- oliwa z oliwek
- płynny miód
- sól morska
- świeżo mielony pieprz
- czosnek w płatkach
- świeży tymianek
Przygotowanie: marchewki kroimy w słupki. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i układamy na niej warzywa. Polewamy je oliwą i miodem. Oprószamy solą, pieprzem, tymiankiem i czosnkiem. Wstawiamy na godzinę do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.
Zobacz wideo: *Kukurydza - złoto Indian *
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.